Odchudzanie od teraz !?

witam.. chciałabym zacząć odchudzanie. mam dość dużo do zrzucenia bo przy wzroście 170 ważę ponad 90kg:/.. moja znajoma schudła jakiś czas temu 17kg przez pisanie bloga. uznała,że niekoniecznie musi widzieć osoby z którymi się odchudza a to daje doskonałe wsparcie.. jest moze ktoś kto sie przyłączy?

kochanie jedziesz.. zacznij Dukana ja zeszlam ze 100 do 67 i jestem megaaa happpppyy

ja tam pierdole to, idę coś zeżreć :P ale Tobie powodzenia :)

dukan to dieta tak? no ale wiesz boje sie efektu jojo.. zaczne jesc jakoś inaczej potem pozwole sobie na coś innego i paaach kilka kilogramów na + .. mam nadzieje,że uda mi się bo już sama się męczę ze swoim wyglądem...

aha aha, tylko uważaj.... bo ja z 96 wpadłam w anoreksje i w psychiatryku mnie leczyli :P

Husky.. dej se spokój na dzisiaj wiem ze jestes napalona ale jak cos to dzwon.. stara albo sie podejmujesz i sie dietujesz a potem utrwalasz albo nic z tego..

no tak wkoncu odchudzanie to podjecie czegos na cale zycie.. nie tylko na chwile.. wiem to.. ale juz probowalam roznych diet i nie skutkowaly :/

ohhh a ja właśnie zamówiłam sobie 2 pizze familijne: 1 z kurczakiem, zielonym groszkiem , pieczarkami i potrójnym serem a drugą hawajską :) zaraz popiję to colą i przegryzę Lays'ami o smaku zielonej cebulki :)

to jednak trzeba miec samozaparcia. wyjedz gdzies, tak zeby byc z tym sama, albo z kims kto tez jest na diecie. u mnie tez NIC nie skutkowało, dopuki cala rodzinka na diete nie przeszła i w lodówce była sama "Woda"

i 20 kg w przodzie... Kup sobie ksiązke i przeczytaj a potem mysl nad odchodzaniem.. P. dukan " nie potrafie schudnąć"

bijacz - piszac to dajesz sobie satysfakcje? nie masz czego bo w tym momencie jestem taka '' napalona '' na diete, ze nic mi to nie robi. ;) husky - nie mam szans na wyjechanie - praca .. dopiero na urlopie bede mogla cos wymyslec. no tak to jest to inni domownicy jedza- ty rowniez masz ochote.

ale tylko na początku. zacząć jest najgorzej.... potem się juz czlowiek tak wyrabia, ze..... przynajmniej ja :D

odchudzanie wcale nie oznacza, ze juz zawsze musisz jesc gotowane na parze warzywa, zalezy tylko jak chudniesz. Ja schudlam przez ostatnie 6 - 7 miesiecy 7 kilo, moze to i nie duzo, ale nie zmienilam swoich nawykow zywieniowych a jedynie zaczelam sie wiecej ruszac (kupilam sobie psa, i ruch po prostu stal sie obowiazkiem a z czasem przyjemnoscia). Lubie slodycze, lubie spaghetti, jem tez warzywa i owoce, bo lubie, ale nie zamiast czegos tam. Dodam tylko, ze mam tendencje do tycia, a jednak dzieki ruchowi kilogramy zaczely spadac. Dolaczam sie wiec do autorki, bo jeszcze ponad 20 kg przede mna, ale z takim tempem plus troche wiecej ruchu (planuje basen i silownie) mysle, ze za rok wroce do swojej wagi sprzed 6 lat! (przez te 6 lat przytylam 30 kg i chce tylko wrocic do mojej wagi)

moze zacznij się w chwilach glodu zapychać czymś?? np ogórki z jogurtem naturalnym ? ale generalnie najlepsza dieta to 5 posilkow dziennie co 3h, codziennie o tej samej godzinie.

no wlasnie wiem. żołądek sie skurczy i po jakims czasie nawet na slodycze nie ma sie ochoty. ten pozcatek jest najgorszy i jego sie boje.. kilkakrotnie probowalam juz cos ze soba zrobic.. i zawsze wygrywalo obrzarstwo :/

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3749529 Efekty pewne

tak, mam cholerną satysfakację, bo wiem, że kłamiesz, próbując tym tak naprawdę ukryć swoją fascynację jedzeniem i właśnie w tym momencie napaliałaś się na to żarcie a nie na żadną dietę! Rozszyfrowałam Cię, ha ha ha!!! ))

nie zgadzam sie z przedmowca - widzisz Ty w 6 lat 30 kg..a ja w ROK 20 ! jak tak dalej pojdzie i nic z tym nie zrobie za 4 lata bede miec okolo 180 kg :/ .. Husky - tez mysle,ze takie posilki sa dobre. 5 razy dziennie ale malo. oszukiwanie zoladka poprzez picie wody przed posilkami . lecz ciezko jest zjesc jednego klopsika gdy jadalo sie 5 :|

