Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czyczyczyczy

Kobieta

Polecane posty

Gość Czyczyczyczy

Tak się zastanawiam czy kobieta faceta będącego w separacji to kochanka czy konkubentka???? A to dla mnie zagwozdka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyczyczyczy
NIKT NIE WIEEEE???? TŁUMOKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skonsumowana Janina
To szmata po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka powiadasz
to chyba oprócz pizzzdy i cycków nic sobą nie reprezentujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szynkaprosiaczka
o za różnica jak sie zowie skoro miłości i tak nie ma jest tylko mienso :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyczyczyczy
No proszę! Walnąć w stół to i nożyce się odezwą. Nie pytałam o siebie ale tak ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimnazofia
bardzo frapujący temat :P czy nikt więcej się nie wypowie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy dla kogo!! kochanka? nie. kochanka nie... kochanka to jest wtedy jak sie bzyka po kontach... a konkubina to mi sie kojarzy z melina o winem marki wino...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka25
To fakt.Konkubina nie brzmi dumnie. Co za kretyn wymyslił taki wyraz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tez wedlug tego prawa moze wejsc juz w zwiazek z kims innym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to żona brzmi dumnie?
Nie wiem, nie chcę wdawac się w dyskusję o sensie małżeństwa itp., nie chodzi o to, że mam coś przeciwko małżeństwom, ale samo w sobie słowo "żona" jak dla mnie brzmi okropnie, nie wiem kto je wymyślił. Jak sobie myślę, że będę czyjąś "żoną" to czuję się staro, matronowato - już lepiej być czyjąś "dziewczyną", "kobietą", "kochanką" (tak tak, to brzmi chociaż romantycznie, a nie "żona").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka25
Nie chodzi mi o ludzi żyjących w konkubinacie bo dla mnie też taki układ jest ok, tylko o same nazewnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to żona brzmi dumnie?
No mi też: nie że od razu odrzucę oświadczyny na myśl że będę "żoną", ale na pewno będę starała się tego słowa używać jak najrzadziej. "Konkubina" zresztą też brzmi słabowato. Może lepiej mówić "współlokatorka" ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka25
:-)))) dobre :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×