moja kobieta rywalizuje ze mną na każdym kroku

Zaproponowała że zagramy w tenisa, więc mówię ok. Traktowałem to jako zabawę, zaczęła wygrywać i mówić ze jestem cienki to ja się zdenerwowałem i rozniosłem ją w pył. Poweidziałem żeby poćwiczyła jak chce mnie pokonac. Było to wczoraj dzisiaj cały dzien nie odezwała się i mówi że nic się nie stało. Wieczorem zagraliśmy w szachy (zawsze chce grać i zawsze przegrywa) i pokonałem ją dość szybko i ona do mnie z tekstem czy ja kur... muszę zawsze być taki dobry, i co sprawia że wygrywam z nią. Mówię kotku dużo ćwiczyłem więc siłą rzeczy muszę być lepszy. Czy nie jest to chore ?

jakas zakompleksiona laska

daj jej wygrac pare razy i bedzie miala radoche :o mozesz chyba poswiecic dla niej ta swoja chora meska dume

jak przegrywam - jestem zla, jak wygrywam - podejrzewam ze maz sie podlozyl - jestem wsciekla :) no co poradzisz na babska pokretna nature ? :)

ja z moim facetem we wszystkim przegrywam no może poza kartami:p a jakoś nie widzę w tym problemu bo dla mnie to jakaś tam rozrywka a nie rywalizacja

jaka chora meska duma? jest lepszy i tyle

I z kim to wygrywasz? Ze słabszą od siebie? Ale mi zwycięstwo...Masz silniejsze mięśnie i dlatego wygrywasz w tenisa. Wygrać ze słabszym to wstyd. Wstydź się tego że z nią "wygrywasz". Idź na pojedynek z Gołotą albo z kickboxerem i wygraj. To dopiero będzie zwycięstwo. "Nie walczę z kobietami" - znasz to powiedzenie? To z książki Karola Maja "Vinnetou". A ty postępujesz jak taki zapryszczony wyrostek - "Nie daj się jej a zesraj się". Naprawdę jesteś taki "Wacuś" twoja dziewczyna powinna cię olać, bo jesteś naprawde durny.

no wlasnie ta meska duma jest chora. musi byc lepszy bo jakby nie byl to wstyd i hańba na calego :o

ja tam pare razy sie podkladalem specjalnie - zeby zobaczyc czyjas radosc na Twarzy, bo tak ciagle wygrywac to kiszka:P

Husky ty też masz kompleksy z tego powodu?Co za kocimózg!:O Ta laska co przegrywa nie umie przegrywać.

tyż rywalizuję, ale akurat w innych dziedzinach w pozostałych - biała flaga

ja mam kompleksy? czytaj ze zrozumieniem. mi to wisi czy wygram czy nie.. jak przegram to tez fajnie. ale autor jest wlasnie z tych co "postaw się a nie daj się". bo dac wygrac swojej kobiecie to cos co mu sie w glowie nie miesci... zawsze musi pokazać, ze jest lepszy :o

I dobrze robi ( choc to pewnie podszyw bo kto kurwa gra w szachy:P) Dlaczego ma jej dac wygrac skoro jest lepszy, baba chce rywalizacji to musi wieidziec ze moze ja przegrac.

masz manie... Ona sobie na tym tenisie najwyrazniej zazartowala, mogles pociagnac ten zart dalej (przeciez jak jest Twoja kobieta ciut dluzej to chyba wie, ze dobry jestes w tenisa...), a nie rozpykac ja. Tak samo z szachami. To Ty sie nie znasz na dobrej zabawie i zartach. Dazysz do tego, ze ona na tego tenisa bedzie chodzila z ludzmi, ktorzy umieja sie bawic ;) Sztywniaku! :P

Marcin Koźliński chyba masz problemy w rodzinie, dlaczego ma z nią nie wygrywać bo jest kobietą? śmieszny jesteś

jakiś czas temu dałem jej wygrać to przez dwa dni męczyła mnie że muszę poćwiczyć, że jest lepsza, może i były to żarty ale to było irytujące, jak będzie mi stroić takie fochy znajdę sobie normalną kobietę, która nie będzie tak się zachowywać

Marcin Koźliński nie rożsmieszaj mnie Agnieszka Radwańska skończyłaby z Tobą do zera hahaha

jesteś wstrętny, mój mąż jest taki sam.

a tak trochę bez zwaizku ale zapytam - a po ile wy macie lat ?

oboje mamy po 28, czyli nie powinno być takich akcji, nie rozumiem kobiet co za satysfakcję będą miały jak ktoś się podłoży, przecież to nie jest prawdziwe i widać to, uczę ją jak mogę, mówię co może poprawić i że nie będę wygrywał. Jest poprzedni facet był całkiem inny, mówiła że nic mu się nie chciało i wszystko robił na odwal się. Robię inaczej też jest źle.

znam taki typ ludzi - jak przegrywaja maja żąl do calego świata ,ale nie robią nic ,zeby ten stan poprawić .Jak wygraja - nawet fuksem - gęba im sie nie zamyka jacy to oni nie śa doskonali - deneruwjace i nieprawdziwe przechwałki . Lepiej zobacz czy w innych dziedzinach życia nie jest podobnie -jak ona cos zawali -to ,ach , taka jestem kobieca czyt . rozkosznie roztrzepana - a jak tobie coę sie przydarzy - jesteś leń , obibok i ogolnie to wszystko twoja wina . Zycie z takimi ludżmi jest po prostu zwyczajnie ciezkie .

Chyba was ludzie POjebalo ze bede przegrywal z kobieta tylko dlatego ze "dla zasady" Jestem lepszy to wyrgywam , po co mam sie podkladac..

Sama chce rywalizować ze mną, ja do ncizego nie nakłaniam, nie wiem jak to tłumaczyć. W weekend jedziemy poza miasto pobiegać i chyba się szybko zmęczę żeby nie stękała, a wie że biegam co drugi dzień, a sama woli pooglądać głupie seriale. Czasami myślę że bycie samemu wcale nie jest takie złe.