Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość safurra

Jak to jest z tymi facetami!!!

Polecane posty

Gość safurra

Hej - jestem juz z gosciem 10 lat - od 8 mieszkamy razem, wszystko razem, wspolne zycie itp Jednak koles absolutnie nie chce slyszec o slubie i dzieciach. Chce rowniez kupic mieszkanie ale tylko na siebie. Nie wiem co mam myslec. kocham go bardzo, na co dzien jest wspanialy, zycie z nim to bajka, ale przy glownych zalozeniach pomija mnie i nie uwzglednia. Czy to znak ze nie jest pewny ze chce spedzic ze mna zycie? Juz sama nie wiem - nie wyobrazam sobie zestarzec sie z kims innym, ale z drugiej te sytuacje troche mieszaja mi w glowie i obawiam sie ze moze on nie chce spedzic ze mna zycia. Co o tym sadzicie? Wyrazcie swoje zdanie jako osoby patrzace na to z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
Skoro nie chce to czemu jestesmy juz razem 10 lat? Ktos kto nie chce trwalych zobowiazan nie trwalby tak dlugo w jednym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz... ktoś może tak po prostu nie chciec miec dzieci oraz nie uznawać instytucji małżeństwa. to, ze sie tak wzbrania przed wspolnym zakupem czegoś tam.. to troche daje do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko ocenic tak z boku majac tak malo informacji. a z jakiej on pochodzi rodziny? moze jesli rodzice się jego rozwodzili i kłocili o majątek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
napisałaś, że jesteś już z gościem 10 lat i od 8 lat mieszkacie razem i tego gościa nazywasz 'koleś' jakaś śmieszna jesteś aby po tylu latach związku swojego faceta nazywać 'koleś' to tak jakbyś napisała, że od 8 lat masz psa i ten pies nawet nie ma nazwy ale czasem wołasz na niego Azor albo Burek żenada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
Ok - rozumiem ze nie kazdy uznaje slub, rozumiem ze nie kazdy chce miec dzieci, ale kupno mieszkania to cos zupelnie innego. Jesli istotnie ma wobec mnie powazne plany to powinnismy jakos wspolnie w tym temacie dzialac. na moje pytania czemu nie mozemy tego razem zalatwic zeby w razie co jak nasze drogi sie rozejda bylo fair (bo to na kredyt wiec splacac i tak bedziemy wspolnie a mieszkanie ma byc tylko na niego) odpowiada jakies glupie nie majace racji bytu argumenty ze bez sensu brac kredyt na dwoje, a zebym ja byla wspolwalscicielka to musze byc wciagnieta w kredyt i jakies tam pierdalanse glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
do Wolvfram wybacz ze nie podalam imienia i nazwiska oraz dokladnych danych teleadresowych - nie czepiaj sie szczegolow tylko wypoeidz sie na zadane pytanie. Temat malzenstwa przewijal sie juz wielokrotnie od kilku lat ale on nie chce - ja ciagle sie ludze ze moze dojrzej do tego ale sytuacja pozostaje bez zmian a teraz jeszcze dobil mnie tym meszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
saffura , gdyby mnie kobieta po 8 latach związku wspólnego nazywała 'koleś' albo 'gostek' to bym ją kopnął w zad tak mocno , żeby wpadła do Bałtyku z flądrą w piczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiorrrrr
Nie czepiajcie sie dziewczyny. Jedni nazywaja siebie Misiami Ptysiami Myszeczkami a inni kolesiami i co z tego - nie nam oceniac. A pytanie padlo konkretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
rzeczywiscie moze niezbyt fortunnie to zabrzmialo ale szczerze mam juz totalny metlik w glowie i nie wiem co mysli - tak jak wspominalam temat malzenstwa dreczy mnie juz od kilku lat o dzieciach nie wspomne teraz jeszcze to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
nie czepiam się szczegułów ale skoro mieszkasz z 'gostkiem' 8 lat jak powiadasz to według mnie początek Twojego tekstu powinien wyglądać tak : już 8 lat mieszkam z moim M. i prowadzimy własny dom , moim marzeniem jest aby zalegalizować związek .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
prawde mowiac narzeczony to moj nie jest, maz tez - konkubentem tez wolalabym go nie nazywac, a chlopak? jakos po 10 latach zwiazku tez nie bardzo mi pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
widocznie jestes romantykiem, a nie kazdy chyba musi byc - ja Cie nie prosilam o stylistyczne porady tylko pytalam o cos zupelnie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
to z kim mieszkasz , żyjesz i prowadzisz dom , z kukłą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal__27
wiesz... mam podobną sytuację, tylko że to ja jestem tym "nim" który nie chce ślubu i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
skoro sama nie potrafisz ocenić , kim dla Ciebie jest ten facet z którym żyjesz i mieszkasz to czego tu oczekujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
Rafal, czy to wynika z tego ze nie jestes pewien ze to ta osoba? Nie rozumiem tego po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
bez sensu spadam stad - czlowiek zadaje proste pytanie i nagle odzywa sie milion czepialskich gnomow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie traktuje Cię poważnie. Porozmawiaj z nim. Nie ma nic lepszego niż rozmowa. Może powie Tobie dlaczego tak postępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
chodzi o to, gdy zadajesz pytanie facetom to nie traktuj faceta jak Burka na łańcuchu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
Mila rozmow na ten temat bylo juz naprawde duzo - On twierdzi ze to nie jest tak ze on nie chce slubu ze mna - on nie chce slubu z nikim - to samo tyczy sie dzieci - a o mieszkaniu - jakos nie potrafie zrozumiec argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal__27
Mi w mojej dziewczynie przeszkadza kilka rzeczy z którymi nie mogę się pogodzić... tylko jakoś brakuje mi odwagi aby to zakończyć, bo sam się tego boję. Kocham Ją ale... nie mogę z Nią żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja najebane w garnuszkach
zostawia sobie furtkę, zeby mógł cie kopnąc w dupe jak mu sie znudzisz. kopnie cie w dupe i mieszkanie jego, na nikogo nie musi łożyc i zycie od nowa. nie daj sie tak traktowac. egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safurra
grunt to akceptowac siebie wzajemnie wraz z wadami - jesli nie jestes w stanie zaakceptowac jej wad - po co tracisz jej czas i swoj tez - a dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×