Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dgfdrgtdrgyeryher

Normalny człowiek nie wytrzyma dłużej niż godzinę z niemowlakiem.

Polecane posty

Gość dgfdrgtdrgyeryher

Jak można spędzać tak dużo czasu z czymś co biadoli, ryczy, sra pod siebie? To jest cofnięcie umysłowe, intelektualne. Zatrzymanie się w rozwoju. Ba! nawet cofnięcie się! Ja nie wytrzymuję w jednym pokoju z dzieckiem więcej niż 15 minut, bo czuję wyczerpanie psychiczne, muszę wyjść wtedy z pokoju :o Chyba nigdy nie będę miała dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z bachorami
fakt,bachory są okrutne i wredne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo z dzieckiem to jest jak z pierdnieciem. mozna wytrzymac ale tylko ze swoim.. taki demot był :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor wątku zapewne to przybysz z kosmosu,który nigdy nie był takim niemowlaczkiem.Małe dzieci śpią prawie cały czas więc wytrzymać się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt - matka nie jest normalna, dlatego wytrzymuje całą dobę, później znowu całą dobę i kolejną dobę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria onaaa
wychowanie smarkaterii nie jest łatwe i przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie dorosłaś
ja mam roczne dziecko i świetnie je rozumiem..... więc nie ryczy zbyt czesto :P znacznie częściej się śmieje - bawi się - powtarza różne rzeczy po mnie....uważam że to taki mały cud - jeszcze nie dawno go nie było- a teraz ma własne zdanie- upodobania - charakter - jest podobny do mnie i do taty.... uważam że to niesamowite móc takiego szkraba nauczyć wszystkiego od początku - patrzeć jak się rozwija - zmienia każdego dnia.... no ale do tego wszystkiego trzeba dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz już grzybek
zależy od dzieciaka, niektóre tylko rozkosznie gaworzą, a inne ryczą na całe gardło o byle pierdołe w sumie podobnie jak z dorosłymi ludźmi :P z jednymi spędzasz czas z przyjemnością, a innych obecność wykańcza Cię psychicznie po paru minutach :P jak będziesz miała swoje, to jakoś to zniesiesz, bo będziesz kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
ta jasne, trzeba dorosnac, aby zachwycac sie kazdym sraniem czy pierdnieciem. Nie znam mamuski, z ktora daloby sie przeprowadzic normalna rozmowe na poziomie, ktora by ciagle nie pieprzyla o swoim dziecku. Do tego trzeba dorosnac, haha? To ja juz wole nie dorastac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że ten psycholog nie
no własnie dorosnąć trzeba aby zdawać sobie sprawę z konsekwencji rodzicielstwa. Jeśli się coś sieje, to trzeba dbać o to aby pięknie wyrosło. Inaczej uschnie jak dąb bartek jeśli się tylko posieje i koniec opieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, ja lubię spędzać czas z moim dzieckiem. Jak było małe głównie spało, więc nie wiem skąd ten mit o "biadoleniu, ryczeniu i sraniu pod siebie". Teraz już ma ponad rok i jest jeszcze fajniejsze. Ale to prawda, do tego raczej trzeba dorosnąć. I to nie do zachwycania się pierdnięciami (chociaz to cieszy niesamowicie, szczególnie jak widzisz, że Twoje dziecko się męczy), ale generalnie radości i dumy z własnego dziecka. frenti- patrząc na Twoje wypowiedzi nie dziwię się, że masz problem z prowadzeniem z mamuskami rozmowy "na poziomie".:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×