Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zraniona A.

prawdziwa miłość?

Polecane posty

Gość zraniona A.

Hej kobietki :) Miałam ostatnio okazje poznać bardzo wyjątkowego człowieka. Oboje stwierdzilismy ze jestesmy swoimi bratnimi duszami. Łączyło nas wiele, zaczelismy sie spotykać.. Zarówno ja jak i on bylismy w sobie zauroczeni, powiem nawet, ze to on wykazywał wieksze zainteresowanie niż ja. Był, tylko jeden problem. Jego była dziewczyna. Wspominał, ze bardzo ją kochał i chciał sie z nia pobrać, jednak ona któregos dnia stwierdziła, ze boi sie, ze kiedy skonczy sie miłosc nie beda mieli ze soba o czym rozmawiać. Mijały tygodnie wszystko było ok. Ona jednak pisała do niego i zapraszala do siebie zeby ja odwiedził. Powiedziałam, ze nie odpowiada mi ta sytuacja.. On postanowił ograniczyc z nia kontakty, bo jak twierdził 'nie chce mnie krzywdzic, ani dawac powodu do posiadania watpliwosci'.. Pewnego dnia ona napisala mu ze go nadal kocha.. Wyjasnił mi ze była i jest jego prawdziwa miłoscia, a choc we mnie jest zauroczony, chce ułozyc sobie z nia zycie. Zrozumiale. Normalność. Zycie. Mimo wszystko intryguje mnie czy była to kwestia jej zachowania? czy jesli byłaby obojetna on zapomniałby o niej i zakochał sie ponownie? Prosze nie tylko o odpowiedz, ale i opisanie podobnych sytuacji i jak sobie z nimi radziłyscie, jesli oczywiscie mialyscie z nimi stycznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuu
ja sadze ze gdyby byla obojetna to tak zapomnialby o niej z czasem i z czasem i ona stalaby mu sie obojetna...moj byly chlopak by do szlaenstwa we mnie zakochany...bylismy ze soba jakis rok. ja w ciagu tego czasu powoli odkochiwalam sie w nim poznajac go voraz lepiej az w koncu zerwalam, pametam bylo to przed wakacjami...po powrocie z grecji czyli po 4 miechach on wyznal mi (pomimo mojego zwierzenia o zaureczoniu pewnym kolesiem) ze nadal mnie kocha i ze mimo wszystko bedzie na mnie czekal...ok. po roku czasu spotkalismy sie na piwku i wyznal mi to samo!! bylam w szoku...po dwoch latach spotkalismy sie na imprezie u przyjaciolki. byalm juz z innym facetem miezkalam w innym miescie i on tez mial dziewczyne i mimo tego powtarzal to ssamo co wczesniej. szok potrojny. dopiero po jakichs trzech latach spotkalimy sie na imprezie u niego i spici na maksa calowalismy sie. oboje niby nie traktowalimy tego powaznie ale z jego strony-nie wiem jak to na serio bylo dopiero po 4 latach moge stwierdzic ze no tak koniec kropka,facet sie wyleczyl..wczoraj bylismy na piwku i bylo bardzo neutralnie chociaz wyznal mi ze jego dziewczyna jest nadal starsznie o mnie zazdrosna....dowodzi to tylko tego ze bardzo mocno byl zakochany i latwo nie przeszlo ale w koncu....takze jej dzialanie tutaj bylo bardzo istotne a gdybyby zostala obojetna to i tak mysla by o niej dlugo. tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuu
jejdzialanie mam na mysli dzialanie tej bylej dziewczyny twojego przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy facet potrzebuje paliwa w postaci tej drugiej osoby albo to cale ognisko nazywane miloscia wygasnie :) ..a przynajmniej ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×