Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brukselllkkaaa

samodzielny żywot na emigracji...

Polecane posty

Gość brukselllkkaaa

wiecie od paru dni jestem samotnie na emigracji... i już tęsknie za obiadkami mamy:((( zauważyłam że zaczęłam jeść wszystko nawet to czego w pl bym nie wzięła do ust... a jakie są wasze doświadczenia związane z emigracją????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma to jak Pl...... mi brakowalo... najbardziej jezyka polskiego...na codzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brukselllkkaaa
i dla mnie brakuje języka ale wiesz wszędzie są polacy i tak naprawde wszędzie można ich spotkać na emigracji mi jednak najbardziej brakuje polskiego chleba:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brukselllkkaaa
I sklepów nocnych otoczonych wianuszkiem meneli. Z tymi ich czerwonymi nosami, sinymi policzkami i nieodmiennie bełkotliwym "pani kierowniczko, dwa złote na bułeczkę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naszy meneli nic nie zastapi...:D fakt sa po prostu czescia tego kraju :D z innej beczki pozytywna strona emigracji u mnie byla:P heh brak posliej telewizji , nie musialem ogladac naszego polskiego cyrku na arenie politynczej , od tego solidnie odpoczolem , od ty ch blaznow na gorze :D ale to jedyny pozytyw byl... tak to ogolnie lipa.. jedynie pieniadze dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brukselllkkaaa
ty podszywie z menelami myslisz ze wszystkim tylko jedno w glowie??? nie kazdemu w glowie alkohol!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na emigracji byłam rok... i jedzenie jakos mi nie przeszkadzalo... Jadłam tak jak w Polsce... tylko ze mniej bo czasu nie miałam (praca w hotelu jako recepcjonista i au-pair) i w sumie dobrze mi to wyszło bo z 80 kilko spadłam na 60 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ty podszywie z menelami myslisz ze wszystkim tylko jedno w glowie??? nie kazdemu w glowie alkohol!" to ja się pytam jaki jest sens tego życia, pytam się ! przecież w życiu ważnych jest kilka rzeczy 1) najebka z kumplami 2) najebka z kumplami w klubie ze striptizem i fajnymi koleżankami 3) szybki szmal 4) najebka z kumplami najdalej na świecie jak się da (koleżanki poznaje sie na miejscu) ble ble ble jakaś żona, dziecko i takie tam przyziemne mało istotne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×