Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oszczane pantalony

roslinka mi umiera :(

Polecane posty

Gość dcb gvzfg
jaka roslinka? ziolko?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
A co w niej miałaś? I jak szybko wysuszyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to co w niej mialam??nie rozumiem pytania.podobno nie wolno jej teraz przesadzac a podlana jest :( to dziwna roslina :( bardzo piekna i prawie mojego wzrostu ale cos ostatnio choruje bardzo dopadj ja maczniak i sama nie wiem juz co jeszcze :( uslchy jej juz 2 konarki a na pozostalych ma malo lisci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne że może
pewnie ją jakiś insekt zaatakował. a pamiętam jak mojego bernardynka też zaatakował, a zanim się dowiedziałam że to insekt to już było za poźno żeby go uratować :( Opadły mu wszystkie listki a był taki piękne 😭 . Idz do sklepu jakiegos co sa w nim rośliny, powiedz jakie twoja roślinka ma objawy to na pewno ci coś dają. Pewnie coś do spryskania jej lisktów, ale głowy nie dam. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz mi dali bo ma grzyba a co jeszcze to nie wiem :( moze cos w korzonkach jej siedzi i gryzie :( nikt nie wie w kwiaciarniach tez bo to tropikalne drzewko jest :( dzis dopiero zdjecia wyslalam takiej babie co sie zajmuje tymi roslinami obiecala pomoc :( mam nadzieje ze sie uda tak mi zalezy zeby ja uratowac :( w sumie wypuszcza bardzo duzo listkow i wypuscila 2 nowe konarki :) moze bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne że może
eeee, benjamin mial byc, hehehe, a ja o psie HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby latwa a mi umiera biedactwo moje :( kurwa beczec bede! ma grzyba to fakt ale juz ja dlugo pryskam na to i znow jeden konarek jakby wiednie.a juz bylo ok! ja juz nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią, żeby
nie odchodziła, bo Ci przykro będzie. Poza tym, może ją jednak przesadzisz?? Zobaczysz korzenie, zmienisz ziemię .... Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam już dwie pachiry i dwie zwiędły.W ziemi były jakieś robaczki co zjadły korzenie.Objawy na początku to tak jak u ciebie -zwiędłe liście.Nie uważam że jest to roślina łatwa w hodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ja przesadze w cholere.latwa nie jest,trzeba ja bardzo obserwowac.ona juz byla w gorszym stanie ale jak zaczelam ja czesciej podlewac(bo mi kazano raz na 2 tyg ) i pryskac tym na grzyba to jej troche przeszlo i wypuscila nowe pedy i nowe listki na konarkach ktore zostaly.ale nadal choruje i wlasnie wyczytalam ze to moze byc przez przedziorka(robak taki chyba) ja sobie cos kupie na niego i ja uratuje.podobno one sa bardzo zywotne i nawet jak juz lisci calkiem nie ma to mozna jeszcze odratowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole jak mnie notorycznie nie bylo w domu(przez tydzien potem bylam na weekend potem znow mnie tydzien nie bylo i tak przez zime cala) to bardzo zmarniala.kurde no nie pogodze sie z tym.bede kombinowac az jej przejdzie juz zasiegnelam opinii specjalisty i sprobuje ja rozmnozyc.trzymajcie kciuki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×