Jak nauczyć seksu 32-letniego prawiczka

W sumie możecie pomyśleć, że to prowokacja, ale cóż stało się. Jestem rozwiedzioną bezdzietną czterdziestką, wydaje mi się, że zadbaną i raczej nic mi nie brakuje. Na czacie poznałam fajnego, przystojnego faceta. Wymieniliśmy się zdjęciami. No i jakoś wpadł mi w oko, takie fajne ciacho z poczuciem humoru, wesoły, inteligentny, kawaler (!). Piszemy do siebie na gg, piszemy smski i dzwonimy tak telefonicznie jak i na skypie. Prawdę mówiąc któregoś razu zaczęłam go podpuszczać i prowokować no i prawie spadłam z krzesła jak się dowiedziałam, że jest prawiczkiem. Nie z powodów jakichś religijnych czy zdrowotnych, tylko sam mi powiedział, że miał traumę z podstawówki czy liceum i po prostu odpuścił sobie randki z dziewczynami i cały ten seks. Oczywiście próbował się umawiać z dziewczynami ale - są to jego słowa - nigdy nie był dłużej w związku niż miesiąc. Pół żartem zapytałam go, czy nie chciałby jakichś korepetycji ze mną, a on na to że fajnie się rozmawia nam, ja się mu podobam, ale boi się, że go wyśmieję, że taki stary koń a jeszcze nic ten tego. Zapewniłam go, że ja to dobrze rozumiem - a w duchu nabrałam jeszcze więcej chęci, by się przekonać, czy rzeczywiście jest prawiczkiem, a jeśli tak, to sprawić mu miłą niespodziankę... Jestem już raczej doświadczoną kobietką i potrafię rozpoznać, kiedy ktoś kłamie. Chłopak nie kłamie, nie kręci, widać, że chyba mu się bardzo podobam, bo jak na razie gdy się grzecznie spotykamy to fajnie całuje i widać, że mu reaguje męskość prawidłowo. Oboje jesteśmy samotni, bez zobowiązań, powiem, że chętnie bym go schrupała, no ale jak tu się zabrać do tego, by tego mojego biedaczka nie wystraszyć. Zaznaczam, że oswoiłam go ze swoim dotykiem, nie ucieka przed buziakami, dotykiem dłonią, klepnięciem w jędrny tyłeczek :) Ale jak tu zabrać się za naukę intymności żeby go nie wystraszyć. Sam mi się przyznał, że bułeczkę i cycuszki zna tylko z internetu. A ja chcę mu pokazać jak fajnie jestr w naturze. Proszę, poradźcie coś...

O przepraszam bardzo, nie podaję żadnych danych personalnych ani lokalizacyjnych. Doceniam jego szczerość i uczciwość i ani mi przez myśl nie przyszło by kpić z niego. Po prostu się pytam tu na forum anonimowo, bo w świecie realnym przyjaciółki by mnie zeżarły na surowo jak mam czelność podrywać młodego chłopaka i to niedoświadczonego - pewnie z zazdrości, że same zagonione z brzuchatym mężusiem piwoszem i wrednym dzieciakiem, a ja wolna i niezależna jak ptak.

prawiczek to prawiczek. Inaczej się wprowadza w świat seksu prawiczka po 30tce niż takiego powiedzmy, przed dwudziestką ? :D Staraś, a głupia :D

Faktycznie taka doświadczona a nie kumata, a może zapytaj go jak on by chciał. Możesz to zrobić na ostro albo delikanie. No wiesz kolacja jakieś winko pózniej piszczoty, rozbierasz go, k***sek mu stoi to dosiadasz go i ujeżdzasz, albo delikanie mówisz mu że ma cię zacząc rozbierac, dotykać, glaskać, pieścić twoje pierśi, brzuszek, potem niżej pewno sama wiesz co dalej. Powodzenia, oj sam bym chciał być na jego miejscu.