Robie ta diete i efekty sa super

nie nie rozszyfrowalas mnie :D zawsze przed dieta ktora palnuje mam dzien obrzarstwa. zjadam wszystko.. i nie boj sie, zdarzylam zjesc duza pizze z pieczarkami szynka i serem ;) pozdrawiam

ale kto powiedział, ze mas glodowac? kochana.. można takie cuda tworzyć, ze szok :D owszem, zjesz sobie 3 niewielkie posilki.. i mozesz sobie tutaj pozwolić na cos smacznego (ale malo) a 2 posilki robiłam takie duuuuże, na caly talerz.. no ale trzeba wiedzieć co jesć ;) np grilowana ryba z warzywami i surówką.. dzisiaj np jadłam piers kurczaka z sosem na bazie jogurtu naturalnego (zero tluszczu, sos gotowany) do tego gotowany kalafior i miseczka pomidorków z cebulką. najadłam się FUUUL z czystym sumieniem :) na diecie juz nie jestem jako takiej odchudzającej, no ale własnie nawyk zdrowego jedzenia mi został :P

ja tez pierwsze 20 kg w rok, nastepne kg dochodzily z czasem, teraz juz gdzies od roku waga drgnela w dol

spoko, ja tylko żartowałam ;) to świetnie , ze jestes przygotowana do diety, nawet Ci tego zazdroszczę ;) i życzę powodzenia! Szczerze ;) Pozdrawiam;)

husky - tez mysle ze mozna cos wymyslec zeby ladnie wygladalo. bo wkoncu lepiej jesc cos co ladnie wyglada niz jakies bzdurki na talerzu.. mysle,ze postaram sie jesc te 5 posilkow dziennie.. jak na razie ograniczam sie z jedzeniem bo musze zmniejszyc zoladek.. jem tyle co moj facet a czasami nawet wiecej :/.. a teraz mam motywacje do tego by schudnac.. nigdy mu to nie przeszkadzalo.. chociaz jak sie poznalismy mialam 20kg w dol.. ostatnio jednak powiedzial mi,ze chcialby zebym troche zgubila.. nie chcial mowic dlaczego lecz po moim , ze tak napisz e'' truciu mu dupy '' powiedzial .... 'ktos mi kiedys powiedzial,ze dziwnie wyglada jak dziewczyna jest wieksza od kolesia' zdenerwowalam sie strasznie i od razu zaczelam myslec o diecie.. nie wiem jak to dalej bedzie..

nie zgadzam sie z przedmowca - no to dobrze.. moze mi tez wkoncu bedzie szla w dol a nie w gore. OBY.

ah no i jeszcze co do 5 posilkow.. moze byc ciezko ze mna gdyz mam dziwny sen.. w nocy nie spie.. ( jak widac) a potem budze sie dopiero okolo 15...:/ chyba,ze jst to dzien pracy to wstaje o 8... jak na razie pracuje 2 razy w tygodniu dopiero za jakis czas bede pracowac wszystkie dni.. ale od polowy lipca urlop.. i znowu bede sypiac za dnia.. no i dochodzi alkohol, nie powiem zebym pila ciagle, ale w weekendy lubie wypic kilka piwek badz drinkow z swoim facetem.. a to tez wkoncu zle.. wszystko sie odklada :(

jak chcesz zmniejszyc zaladek, to naprawdę te 5 posiłkow jedz. a majac na mysli te 2 większe.. one naprawdę są potrzebne. musisz się nauczyć jesc normalnie. a to chyba jest normalne, ze zdrowa osoba zjada taki suty posilek w ciagu dnia.. nie mowie, ze to ma być bóg wie ile.. taka normalna porcja obiadowa, zeby się najeśc. psychika ci tez tak szybko nie siądzie... przynajmniej raz czy dwa w ciągu dnia będziesz mogla się najeść.. nakarmić swoją psyche heheh i po takim posiłku "odpoczniesz" psychicznie.

aha no i 5 posilkow jadane co 3h CODZIENNIE o tej samej godzinie.. masakrycznie nakręcają metabolizm... a wszelkie diety i glodowanie wlasnie metabolizm spowalnia, a tutaj tak paradoksalnie.. sie odchudzas, jeszz mala porcje energetyczna a metabolizm będzie w szczycie mozliwosci ;)

no zobaczymy co z tego wyjdzie.. mam nadzieje,ze za miesiac juz bede mogla napisac, ze zrzucilam kilka kg.. bo z poczatku idzie to podobno szybciej:)

to co.. ktoś sie przyłączy?