Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a patrzcie na to:

Mamusie patrzcie co o nas pisza :O:O:O

Polecane posty

Gość a patrzcie na to:

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4504841&start=0 ''pitupitupitu Ojojoj...mnie też to wkurza niemiłosiernie. Ale wiecie co mnie jeszcze bardziej wyprowadza z równowagi? Jak dziewczyna zachodzi w ciążę i zupełnie jej odpie**ala. Mówienie: "Rośnie mi w brzusiu fasolka" zakrawa dla mnie na debilizm i to wsteczny. Weszłam ostatnio z ciekawości na jakieś forum dla kobiet w ciąży i ... myślałam, że ze śmiechu się zwinę. Czy sok marchwiowy szkodzi? Czy mogę pić herbatę? Czy mogę żuć gumę? Oparzyłam się - czy fasolka będzie miała znamię? Czy mogę do sosu dodać pół szklanki wina? czy moge zrobic tipsy? ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowiiiiitą
racje ma niestety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
no to fakt niestety, na moich studiach zaocznych to co druga biega z komórką i pokazuje jak się zmieniły ich dzieci po dwóch tygodniach :/ a potem kobiety się dziwią, że są krytykowane i nazywane kurami domowymi, brak wszechstronnych zainteresowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tam wcale nie dziwie, ze one tak to przezywają, mam podobnie i tez o wiele mozna by pomyslec bzdet tu ciagle pytam. Widzisz, o mały włos bym ostatnio zazyła aspirine a tu sie okazało,z e ona prowadzi nawet do poronienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupitupitu
HELOOOOOŁ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a patrzcie na to:
🖐️ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a patrzcie na to:
''firrranka O no wlasnie - ja tak mam, że małe dziecko mnie ZUPEŁNIE nie rusza, nic a nic i powaznie - NIE WIEM, co inni tam takiego widzą, że tak jęczą i stekaja z zachwytu. Ale jak widzę małego kotka czy pieska, no może stękac to nie stękam, ale robi mi sie bardzo przyjemnie na duszy i to jest jakieś takie uczucie nadziei, pogody, radości, nie wiem. Takie nowe stworzonko, które wszystko sobie dokładnie obserwuje, szybko się uczy. Niby z dzieckiem jest tak samo , że też sie uczy - ale jak się widzi niemowlaka - to taki wór z zamknietymi oczami, który się ciągle drze. Może ktoś sie poczuje urazony, ale ja to tak widzę'' '' ale jak się widzi niemowlaka - to taki wór z zamknietymi oczami, który się ciągle drze. Może ktoś sie poczuje urazony, ale ja to tak widzę'' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czasem większości przechodzi, a co zrobić jak się jest po prostu dumnym i wiele rzeczy z pozoru nie ważnych to dla dziecka wielkie osiągnięcie. Jak ktoś wsiąż gada o imprezkach to lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że to jest prywatna sprawa każdej z nas. To co robimy, czy jak się zachowujemy świadczy tylko i wyłącznie o nas samych i tym co mamy w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×