Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starsza partnerka

mój facet wyjeżdża za granicę do pracy

Polecane posty

Gość starsza partnerka

kurde! mój partner dodam że dużo młodszy wczoraj otrzymał ofertę wyjazdu do pracy zagranicę, hmm narzazie na 3 miesiące, mówi: nie martw sie kochanie damy radę,zastanawiam się czy takie ułady maja wogóle sens, przecież czas i kilometry robia swoje, traci się więź i zostają tylko kontakty,cieszę się że mu się udało-naprawdę, w naszym związku jest tak że on jest duzo...dużo młodzsy i to jemu raczej bardziej zależy na mnie,mamy tydzien na nacieszenie się ostatnimi chwilami, SZLAK! niewiem czy dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój jest
za granicami państwa od 6 lat.Wyjechał jak Twój na kilka misęcy,no i zostaje tam do dziś.Kasa wspaniała,natomiast My do wymiany zupełnie.Moja rada-jedź z nim albo nie pozwól na ten krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem.....
nie martw się na zapas i tak będzie co ma być jeśli się na prawdę kochacie to nie powinno być problemu z utrzymaniem uczucia i kontaktu a 3 miesiące zlecą że nawet się nie obejrzysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jesli ludzi decyduja sie na zwiazek na odleglosc z wlasnej woli, to jest jakies nieporozumienie i jesli masz mozliwosc, by wybierac to jedz z nim. Nie pozwol mu samemu jechac. Napisalas, ze jest duzo mlodszy. Kobiety to dzicz i badz swiadoma, ze jesli Twoj facet jako tako wyglada to beda go kusily na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez starsza
u mnie właśnie się kończy taki związek, przez odległość i pracę :( nie wiem jak będzie u Ciebie ale z reguły zawsze któraś strona cierpi. no chyba że to tylko 3 mce i wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój jest
Nie da się żyć na odległość,tęsknota,niedomówienia zabijają nawet największą miłość.Trzy miesiące-to mało tylko aby na nich się zakończyła Wasza rozłąka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jakiego kraju jedzie?? Jesli znasz jezyk to moze powinnas jechac z nim? Znalezc prace?? Ale ja jestem taka, ze nie boje sie zmian i rzucilabym wszystko w cholere jesli chodzi o faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzysztofM
Ja bez żony nie mogę wytrzymać kilku godzin, a jesteśmy za sobą już ponad 30 lat!!! I nie chodzi tu o seks, tylko o samą obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to współczuje ..pewnie na początku będziecie się łudzić że w waszym przypadku będzie inaczej ale wiesz mi to rzadkość ...jak wyczuje większe pieniądze tam to może zostać ...a Wy ...zacznie was raczej więcej dzielić niż łączyć ...znam to z autopsji ..więc wiem co mówię ...ale szczerze życzę szczęścia bo naprawdę będzie wam teraz potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko bym zmieniła
ja tam się cieszę że mój mąż jest za granicą, troszke sie różnimy sposobem spędzania czasu a jak go nie ma to mogę spokojnie spędzać wolny czas aktywnie a nie siedziec przed tv w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam
Najważniejsze to by zachować zdrowy rozsadek i wiedzeć co najważniejsze w życiu.Tam czy tutaj-zdrada zawsze czai się tuż za rogiem;)Nie ma różnicy gdy ktoś chce tego.Tam czy tu zawsze sprzyjają jakieś okoliczności ku temu.Potrzebujecie oboje dużej siły-siły MIŁOSCI ,ROZSĄDKU i WYTRWAŁOŚCI...Pamiętajcie tylko by pieniądze nie zawładneły tym co tworzyliście przez jakiś tam czas,by ne były wyznacznikiem Waszego życia:) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza partnerka
nie pojadę z nim bo mam tu swietna pracę, u nas jest tak że kiedy nie widzi mnie dwa dni to wydzwania i piszę że tęskni i strasznie chce spotkania, jak wytrzyma 3 miesiące,niewiem,fajkt jest bardzo przystojny ale to akurat mnie nie przeraża bo jesli jest uczucie to czy jest brzydki czy piekny ja bedę dla niego numerem 1, poprostu mam dzis kiepski dzien,opisałam mu że nie mam ochoty się dzisiaj z nim spotkac i to jest prawda,głupio wychodzi,to tak jakbym była zła na to że jedzie, nie jest tak,niech mu sie powiedzie ale jakos tak wewnętrznie mam złe przeczucia,obawy że jak pojedzie to juz tu nie wróci,poza mna nie ma do czego wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka ze te
mojej znajomej facet siedział za granicą 3 lata. widzieli się 2 razy w roku - na wakacje i boże narodzenie. do dziś są razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhytata ta
