Egzamin, co wybrać?

Termin mam do wyboru: jutro albo we wrześniu. Oprócz tego mam jeszcze 3 inne egzaminy. Nie wiem, czy zdążę się do juta wyrobić ale z drugiej strony miałabym chociaż jeden z głowy :O Co byście wybrali?

ja bym próbowała jutro, może akurat się uda.

ja bym nie siedziała na kafe, tylko sie uczyła.... jak dasz radę to startuj jutro, jak nie, odpuść

Dopiero co wróciłam do domu, tydzień byłam na działce i jestem wykończona (dużo roboty miałam). Maila wysłał w poniedziałek z tą możliwością. Napisał, że można pisać albo jutro, albo we wrześniu, więc jak jutro nie zdam to lipa :O Ale chyba, jak nie oddam mu pracy (jeśli stwierdzę, że nie napiszę) to będę mogła pisać we wrześniu... sama nie wiem :O