Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BEACISKO

CIAZA ZAGROZONA;(

Polecane posty

Gość BEACISKO

Witam wszystkie brzuszki.... kolejny dzień w domu, w łóżku wiec może wam troszke pomarudze.... jestem w 29 tyg. ciąży... miesiąc temu dowiedzialam sie ze mam skrocona szyjke, skurcze... trafilam do szpitala a teraz musze lezec w domu.... to dla mnie szok.... niemal do 6 miesiąca pracowalam, wyjezdzalam, pralam, sprzatalam a teraz..... zjem to co ktos mi poda, caly czas przeszkadza mi ze mąż niedokladnie sprzata, z zazdroscia patrze przez okno na spacerujace pary, albo szczesliwe mamy z wózeczkami, moim marzeniem jest pojcie na zakupy.... zaawalilam egzaminy( oststni rok) bo akurat wtedy lezalam w szpitalu. Mało tego jak zaszlam w ciąże przemalowalam sie na blond- jestem brunetką- a ze o fryzjerze mogę pomarzyc wyobrazcie sobie jak wygladam, do tego 10 kg na plus, rozstępy i celulit z braku ruchu, i to co najgorsze OGROMNY LĘK CZYT UDA SIE DONOSIC I URODZIC ZDROWE DZIECKO!!!!! JAK POMYSLEO TYM ZE MARUDZILAM ZEBY TO BYLA CÓRCIA A NIE SYN TO MAM CHĘC SAMA SIEBIE UDUDIC!!!!!DOBRZEZ ZZE CHOCIAZ BLYSKOTLIWY MĄŻ ZAOPATRZYL SWOJĄ ŻONE W NOTEBOOKA, BO MOJ KONTAKT ZE SWIATEM KOŃCZYŁ SIE NA ODWIEDZINACH TEŚCIOWEJ-BO MIESZAKA OBOK- KOLEZANEK KTÓRE MIALY TYLE SZCZESCIA ZE NAWET NIE WIEDZIALY ZE SA W CIĄZY I KTÓRE W KÓŁKO POWTARZAJA ZEBY SIE NIE MARWIC A PO CHWILI OPOWIADAJĄ O PRZYGOTOWANIACH DO WYJAZDU NA WCZASY, I POWTÓREK W TV;/Może przesadzam ale mam nadzieje ze te dziewczynki które są w podobnej sytuacji rozumieją mnie....... pozdrawiam i buziaki;*;*;*;*;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
trochę przesadzasz,ja miałam taką sytuację w 26tygodniu,leżałam w szpitalu z powodu skróconej szyjki,rozwarcia i skurczy oraz z tego powodu,ze gówka dziecka była w baltonie,synek był tak nisko że nawet przepływów w główce nie dało się sprawdzić wyszłam do domu po 2,5 tygodniu,bo lekarz sie zlitował i obiecałam taki odpoczynek ja w szitalu,zalecono mi leżenie,odpoczynek i wszystko co sprawia przyjemność,oprócz seksu :P branie leków.Więc leżałam na łóżku z laptopem w ręce,bo siedząc stawiał sie cały czas brzuch i miałam go ciągle napięty,rozwiazywałam rebusy,krzyżówki :P oglądałam TV,spałam do 10 robłam sobie sniadanko, mój sprzątał i jego mama,bo blisko mieszkamy. Urodziłam w 40 tygodniu po tym jak wysprzątałm kazdy zakamarek w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 dzien cyklu
wiem ze dla Ciebie to trudna sytuacja i jestem zla ze tak sie to potoczylo ale pamietaj, ze jestes w ciazy i robisz to dla swojego maluszka :) zeby urodzilo sie cale i zdrowe. to dopiero poczatek, jestem epwna ze z biegiem czasu sie przyzwyczaisz do tej sytuacji. a co do meza, coz, to mezczynza, on nie ma pojecia o wielu sparwach - jak mu nie powiesz co i jak ma zrobic to sie sam ie domysli :) glowa do gory, najwazniejszy jest Twoj dzidzius a nie czysty dom :) masz teraz sporo wolnego czasu, przejrzyj sobie watki, zobacz ile tu jest staraczek ktore z kazdym cyklem maja nadzieje ze tym razem sie udalo zajsc w ciaze... Tobie sie udalo, musisz troche jednak pomoc maluchowi nabrac sil i go sprowadzic na swiat jak wezmiesz dziecko w ramiona to cala zlosc i rozczarowanie Ci przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEACISKO
-do SALEMINKA8-No może i pszesadzam ale to chyba za sprawą mojego lekarza który bardziej mnie nastraszył niż pocieszył- glówka mojego maluszka też była zbyt nisko żeby zrobic usg;/brzuch tez stawia sie niemal na okrągło..... może i masz racje że zmiana podejscia zmieni moje samopoczucie... może to takie przedbiegi do siedzenia w domku które czeka mnie po urodzeniu;) Dziekuje Wam za wsparcie i wiecie co- ten co wymyślił net powinien dostac nobla;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEACISKO
- do 27 dzień cyklu- czyli należysz jeszcze do grona staraczek? W takim razie życzę z załego serca powodzenia.... ja mialam fuksa bo udało sie za pierwszym razem- ale od momentu powziecia pomyslu o dzidzi zaprzątało ono 24h/ dobę moją głowe i tak już zostało.....najpierw czy sie uda zajśc, potem czy donosze przez te najgorsze pierwsze 3 m-ce, i tak z każdym kolejnym osiagnieciem celu pojawiaja sie nastepne zmartwienia... chyba już taka jestem panika ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×