Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawzięta183

Obiecałam sobie, że schudnę i dam radę!

Polecane posty

Witam;) Od zawsze byłam trochę 'puszysta' podejmowane próby odchudzania i efekty były różne... Ostatnio znowu mi się trochę przytyło, zależy mi na tym, żeby schudnąć. Moja obecna waga to 74kg przy wzroście 173cm, nie mam nadwagi, ale dążę do osiągnięcia 60kg. Zdaje sobie sprawę z tego, że mi będzie ciężko zrzucić to 14kg, ale w końcu mam wakacje i zrobię wszystko, żeby pozbyć się zbędnych kilogramów i wkrótce założyć bikini poza tym 10 lipca idę na wesele i chciałabym wyglądać szczuplej Od poniedziałku byłam na diecie 1200 kcal i udało mi się schudnąć 2kg. Z kolei od przyszłego poniedziałku planuje jeść jeszcze mniej.. Wiem, że w efekcie może powstać efekt jojo, ale póki co zależy mi na tym, żeby jak najszybciej i najwięcej schudnąć. Jest jeszcze ktoś na diecie? Piszcie, będzie mi raźniej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc jesteśmy już 2 ;) Szczerze mówiąc nie mam zamiaru się odchudzać pod jakąś konkretną dietę.. Planuję się jeszcze bardziej ograniczać i liczyć kalorie :) Od poniedziałku startuję! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmerama
ja tez sobie ostatnio tak obiecalam i juz za mna 10kg w troche ponad poltora mca.stosuje diete south beach.do szczescia brakuje mi jeszcze z 5kg a jak mi sie bedzie chcialo to moze nawet 10 kg. ta dieta mi bardzo pasuje.polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zastanawiałam się nad dietą South Beach... Pierwsze 2 tygodnie podobno są najgorsze, ale warto zaryzykować? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmennn.
hej dziewczyny, ja tak samo jestem na diecie tylko ze od 2 miesiacy, schudlam przez ten czas 9 kilo i z 66 zrobilo sie 57, przy wzroscie 165. Caly czas jestem na diecie " mniej żreć " , kalorii nie licze bo mniej wiecej wiem juz co i jak jeść. W ogole zawziełam sie na siebie własnie z powodu mojego chłopaka z którym jade za tydzien na mazury. Do tego za tydzien tez na wesele idziemy. Sukienka juz kupiona w rozmiarze S, takze jestem super szczęśliwa. Tak czy siak ogolny moj cel to 53 kilo, wiec 4 kg mi zostało i trzeba trzymac sie dietki. Zaraz ide wlasnie na pyszny obiadek - rybka fladra z grilla -pyszota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmerama
wiesz co czy takie najgorsze to bym nie powiedziala. co tu duzo mowic,skoro sie tyje to znaczy,ze sie je za duzo albo zle.dlatego zawsze jest ciezko jak trzeba z czegos zrezygnowac,z czipsow,ze slodyczy,frytek itp itd. te pierwsze dwa tygodnie maja ustabilizowac prace trzustki dlatego nie wolno jesc weglowodanow.faktycznie teraz jest tyle fajnych owocow,ze az zal rezygnowac ale kurcze to tylko dwa tygodnie;) ja w pierwsze dwa tygodnie schudlam najwiecej(choc to tylko woda glownie to daje kopa i motywacje do dalszej walki :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmennn.
zawzięta - raz piszesz ze nie masz zamiaru odchudzać sie pod jakas konkretna dieta a raz ze myslisz o south beach. Ja tam sie nie czepiam, ale jesli chodzi o moje zdanie to konkretne diety sa do dupy:P Monotonicznosc jest straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmerama
karmenn-po pierwsze nie monotonicznosc a monotonia a po drugie poczytaj sobie o tej diecie to sie dowiesz,ze monotonna nie jest.sa jakies glowne zasady i tyle.faktycznie mozna stosowac MZ ale szczerze to ja wole sie kierowac jakas konkretna dieta.zreszta mozna sobie potem modyfikowac zasady.najlepiej od czegos zaczac.ja juz wole stosowac sie do jakis tam zasad.przynajmniej sie zdrowo odzywiam w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmennn.
