siedze i rycze

nie moge przestac , sie uspokic, jestem calkowicie spuchnieta juz i odwodniona ...;( wyjezdzam na 1.5 miesiąca do Niemiec bez mojego kochanego chlopaka... tak bardzo go kocham i tak mi zal.... ;(;( juz nie moge....

jak trzeba to trzeba

wszystko bym zrobila , zeby nie jechac , niestety nie wygralam w totaka ;( jak powstrzymac płacz..... zaraz cos mi sie stanie, juz jestem kompletnie bez sił...........;(;(

będzie bzykał inną

moge jechac za Ciebie.

Przestań, póltora miesiąca to przecież nie wieczność. Pomyśl, że żony kierowców zawodowych mają to na porząku dziennym i jakoś nie wylewaja hektolitrów łez. :)

kolejna co nie przeżyje bez ukochanego misia-pysia :O zdążycie zatęsknić za sobą :) i nie rycz bo będziesz miala czerwone oczy są gorsze problemy i zmartwienia,zresztą jeszcze nie wyjechałaś więc po co ten dramatyzm ?

kolejna co nie przeżyje bez ukochanego misia-pysia :O zdążycie zatęsknić za sobą :) i nie rycz bo będziesz miala czerwone oczy są gorsze problemy i zmartwienia,zresztą jeszcze nie wyjechałaś więc po co ten dramatyzm ?

awie. A po co tam jedziesz? I dlaczego nie jedziece razem? A zreszta 1,5 miesiaca to nie jest dlugo.

co plakala a potem jechala i sama sie puszczala z innymi a tak niby kochala. wez sie ogarnij laska.

jestescie okropni .... ;( akurat w tej sprawie mu wierze i ufam. jadę do pracy , a moj chlopak nie moze jechac , bo niestety nie ma juz wiecej miejsc , a w polsce nie zarobie tyle co tam. oczekiwalam raczej slow pocieszenia, a nie "bedzie uprawial seks z inna". naprawde nie wiem czemu , ale jest mi tak ciężko, przez 3 lata zwiazku nie rozstawalismy sie na dluzej niz 10 dni... nie wiem co robic ;(;(

Ja 4lata temu też wyjechałam za granice na miesiąc,zostawiłam wtedy 6 letnią córke i meża,było ciężko,ale bardziej nie mogłam znieśc tęsknoty za córką,za meżem tęskniłam ,ale inaczej nie wiem jak to powiedzieć,ale dałam rade...i byłam potem z siebie dumna...

Weź się w garść! Mamy przecież telefony, internet etc. Kobieto histeryzujesz.

nie rozpatrujcie tego w takich kategoriach... ja jestem pewna , ze on mnie nie zdradzi i ja nie zdradzę jego. to jest w 100% pewne. i chialabym zeby bylo jasne. mam kilka zwiazkow za sobą , trwaly krocej , byly inne - GORSZE. Ten jest idelany , kocham go , chce byc jego zoną i rodzic mu dzieci. Dlatego wlasnie mi tak żal , ze go nie zobacze... chyba za mocno go kocham ;( teraz nie wiem co mam zrobic , zeby nie plakac codziennie

masz innych zmartwie ń. A jakby on umarł? To co byś zrobiła? Wrócisz idiotko a on będzie nadal, czekał na Ciebie. Głupia pi...do żyjecie kochacie się, co ja bym dała za to, aby móc go spotkać za jakiś czas.... niestety nigdy już go nie zobaczę. Weż się idiotko za siebie........... ludzie mają większe tragedie!!!!!!

malolata, ktora nie moze wytrzymac poltora miesiaca bez swojego faceta- zacznij zachowywac sie powaznie, a nie ze ryczysz i ryczysz i sie nad soba uzalaasz...chlopak jak Cie kocha to Cie nie zdradzi wiec nie sluchaj glupich wypowiedzi, ale zacznij zachowywac sie powaznie

Zapomniałam dodać że pojechałam tam do pracy,a nie na wczasy,warunki były fatalne ,ale to już inna historia

i jeszcze jedno...mąż był tak steskniony ,że po powrocie nosił mnie na rękach,i powiedział ,że już mnie na tak długo samej nie puści...więc przekonasz się,czy on naprawde cię kocha...czy bedzie tęsknił...i fakt teraz sa komórki,internet ,weięc napewno nie będzietak żle.

I co już nie płaczesz idiotko?

ja też siedze i ryczę, bo mi auto kota zabiło. A twój powód to idiotyczny powód, cholera jasna.

11:05 [zgłoś do usunięcia] pozor achtung pozor--------> cholerna skurwiało krowo nie masz innegfo zajęcia

a ja jestem 30 lat po ślubie i nie pojechałam w tym roku za granicę do pracy bo bardzo tam tęsknie :( także nie ważne czy jesteś tydzień , miesiąc czy 30 lat z osobą którą kochasz , po prostu tęsknisz wolę żyć skromniej i nie jechać , życie jest za krótkie

Ja gdy wyjechalem na podobny okres, czulem sie podbnie jak ty , jednak z czasem poznalem fajna wakacyjna milosc i zapomnialem o mej lubej w Polsce:) glowa do gory moze ty tez poznasz jakiegos Franza:D

macie racje , są gorsze tragedie. Płakałam jak głupia małolata.... przywołuję się do porządku i może wieczorami zamknę się w świecie książek , wtedy nie będę myślała o nim tak dużo :)

rycz mała rycz po to są rozstania żeby sobie w spokoju poryczeć :P tak byś nie miala okazji :D

dziękuję Wam . teraz chce tam jak najszybciej pojchac , bo kazdy dzien będzie mnie zbliżał do chłopaka :)