Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekamnaopinie

co sądzicie o matkach, które źle życzą swoim dzieciom?

Polecane posty

Gość czekamnaopinie

I pod płaszczykiem tego, że życzą im dobrze zabijają je latami? Kto powinien wydawać sąd o dziecku? Matka dziecka? Np. to ci się uda - więc to możesz robić, to ci nie uda - więc tego Ci zabraniam. Na ile można ingerować i na ile rodzic ma prawo ingerować w życie swojego dziecka. Ja mam 34 lata i za całość nieudanego życia, pełnego cierpień róznych i bezsensów oskarżam rodziców - najbardziej matkę, która mi ewidentnie już życzy żle. I tyle :( Wstyd mi za nią. Nawet nie umie tego głośno powiedzieć. Mam jej zmieniać pampersy albo jestem przekęta. Słuchajcie - jak ona mi życzyła od małego? Myślała jedynie o pampersach na starość? No to sama niech je sobie zmienia. Bo mogła mnie nie powoływać do życia jeśli tylko o to chodziło. Przecież trzeba wziąć pod uwagę, że ktoś się nie nadaje na pielęgniarkę, zarobić pieniądze i pielęgniarkę zamówić, prawda? Trudno mi to zrozmieć :( Próbuję. Sama nie mam dzieci i nie zamierzam ich mieć (po co? żeby mi pampersy na starość zmieniłały? ) a jak mnie zostawią? nie widzę innego sensu posiadania potomstwa poza reprodukowaniem się sensu strikte. Jestem chora jednak , chore osobniki nie powinny się reprodukować. Tak jest w przyrodzie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipannnnnnnnn
mam tak samo,zmarnowane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaopinie
wiecie co - próbuje zrozumieć moja matkę i tych ludzi, którzy mi tak źle życzą. Za co? Sama sobie ogranizowałam życie i to że 10 lat temu miałam pracę to był mój wysiłek intelektualny i koniec. I reszta - to co mi mówili rodzice - to były bzdury i głupoty. Czemu? Co oni za schizy mieli? Wtedy miałam wyjść za mąż, urodzić dzieci i żyć normalnie. Czyżby wszystko było bo nie chcieli mi kupować mieszkania? No to mogłam wyjechać do innego kraju i je mieć, zyć normalnie, pracować normalnie. Dlaczego oni kazali mi tu zostać? Dlaczego mnie okłamywali? Jak mam się z tym pogodzić? Teraz mną nadal manipulują , bratowa z załatwioną pracą - cholera jakim prawem? Gdzie byli gdy miałam kłopoty? A moja psychika? Przecież ja mam mózg zdolny wytrzymać coś tam ale dalej każdy wysiądzie. Czemu są tacy przewrotni? Czemu zrobili ze mnie niewolnika? Czy oni są normalni czy to świry są dwa? Zwłaszcza moja matka. Dlaczego ludzie robią sobie dzieci i robią z nimi co chcą. Gwałcą je czy głodzą a nawet mordują. Mnie też zabili - żyję , ale i tak nie żyję. I zwalają to wszystko na drugą osobę TO TWOJA WINA!!! TY IDIOTKO, taka siaka. A najpierw tobą manipulują - zabraniają, pozwalają, zmuszają. No to niech wezmą to pod uwagę też, że tacy są. DO CHOLERY! Dosłownie :( Taki mam apel i tyle :( zaszczutedziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaopinie
Wiecie co - uważam, że w normalnym państwie , w normalnej rodzinie, rodzic powinien dawać dziecku pewną swobodę działania, powinien go kierować, ale nie zmuszać do czegoś co ma robić całe życie. Choć może i tak tylko niech wtedy wszystko sie uda. Bo wiecie - gdy młoda osoba coś robi sama i to jej się nie uda to ma pretensje do siebie, jest dalej grzeczan i robi co jej każą. A tak? Ja mam 34 lata a nie 24 lata i co mam robić z czasem mojego życia pomiędzy rokiem 15- a 24 jego trwania? :( Jak mam wykreślić te lata - tych 10 lat szkoły sredniej i studiów? A przez to jestem na dnie dziś. Tak miałabym dziś 25 lat i byłoby OK. Zostawałaby mi rodzina i wspominanie do końca życia jak chciałam zbudować samolot z ram starych rowerów, a teraz czas do roboty. A tak? Ja byłam uczona, że szkoła da mi pracę. Że wykształcenie da mi pracę. A nade wszystko, że mam się tak czy siak uczyć by praca była. Ale jej nie było! I co ja mam dziś o tym myśleć? Moi rodzice to dwa zboki, świry, złodzieje, kłamcy i zera. I co jeszcze? :( pocoorane, oszukane i ubogie dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjakataka
matki zyczące źle własnym dzieciom to podłe zazdrosne świnie i szuje często sfrustrowane ze im sie cos nie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takich kobiet.Po co w takim razie rodzą dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzą dzieci bo facet chce ,bo jak nie to znajdzie inna.Potem je nienawidzą,bo nie spełniają jej oczekiwań,zle sie uczą,nie są lekarzami,prawnikami,dyrektorami a jesli już sa to tez ich nienawidzi bo maja lepiej od niej. Matki nie lubiące swoich dzieci maja spaczona psychikę,sa chore umysłowo. Wiele znam takich kobiet obgadujących swoje dzieci ,w większości to są kłamstwa. Jedna kiedys wygadywała,ze syn jej sukienkę z szafy wyciągną i sprzedał. O ludzie!kto by starego łacha kupił .Dzis w lumpeksie można za 1zl starego ciucha kupic.Potem mówiła,ze nie sprzedał tylko wyrzucił.Włos sie jeży na ciele jak tak można klamac.I wiele innych.Szkoda mi czasu,zeby tu opisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore baby nie powinny rodzic dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×