Rozstanie po 4 latach

Słuchajcie rozstałem się po 4 latach ze swoją dziewczyną byliśmy razem szczęśliwi nie kłóciliśmy się dodam ze w czasie tych 4 lat byłem 9 miesięcy w wojsku dziewczyna kochała mnie i czekała nigdy mnie nie zdradziła przez ponad rok wynajmowaliśmy wspólnie mieszkanie aż tu pewnego dnia jej koleżanka zaczęła ja ciągać po klubach na piwo i zaczęły planować sobie razem przyszłość ze wyjadą razem na studia i będą razem mieszkać. Moja dziewczyna pominęła mnie w tych planach całkowicie bardzo byłem zdziwiony i rozżalony tym faktem mówiłem jej ze źle robi ale ona tego nie rozumiała wiec postanowiłem od niej odejść. Dodam jeszcze ze naprawdę byłem dla niej dobry i byliśmy bardzo zgraną parą. Jak sądzicie czy wróci zmądrzeje wydorośleje ? co o niej sadzicie.

Co mam robić dalej ? czekać robić coś na pokaz żeby wzbudzić w niej uczucie sama powiedziała że lepszego nie znajdzie że było jej ze mną wspaniale i nie żałuje ani jednego dnia a teraz ? Cisza ? Nie wiem co robić już 2 tygodnie minęły i nic

nie kocha Cie, proste

ale gdy odchodziłem to powiedziała że nie chce tego ze kocha i długo będzie czuła to uczucie

ona widać jest bardzo młoda na poważne związki, a na studiach różnie bywa.

Nie wiem sam co mysleć o tym wszystkim jestem rozdarty miedzy daniem sobie spokój z nią na zawsze (ale te dobre lata i te nasze zgranie) a robieniem czegoś żebyśmy byli razem

No wiecie z tymi jej studiami to tez nie wiadomo dziewczyna nie mam pieniędzy rodzice jej nie pomogą i wątpię zęby sama sie utrzymała

jesli bedziesz ja ograniczal - odejdzie jesli jednak dasz jej czas na przemyslenie waszego jak sam piszesz dobrego zwiazku i jest rozsadna, powinna wyciagnac wlasciwe wnioski, jesli jednak nie doceni tego co miala tzn. ze nie byla warta zachodu .... :o

Nie chce być dla mniej natarczywy nie pisze do niej siedzę gdzieś z boku i zajmuje się sobą często myślę o niej i dla tego ten post ale czuje ze jeśli za 3 miesiące wyjedzie na studia to już będzie koniec na zawsze

a myslisz, ze jesli zatrzymasz ja na sile, to konca nie bedzie ? :o odleglosc robi swoje, nowe otoczenie, nowe towarzystwo ja pochlonie, moze nawet ktos nowy obok niej .... Zdaj sie na los w takim ukladzie - po prostu co bedzie to bedzie :o

Ciezki przypadek z tej mojej dziewczyny nie rozumiem jej wyborów rezygnować z dobrego związku i z człowieka który jej we wszystkim pomagał wydaje mi sie ze to poprostu nie dojrzałość żal mi tego związku

Moze to byc wplyw kolezanki, moze to byc chwilowy kaprys, moze to byc jej niedojrzalosc i mlody wiek, wiec brak doswiadczenia .... popros jeszcze raz o rozmowe, dokladnie wszystko jej przedstaw jak to widzisz, jesli nie zrozumie, nie przejmie sie Waszym rozstaniem, to chyba sam wyciagniesz wniosek, ze nie warto dalej tego ciagnac :o

Wydaje mi się że na taką rozmowę jest jeszcze za wcześnie wiem to ja zerwałem i chce porostu dać jej więcej czasu niech pobędzie przynajmniej z miesiąc sama zobaczymy czy sie obudzi zauważyłem ze zaczyna tęsknic ale nie chce żebym ja o tym wiedział widzę po jej statusach na gg po tym ze czasami sama do mnie napisze no i ciągle gdy przechodzi koło mojego domu to mnie wypatruje

moze to tesknota ? moze przyzwyczajenie ? a moze wyrzut sumienia? .... osobiscie uwazam, ze ona zaluje, moze tez sie gniecie jak zagaic rozmowe, bo w koncu to Ty zakonczyles ten zwiazek, na pewno tez sama bije sie z myslami co robic a Ty jej tego nie ulatwiasz, dlatego uwazam, ze rozmowa jest tutaj jak najbardziej wskazana a skoro Wam bylo tak dobrze, to jest nadzieja na odbudowanie zwiazku, oby z jej strony byl bardziej dojrzaly emocjonalnie

Poczekam jeszcze jakiś czas ona teraz zajęta jest szaleństwem z jej koleżanką ale za 3 dni sie jej to skończy bo koleżanka wyjeżdża i w tedy będzie sama będzie miała czas na przemyślenie ona sama mi kilka dni temu powiedziała ze jeszcze tego nie przemyślała ze nie ma czasu mam nadzieje ze w lipcu wszystko sie zmieni jeśli ona nie wróci to ktoś nowy sie pokarze bo samotny w wakacje to nie opcja dla mnie ;/

Dużo osób udziela rad typu czas leczy rany itd., ale w mojej sytuacji to było nie do wykonania. Rozstałam się z mężem, mamy wspólne dzieci, niby jak to wyrzucić z pamięci? Ja po prostu powiedziałam sobie, że zrobię wszystko by on znowu był ze mną. I nie żałuję. Zamówiłam na niego urok miłosny ( strona chyba http://urok-milosny.pl) czekałam trochę czasu, ale powrócił. I traktuje mnie lepiej niż wcześniej.