zawalilam studia na ostatnim roku na ostatnim egzaminie

kierunek cięzki i oblegany, zawsze sobie jakos radzilam, praca napisana obrona miala byc w przyszylym tygodniu. Nie zdalam ostatniego egzaminu, nie wiem czemu bo sie uczylam, chyba po prostu mialam pecha ale dla mnie to tragedia zyciowa:((( przegralam zycie:((

obronic sie mozesz przeciez we wrzesniu i zadna tragedia sie nie wydarzy...

ja mam gorzej bo wszystko zaliczone a praca na etapie wstępu - obrona we wrzesniu :O

no bede sie bronic we wrzesniu i bardzo mozliwe ze troche pzresadza. ale nikt mnie nie rozumie kazdy tylko pyta co to sie stalo i co teraz zamierzam zrobic a to mnie jeszcze bardziej dobija:((za kilka dni jest poprawka tego egzaminu a ja wogole nie mmoge sie skupic na nauce..:((

dla mnie też by była to tragedia... bo we wrześniu mogą bronić się Ci, którzy nie chcą iść robić magistra. Chyba że Ty miałaś bronić już teraz magistra, nie wiem. Ale rozumiem Cię, bo sama bym się załamała.

Wieczna_odchudzaczka dobrze wiedziec ze nie tylko ja mam problemy z obrona:( jja bym sie moze tak nie przejmowala gdyby nie to ze wszyscy dookola mnie zamiast wspierac to panikuja i jeszcze bardziej mnie dołują:(

niestety bronie licencjata i o mgr moge pomarzyc:(( co najwyzej za rok a w zyciu roznie bywa i nie wiadomo cyz kiedykolwiek go zrobie

ja miałam na tyle upierdliwego promotora, że zamiast bronic się w czerwcu obroniłam sie w styczniu... jak pozostałe 2 osoby od pana dr. Ż. ale broniłam mgr inż, więc było mi obojetne kiedy :) to nie jest koneic świata.... ja sie wkurzałam całe wakacje, aż stwierdziłam, że to nie ma sensu .....

raczej każdy kto od razu nie idzie po licencjacie robić mgr, już nie pójdzie wcale :) bezsensu, bo po licencjacie nic nie masz, więc nie rozumiem tych ludzi trochę. Ja bym się napewno załamała na Twoim miejscu, ale skoro Ty gadasz że w sumie Ci to wisi, tylko inni się przejmują za Ciebie, to trochę przesadzasz.

nie znam nowych przepisów.... ale jak obronisz sie we wrzesniu to nie możesz normalnei w październiku zacząć mgr ??

nie wisi mi to! ale co mam sie isc zabic z tego powodu??

moge pod warunkiem ze beda wolne miejsca,,,,a na moim kiedunku nigdy ich nie ma:( zaocznie tez go nie zrobia bo mojego kiedunku nie ma zaocznie nigdzie:(

laska wyluzuj. Gadałaś, że byś się tym tak nie przejmowała, gdyby nie ludzie :] karygodne - nie można, bo nie przyjmują już dokumentów.

jak to nie mozna? mozna jesli zostaja wolne miejsca we wrzesniu robia II nabor. tyle ze u nas juz miejsca nie zostaja a studiowanie czegos innego mnie nie satysfakcjonuje

co oni porobili z tymi studiami :O w głowie się nie mieści :O

hmm... no jak ja się orientowałam u mnie, to mam troszkę inne informacje. Tyle że ja już nie chcę iść na dzienne, tylko zaocznie... może u was jest inaczej,nie wiem. Jeśli pytałaś, to pewnie wiesz :) Życzę miłego dnia wszystkim :)

widocznie kazda uczelnia robi inaczej. tez bym chciala isc na zaoczne ale nie mam takiej mozliwosci ehh

do nauki, ale po co ? i tak nie zdasz jesteś głupiajak but

są gorsze tragedie np. ciężka choroba , powódź, zabierająca ludziom dorobek całego życia, a Ty masz za parę dni poprawkę i jęczysz, że Ci się życie zawaliło. No ja pierdole - sorry za słownictwo. Zabieraj dupę sprzed kompa i do nauki. Innych nie słuchaj, bo oni za Ciebie życia nie przeżyją. Mają swoje.

mialam dokladnie taka sama sytuacje dobrych kilka lat temu-praca napisana,wszystko zorganizowane i okazuje sie,ze nie zdalam cholernego ppg.Na szczescie poprawilam we wrzesniu i skonczylo sie happy end'em:) Glowa do gory-bedzie dobrze:)

do zaraz sie wkurwie- wcale nie uwazam zebym byla taka glupia, ale mozesz sobie o mnie sadzic co chcesz twoja opinia mnie nie interesuje dziekuje wszystkim za slowa otuchy i pokazanie ze jednak sie da. moze dlatego tez tak sie zalamuje ze ktos z mojej najblizszej rodziny umiera na raka i tak sie nalozylo to wszystko na siebie:( ale bylam na uczelni i mam szans obronic sie jeszcze w lipcu jak dobrze wszystko pojdzie i w zwiazku z tym zalapie sie jeszcze na mgr