Jak mam zrozumiec tego gnojka??? Pomozcie!

Bylam z chlopakiem 3 mies,bo on z obawy przed wojskiem wyjechal z kraju do pracy za granica.Mimo ze przyjezdzal co pol roku na pare dni,mi zdazylo odwalic na wszystkie mozliwe sposoby spowodowane brakiem jego.Zaburzenia osobowosci,podejrzenie o orientacje less itp.Bardzo przezylam jego wyjazd.Od ponad 3 lat spotkalam sie z nim tylko raz.Potem juz nie dalam rady,depresja sie poglebiala.Nie ze szukam frajera,nie marzy mi sie biala suknia itp.Chce po prostu z nim byc. Ale jestem tchorz i przez ten czas spotkalam sie z nim tylko raz! W tamtym roku mi odwalilo i powypisywalam mu glupot sciemniajac ze kogos mam,i jaki to on daremny byl.JESTEM TEPA JAK BUT!!! Jak moglam mu to napisac ;( do dzis siebie nie rozumiem. Oczywiscie go przeprosilam a on i tak potem mnie juz inaczej traktowal.Niby gadalismy ze soba na gg,ale obydwoje niby to w zartach wbijalismy sobie szpile nawzajem.Strasznie tesknie.W sylwestra narobil mi nadzieji przez tel mowiac ze do mnie przyjedzie (od roku mieszkam za granica).Ale zamilknal potem.Na tel rzadko sie oddzywa,a ja stalego dostepu do kompa nie mam.Jak on jest w PL to od razu sie odezwie,a jak wyjezdza do tamtego kraju to znow cisza.No i pare dni temu odwazylam sie napisac do niego smsa po kilku mies ciszy.Odpisal wczoraj twierdzac ze jest na pare dni w PL.A potem nad ranem napisal ze teskni za moim dotykiem.Sama nie wiem co mam myslec.Odpisalam tak troszke atakujac ze nie ma za czym tesknic,zeby nie marnowal czasu na rozmyslaniu o przeszlosci chociaz tez tesknie,a na koniec ze moze uda mu sie w stolicy wyrwac jakas laske i nawet zaliczyc.ZNOW CISZA.Nie odpisal ;( To kur** po co pisze ze teskni?? No po co? I caly dzien znow spedzilam na wspomnieniach.Nie interesuja mnie inni faceci,w ciagu tego czasu z nikim sie nie umawialam bo jakos napawaja mnie obrzydzeniem. Chce jego.Wiem ze ma powod by byc zly.Ja mialam obawy wiazac sie z nim bo przerazala mnie wizja zwiazku i ze nie sprostam.A teraz mysle juz calkiem inaczej.Oddalabym wszystko zeby to naprawic,ale jestem tchorz i nie wiem jaki zrobic krok w jego kierunku.

Może na dobry początek zacznij pisać prawdę? Piszesz że Ci zależy na nim, ale jak on się do Ciebie odezwie to go spławiasz. I potem jeszcze masz pretensje że milczy. Nie dziw się, skoro wysyłasz mu takie sygnały że Tobie nie zależy na nim to dlaczego miałby cały czas do Ciebie pisać. Owszem, można być trochę niedostępną, ale myślę że w taki sposób aby on widział w tym wszystkim jeszcze jakąś nadzieje. Bo nie rozumiem jaki masz cel w tym że Ty mu napiszesz że nie ma szans, aby sie nie łudził, a sama potem się męczysz z myślami iż Ci jego brakuje...

Nie mam doswiadczenia jak postepowac z facetami bo w powaznym zwiazku nie bylam nigdy. Nie mam zielonego pojecia co mu teraz napisac ;/ Czuje sie jakby ciagle sie mna bawil. Jak o nim mysle non stop to cisza z jego strony.A jak nie mysle to pojawia sie niespodziewanie.

ale sie wczulas..wyluzuj..przeczytaj sobie co napisalas a sama znajdziesz odpowiedz :-)

No tak,niby go splawiam,pisze ze on zasluguje na kogos lepszego,a w gruncie rzeczy chce zeby mnie zlapal i nie puscil.Zeby powiedzial ze po co mu ktos inny skoro woli mnie.Nie wiem,moze za duzo tych romansidel ogladam i chce niewiadomo co ;/

search..czytam co napisalam i nic z tego nie wynika,albo jestem jakas tepa albo nie wiem ;/

"ylam z chlopakiem 3 mies,bo on z obawy przed wojskiem wyjechal z kraju do pracy za granica.Mimo ze przyjezd" to chyba ciebie okłamał bo pobór zlikwidowali

Nie oklamal.Wtedy jeszcze byl pobor.Jest w wieku mojego brata,tyle ze on szkoly nie skonczyl z osobistych powodow,a moj brat jeszcze do szkoly chodzil wiec mu nie grozilo

moze teraz ktos podpowie co robic dalej? Nie mam pojecia co mu napisac

podnosze temacik up up