prawda jest taka-i dalej pewnie się kochają:D?sorr uśmiałam się...zapytaj czemu są dalej razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na jego
miejscu znalazł sobie tam drugą babę, dla zabicia tęsknoty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka - ona sie nigdy nie dowie co on robil za granica, on sie nigdy nie dowie co ona tu robila. Trzy lata to troche za duzo by funckjonowac normalnie bez osoby, ktora sie kocha. Niektorzy ludzie sa smieszni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziewczyny zgadzam się z wami UCZUCIE ale też są POTRZEBY..a uczucie gaśnie jeśli go się nie pielęgnuje odpowiednia ...ludzie w takich związkach pewnie że potrafią być długo....i nie wszyscy z tym przegrywają tylko pamiętaj "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"... A 3 miesiące to dla niektórych krótko a dla innych ....kawał czasu..a potrzeby z dnia na dzień rosną i nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam
prawda jest taka ze te-jeśli nadal tak funkcjonują-to to tylko wygodnictwo bądź przyzwyczajenie.Dwa razy do roku-co to za związek?Gdzie jest bliskość,uczucie,sex?Każde z nich ma swoje własne (podwójne tak na prawdę w tym układzie)życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza partnerka
tak się składa że sama 2 lata temu przebywałam w Szkocji i Anglii,byłam w pracy na kontracie,poznałam zachowania osób i powiem wam że niektóre przypadki są do przeginki np.facet mieszka sobie z kocahneczka,przyjezdża żonka na 2 tygodnie,kochaneczka się zmywa a potem wszystko wraca do normy. Nie mam obaw co do zdrad, jak ma zdradzic to i tutaj to zrobi,jak narzie nie mam tez owab co do prawdziwosci uczuc i nie mam najmiejszego zamiaru trzymac kogos na siłę a tym bardziej mlodzego faceta, uważam poprostu że czas i kilometry źle działaja na więź,czasami niszczą a czasami cementują,wiem jak się tęskni jak jest się z dala od kraju i znajomych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo ślub
albo to bedzie koniec związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam
albo ślub-ślub sprawi tylko,że trudniej jest się rozstać.Nie polecałabym ślubu w takim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza partnerka
ślub? yy to wogóle nie wchodzi w rachube, chociaz ostatnio zapytal sie czy za niego wyjdę, to było przyjemne, mamy zupełnie różne zycie, on kawaler ja po przejściach, mam jeszcze kilka spraw na głowie to wyprostowania i wcale nie pcham sie na siłę w zwiazek, nie szukałam nie planowałam, tak poprostu wyszło a do tego jest niewiele starszy od mojej córki (jest juz na swoim) więc nie ma problemu, ja zwyczajnie nie jestem gotowa na wiazanie sie z kims młodszym,obserwuję i patrzę jak czas sam układa scenariusz, ot tyle,musiałabym być na 100% pewna że nie zniszczę mu zycia,może pozna dziewczyne w swoim wieku , sama nie wiem a może byc tak ze się mylę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce nikogo urazic, ale nie rozumiem w ogole facetow, ktorzy wioza sie z kobietami starszymi o 10 lat wzwyz. To jest po prostu niesmaczne. Niesmaczne jest takze wtedy, kiedy mloda dziewczyna wiaze sie z facetem starszym o 20lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć odświeżam. Poznaliśmy się 2 mc temu, On przyjechał do Polski załatwić swoje sprawy, od razu zaiskrzyło. I znów wyjezdża. Ponad 2000 km, do tego dojazd utrudniony. Bardzo długo byłam sama i właściwie myślałam, że już nie jestem zdolna do miłości, a jednak... I co zrobic, znów sie wszystko rozpada przez te cholerna kasę! Nie mogę jechac z nim, nie stać nas, poza tym jest problem z mieszkaniem ze zwierzęciem. Wiem, wiem dojadę do niego itp, etc, tylko jak znieść te kilka mc? Niech mi ktoś napisze jak to znieść. Nie mam 18 lat, dużo juz w zyciu widziałam, widziałam takie zwiazki, na ogół kobieta cieszyła sie, że facet wyjeżdża i śle kasę, lub odwrotnie. Były zdrady, mnóstwo zwiazków sie rozpadło. Nie śpię ,nie jem, pokochałam bardzo, za bardzo, tęsknię kiedy nie ma go jeden dzień, a gdzie tam pare mc. Wczoraj rozpadłam sie na milion kawałków, już nie myślę o niczym innym jak o tym że za kilka dni jego już nie bedzie. Nie przetrwam, rozlece sie, a za mną rozleci sie ten zwiazek. Bo i jak ma przetrwać skoro ja nie będę spała, jadła, pracowała, nawet nie będe umiała zagrać uśmiechu na skype. Przezyłam już depresję, zbliza mi sie nawrót.Mam dosyc. Kto do cholery wymyślił miłośc?! Toż to tylko cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×