Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zerwałam z nim

zerwałam z nim

Polecane posty

Gość zerwałam z nim

zerwałam z nim pomimo że szalenie go kocham ;( ale te ciągłe kótnie, jego upór,leniwość i nudność... tydzień się kłóciliśmy - potem 3 tygodnie spokoju i na nowo, jak długo można to znosić?!?!? nie chce byc z nikim innym, nie mam ochoty na facetów, kocham go kurwa mać ;( przegrałam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwosc??? lenistwo
chyba............:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrane żyycie ...
U mnie jest to samo... Cały czas kłótnie... Zaczynam mieć dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze Ci powiem kobito
tez zerwalam ze swoim kilka dni temu. jak chcesz pogadac, to napisz cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwałam z nim
ta jego zazdrość o kolegów, koleżanki, wieczne wyrzuty, dogadywanie mi, chciał mieć mnie na wyłączność!!! mam tego dość, ale ja go kocham ;(( ten toksyczny związek mnie zniszczył, ale narodził we mnie wielka miłość do niego ech,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze Ci powiem kobito
psycholog moze pomoc. mowie powaznie! jesli go kochasz, a on zaluje, to zadzwon i powiedz, ze mozecie byc razem, jesli sie zmieni, pokaze, ze mu zalezy i pojdzie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwałam z nim
cenie sobie mała niezależność w zwiażku tj, imprezy na ktorę moge iść raz na pół roku sama i przede wszystkim ZAUFANIE a on mi tego nie dawał ech :( najpierw mydlił oczy, że też nie chce bym go trzymała w klatce jak inne dziewczyny, a przyszło co do czego to on chciał mnie w tej klatce uwięzić. Musze sie jakoś z niego wyleczyć by nie wrócić z powrotem w jego ramiona, ale JAK ??? Chcicał mieć mnie na wyłączność, spedzać kazda minute zycia TYLKO ze mną i miałam robić to co on chciał, najlepiej siedzieć i wpatrywać sie w niego jak obrazek. Czy kiedyś się odkocham ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwałam z nim
my już prbowaliśmy być w ciagu niespelna 10 miesiecy aż 5 razy razem!! probowaliśmy wszystko zaczynać od nowa ale max po miesiacu wszystko sie psulo i nic nie wychodzilo... on kiedyś mial problemy ze soba leczyl sie u psychologa i psychiatry, teraz twierdzi ze te wizyty nic nie daja (mimo ze kiedys odciagnely go od samobojstwa), ze to on ma racje i nie daje sobie przegadać. ja już jestem ZMĘCZONA tym wszystkim... a Ty czemu zerwałaś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwałam z nim
moje serce peka... prosze, błagam, POMÓŻCIE ;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwałam z nim
podnosze temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja moge sie wypowiedziec z drugiej strony od tego chlopaka ktory byl zly dla swojej pani:( i kurwa mac teraz tego zaluje... od kilku dni bol w klatce piersiowej i teskonta za nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwałaś to nie pierdol. Ludzie się bierz z ich zaletami i wadami. Albo wcale. Wybrałaś, więc czego ryczysz? Żałosna idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dobrze zrobiłam. Ja z takim facetem nie zerwałam, a teraz mam wielki problem, bo mamy dwójkę dzieci, jesteśmy po ślubie....Ja stawiam często na swoim, ale to czego muszę później wysłuchiwac to horror....teraz jest wściekły bo znalazłam pracę, a on nie chciał, żebym ja poszła do pracy....pół nocy wysłuchiwałam przeróżnych rzeczy.....cytowac nie będę....tacy faceci się nie zmieniają....za nic w świecie do niego nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Instant Magic
2 razy do TEJ SAMEJ rzeki się nie wchodzi. To tak apropos Twojego związku.Ale co my Ci będziemy radzić zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×