nie wiem co mam zrobic, bo jestem w pracy w najgorszej chyba sytuacji

naobiecywano mi duzo, juz na poczatku okazalo sie to nieprawda. To prawda mam tu najkrotszy staz, ale takie oszukiwanie od samego poczatku :( Wiem, ze moglo byc gorzej, ale ja nawet nie prosilam o 2tys netto. Czuje sie jak zebrak ostatni :(

wygladam jakbym miala depresje przez to traktowanie.Gdybym nie dostala w domu jesc to nie wiem jakbym funkcjonowala... Czuje sie jak kandydat na ofiare.

a co sie stało konkretnie, i gdzie pracujesz, bo ja sie tez staram o prace w jednej firmie ale z dala juz mi cos smierdzi

budzetowka. Wyzebralam sobie te prace, zeszlam ze stawki. Za pierwszy miesiac mnie zatrudnili tak, ze dostalam 1/6 wynagrodzenia mniej.

kazdy dostaje cos ekstra a ja malo, ze dostalam mniej to jeszcze na mnie fukaja, jak maja zly humor

mialam depresje, teraz boje sie, ze znow mi wroci. Wlasnie przez to, co mnie spotykalo wpracy bylam w zlym stanie psychicznym

how i want to be free- uwazaj, no chyba, ze masz noz na gardle. Ale czesto jest tak, ze dostaje sie mniej niz ci obiecano.

po co naobiecywano?

nie moge sie skupic na pracy, mam klopoty z koncentracja z 10dokumentami na krzyz dziennie. Wykonuje same rutynowe czynnosci i niestety zanosi sie na to, ze tu pewnie nie popracuje dluzej.

nie wiem czy to rozsadne tak zalic sie na forum, i niewiem

nic mi nie wytlumaczono, o kazda informacje musze chodzi sie prosic, dopytywac

asdfghjkljggfdddd

spokoj. Nie warto martwic sie na zapas, ale to co sie da mozesz sprobowac wyjasnic..tylko tu hcyba nie ma co wyjasniac.

dali Ci duzo mniej wiec sa nie fair. Zycie kosztuue i kazdy kto pracuje o tym wie, ale nie ma co rozdzierac szat, co najwyzej wyjasnic ...jesli sie da

mojemu mężowi obiecywali gwiazdkę z nieba, lepsze stanowisko (zaraz po szefie miał być), tak mu słodzili, dobrze płacili, a jak zachorował i poszedł na operację, to go zwolnił i cześć. co za łajdak, płakać się chce.

o matko. musisz z siebie zrobic taka męczennice? zle ci to zrób cos z tym a nie marudzisz. albo przyzwyczaj sie ze wszedzie tak jest. najmłodsi wiekiem i starzem mają najgorzej. ile tam pracujesz? jaka masz umowe? jaka masz pensje?

ja nie mam najmniej stazu, mam najwiecej, ale akurat w tej pracy znow zaczynam od zera. Po moim cv niestety widac, jak mnie traktowali pracodawcy...na jednej z rozmow mi ktos wprost dal do zrozumienia, ze widzi, ze ostatni pracodawcy to byli tacy gdzie popracowalam i przy pierwssej okazji wylecialam

mam w rpacy taka zarozumiałą-wspolczuje i rozumiem Cie Wspieraj meza.

nie jestem najmlodsza...tylko jedna z najstarszych

robie z siebie cierpietnice tutaj, bo nie chce robic wsrod ludzi w rzeczywistosci...choc sadze, ze kazdy pewnie widzi, ze cos jest ze mna nie tak

bede potem, musze cos zalatwic Jeny, musze sie wziac w garsc

to jestes sierota. nie mozesz z kims porozmawiac? z przełozonym? ja wiem ze to nie takie łatwe. ale marudzac tu nic nie zdziałasz. idz i pogadaj. jesli jestes w zyciu i w pracy ataka sierota jak tu na kafe to wcale sie nie dziwie.

oni mysla tylko o sobie. Przelozony fuka na mnie, bo ciagle jestem w zlym momencie chodze tam na palcach jak kolo smierdzacego jajka. Do niczego mnie nie dopuszczaja, bo jak sie upomnialam o swoje to sie okazalo, ze mi nie ufa :( Tak uslyszalam.

szukac innej pracy.Skoro masz poczucie, ze pracodawca z premedytacja robi tak, zeby osiagnac swoje cel a na Ciebie nie patrzy

wszystko będzie dobrze :)

Albo weź sie w garść albo szukaj innej pracy która bęzie dawało satysfakcję "A piniądze to nie wszysko" jak to z filmu wynika Jeszcze liczy sie doba atmosfera w pracy i Twoje spełnienie jako pracownika

ja tu przyszlam za mniejsze pieniadze liczac na te atmosfere... TYlko nie wiem czy mam sile i odwage szukac nowej pracy.Boje sie ze znow bedzie to samo.Ale dziekuje za wpis na temt bez obrzucania blotem

w dodatku gdy tylko zrobie cos nie po mysli pracodawcy moja matka mowi "znow cie beda wyrzucac, jak szmate cie wyrzucaja"i biadoli, ze ie tak zachowuję, ze pracodawca ma powod mnie tak traktowac. A sama przechodzila dokladnie to samo