Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena82

czy bijecie swoje dzieci?

Polecane posty

Gość magdalena82

NO właśnie czy bijecie własne dzieci?Uważacie,że jest to złe?Za co je bijecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wczoraj zlalam swoje
kablem od telewizora za zle swiadectwo....smarkacz jeden, taki wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
a co bylo na tym swiadectwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dzieci lecz jeśli będę je miała w przyszłości to na pewno nie pożałuje im klapsa jak bardzo nagrzeszą. Nie oszukujmy się ileż można bezstresowo tłumaczyć dzieciakom a one i tak zrobią po swojemu bo po prostu są za głupie aby zrozumieć i zbyć uparte. I jest różnica między laniem dziecka a klapsem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wczoraj zlalam swoje
same 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulih
a co to znaczy bicie? Klapsy to tez wielka przemoc i lanie?? Jesli tak, to ja bede bila swoje dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
a w ktorej jest klasie?niewiedzialas wczesniej o tych zlych ocenach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
Nierozumiem waszego zachowania,bo ja na swoje dziecko nigdy nawet palca nie podniosłam ani nie krzyknęłam.Nie kochacie swoich dzieci?Czy może nie potraficie nad sobą panowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zlałam swoje- to Twoja wina,że dziecko ma takie oceny ! Powinnaś była się dowiadywać w szkole jak tam u dziecka z ocenami,a na pewno szkoła Cię informowała,na pewno były jakieś zebrania . Jakbyś się wcześniej dowiedziała i interesowała pomogła dziecku to by tego nie było,a to Ty olałaś sprawę i jeszcze go za to zlałaś :O. Na pewno dużo winy w tym jest dziecka,ale Twojej też . Ja swojej 3 letniej córce kiedyś klapsa dałam i więcej tego nie zrobię . !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
Ja też swojemu synowi pasem po tyłku dałem, średnia 3,6 w 4 klasie, jak tak można, siedzi i tylko gra, od wczoraj ma szlaban, ja w jego wielu miałem świadectwo z czerwonym paskiem, a on co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDF
bicie a klaps hmmm bicie absolutnie, ale "bezstresowe wychowanie" to jeden wielki ch*j więc i to jest złe :P ja tam dziecku dałabym klapsa jakby było niegrzeczne. moja metoda: jak dziecko ryczy bez powodu- zlewam :P niech sobie ryczy skoro ma jakiś "swój" wyimaginowany powód (np. mamusia mi nie kupi czego chcę) jak coś złego zrobi nieumyślnie- rozmawiam i tłumaczę, jak zrobi złego umyślnie i mnie sprawdza czy dostanie- dostanie ... klapsa :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDF
aaaaaaaaaaass więc masz pewnie rozwydrzone dzieci :P albo umiesz się z nimi dogadać ;) jeśli to drugie to gratuluję sukcesu, jeśli to pierwsze... życzę powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
Ja jestem leseferystką i jak narazie wszystko zdaje egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDF
a no to dobrze, tylko żebyś dzieci nie rozbestwiła :D a z resztą... i tak pewnie gimnazjum je popsuje... =__='

