zaraz oszaleje. nie zgadniecie co

ale się wnerwiłam. dzisiaj rzuciłam palenie po roku dosyc regularnego palenia. jestem taka wkurwiona ze normalnie bym wszystko rozjebała. ale od października zamieszkam z chłopakiem i musze rzucić. i sama dla siebie też chce, myślałam, że nie jestem uzalezniona ale jestem jak cholera. od dzisiaj juz nigdy nie zapale. jest mi tak chujowo. wesprzyjcie

idź zapal ulży ci:D

z jako o osobie niepalacej, bedzie ci latwiej :)

hehe na was zawsze można liczyć. nie jestem głupią kwoką :D

no myślę właśnie tak ale tak bym sobie zapaliła :( nie wiedziałam że to tak wciąga. ludzie nie zaczynajcie palic, a jak popalacie to rzućcie, może jeszcze nie jest za późno

polecamy się na przyszłość:D:D

ja rzuciłam ponad 2 lata temu po 11 latach palenia :)

no to nieźle. musisz miec twardy charakter. mam nadzieje że tez dam radę :) i wkroczę na wakacje z czystymi płucami

taki twardy ze przez 11 lat palilam :O

jakoś jestem w stanie to zrozumieć :D

ale trza byc twardym nie miętkim, nie? sobie powiedziałam DOŚĆ, papieros nie będzie mną rządził.

chcesz ja od jutra odstawie papierosy i zobaczymy kto duzej wytrzyma ja pale juz hmm... 10 lat

ok możemy tak zrobić :) ja juz nie chce palić bo śmierdzi mi wszystko tymi fajkami i jestem wkurzona jak nie pale

tak, tylko siebie nie sprawdzicie tak jak ja się założyłam z kumplem że nie będę przez miesiąc jadła chipsów )))

heheh. no tak :P