ty sie tam nie mądrz bo nie wyszło ci, poprawiasz kogos a sama sie znasz tyle, monotonicznosc - istnieje takie słowo, wg. np. jest monotonicznosc funkcji, czy monotonnia funkcji? Oj oj, i po co kogos poprawiac jak samemu sie gówno wie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmennn.
jebany gruby szlauf z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmerama
wez sie karmen nie wysilaj tepaku.powaznie myslisz,ze slowo 'monotonicznosc' pasuje do twojej wypowiedzi na temat diet? jestes tepym burakiem z zawodowy i tyle :D nie wysilaj sie zeby odpisac zebys sie ponownie nie zblaznila nieznajomoscia jezyka ojczystego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja dziewczyny dołączam sie do was, zaczynałam nie raz probe odchudzania, niestety konczylo sie tylko na kilku dniach i nagle jakas pyszna pizza lub jakis inny fast food popsula mi moj zamirzony cel i jak zwykle zaczynalam spowrotem od poniedzialku. Teraz zaczyna sie lato, wiec pasuje zrzucic troszke sadelka, jakby byla ladna pogoda z checia posmigam troszke na rowerku, jakas skakanka i pilnowanie jadłospisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'karmennn' napisałam, że się zastanawiałam nad dietą SB, ale nie powiedziałam, że będę ją stosować... chciałam się spytać kogoś kto już ta dietę stosował, czy naprawdę jest taka cudowna.. sporo o niej czytałam i wydaje mi się, że przynosi efekty aczkolwiek póki co będę się tylko ograniczać ale może w przyszłości z niej skorzystam ;) Przyznam, ze ostatnio się rozleniwiłam, miałam mniej ruchu i więcej podjadałam.. chociaż jeśli chodzi o słodycze i np czipsy to mnie do nich nie ciągnie.. Czasami fast food, ale tylko tortilla.. jakieś 2 razy w tygodniu po szkole.. teraz mam wakacje więc się obędę :) PS. Monotoniczność to raczej nieodpowiednie słowo... z tego co wiem stosowane jest raczej w matematyce do określenia funkcji ;) a teraz śmigam na rower :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;]co tam u was?? śniadanie-pół kanapki z białym serem ,jogurt pitny teraz kilka paluszków z sezamem obiad-zupa warzywna jakies miesko podwieczorek-? kolacja? bede jutro dziś mykam do mojego papa;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) śniadanie:sałatka z pomidora i ogórka później jakiś jogurt obiad: równiez zupka warzywna, kawałek piersi kurczaka i 1 ziemniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam u was? ja jakoś się trzymam.. w sumie to dopiero od wczoraj jeszcze bardziej się ograniczam więc nie jest zle.. mam motywacje i nie zamierzam tym razem się poddać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli moge to tez dolanczam :D Jestem na diecie trzeci dzien :) Poczatkowo chcialam isc tylko dieta kefirowa ale przy mojej pracy jednak to nie za dobre wyjscie :( Postanowilam troszke pomieszac diety i poprostu kefirki zastepuja mi śniadanie i "podwieczorek w pracy", a na obiad gotuje sobie cos co ma nie za wiele kalorii :) Wczoraj na śniadanie zjadlam jogurcik naturalny, na obiad cztery knedelki z truskawką ale bez cukru! Podiweczorek w pracy jogurcik naturalny i na kolacje w pracy jedna mala kanapka z sałatą bez soli oczywiscie :) W miedzy czasie woda, woda i woda :) Dziś na sniadanie jogurcik naturalny :) Na obiad szklaneczka makaronu + sałatka z ogórka i pomidora (troszke soli i pieprzu do smaku). Do 13 nie daleko wiec w pracy znowu jogurcik i kanapka z sałata :D I woda... Narazie straciłam 1 kg :) Startowalam z waga 71kg, teraz mam 70 :) Narazie chce dojsc do 65 :) A potem dalej w dol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj rano się ważyłam i z 74 zrobiło się 73! :) jakieś tam rezultaty są... głodna jestem :D ale dzisiaj już nic nie jem.. woda, woda, woda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×