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
Mam dwoje dzieci,które właśnie wychowuję według tej ideologii i nigdy nie sprawiały mi problemów.Dzieci w wieku 6 i 13 lat,a powiem szczerze,że wszyscy mówili,że ten rodzaj wychowania doprowadzi do katastrofy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy jesteście nienormalni? Nie widzicie że ten post ,,ja wczoraj zlalam swoje kablem od telewizora za zle swiadectwo....smarkacz jeden, taki wstyd...'' to sarkazm? ;/ i potem widać jak łatwo dajecie sie nabrac na prowokacje;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bici rodzice biją dzieci bo
innego wychowania nie znają. Uważają, że klaps jest dobry na wszystko. O czym ten klaps świadczy? Wyłącznie o bezradnosci rodzica i uczeniu swoich pociech agresji. Bo nic innego nie działa niby. Dać koledze łopatka w łeb, to na pewno odda swoje wiaderko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaass
U mnie zadziałało to odwrotnie,moi rodzice są zwolennikami bicia a ja natomiast poszłam w drugą stronę,bo wiem jakie to cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
tak bije po pleckach zeby mu sie odbiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uderzyłabym dziecka, które zrobilo coś niechcący lub niespecjanie. Nie uderzylabym też żeby wyładowac swoje emocje. Nie udrzyłabym dziecka gdybym wiedziała, że o czyms nie wiedziało, nie miało pojęcia, nie rozumie. Ale jeśli dziecko, któremu powtarzam i tłumaczę 5 czy 10 raz, że cos zrobiło źle, że tak nie wolno bo cos sie komus czy jemu stanie, jesli dziecko jest na tyle wyrosnięte, żeby rozumiec co to znaczy 'nie wolno', a patrzy się perfidnie na mnie i mimo to broi z premedytacją- wtedy mozliwe że bym w końcu tego klapsa (w pupę i to bez przesady) wymierzyła. Tak jak i matki wsród zwierząt doprowadzają czasem swoje niesforne dzieci do porzadku jakims kłapnięciem zębów czy szturchnięciem tak i nie uważam, żeby czyms strasznie 'nieludzkim' było wymierzenie klapsa w pupę. Nie mówię, żeby lać pasem czy ładować z całej siły. Czasem gorsza karą jest zamknięcie w pokoju na jakąs chwilę czy zabronienie jakiejś przyjemności. Ale klaps jako taki- użyty w ostateczności - toleruję i wiem, że będę stosować. Zreszta moi rodzice mnie czasem lali, pamiętam to i jakoś strasznie nie mam zrytej psychiki- wiem, że mi sie należal i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko jest jeszczze za male na bicie ale czasem przyznam sie , ze krzykne na malego jak np mowie ze czegos nie wolno a on i tak swoje robi wtedy ja go dociagam (ostatnio od kontaktu) i mowie glosniej -nie wolno!- ale on dalej swoje wtedy musze krzyknac :( Wiem, ze bede stosowac klapsy ale tylko w ostatecznosci bo dzieci wychowywane bezstresowo wyrastaja na niedorajdy zyciowe (mam taka kolezanke) . Bo co zrobi taki pozniej dorosly czlowiek gdy bedzie miec wymagajacego nauczyciela albo zlosliwego szefa ? Rzplacze sie ? A tak to bedzie juz zahartowany. W mojej rodzinie zawsze byla tzw. nieprzyjazn kontrolowana i wszyscy sobie sper w zyciu radza :) nikt nikogo nie zabil , nikt nie jest zlodziejem ani bandyta a ci bezstresowo wychowywani? Szkoda mowic... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ten wymagający nauczyciel
czy złośliwy szef też klapsami będą go traktować??? Nie bardzo rozumiem jak te dzieci po klapsach mają być odporne na nauczycieli czy przyszłych szefów??? Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoich dzieci
nie biłam, mnie tez nie bito. W rodzinie sie rozmawiało. Nie było problemow wychowawczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoich dzieci
i wkurza mnie pojecie "bestresowe wychowanie" uzywte w dziwny sposób. Wynikałoby z tego,ze dom powienien stresowac, czyli najlepiej sie zyje dzieciom w rodzinach piaków i bandytow, bo na pewno ze stresem. "za małe na bicie" - zgroza. A ty jestes za duza na bicie, za mała, czy w sam raz? Moje niebite dzieci wyrosły na samodzielnych, szczesliwych, uczciwych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjklkj
U mnie jeszcze nie poniewaz moj syn jest jeszcze zamaly... sama bylam lana przez rodzicow i wtedy sobie obiecalam ze nie zrobie tego samego swojemu dziecku i nie bede go lac, ale klapsy owszem, juz teraz jak mi sie rzuci na podloge to jak na niego sie wydre to stoi na bacznosc.... zobaczymy jak to bedzie dlugo skutkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Mnie nie bito, jestem najmłodsza z rodzeństwa, rodzeństwo dostawało klapsy a czasem pasem. Brat znerwicowany, siostra chodzi do psychologa, ma problemy ze sobą. Ja nie jestem niedorajdą życiową. Nie będę bic w przyszłości swojego dziecka, teraz ma dopiero rok. Aczkolwiek rozumiem rodziców, którzy dają "klapsy". Dzieci potrafią wyprowadzić z równowagi! Bicie to oznaka słabości rodzica, będę się upierać, że są inne alternatywy na doprowadzenie dziecka do porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acp
Nie bijcie swoich dzieci.To jest bark wyobraźni, oznaka słabości i brak szacunku d własnego dziecka.Kiedy to sie wreszczie skończy.Z dziecmi trzeba rozmawiać, dawać im przykład, czasem jakiś szlaban, okresowe odebranie przywilejów, ale też nie ciągle Ponadto bicie dzieci jest PRAWNIE ZABRONIONE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×