Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedendziewięć

Dlaczego ja się tak głupio zachowuję? Mieliście kiedyś tak? Proszę pomóżcie

Polecane posty

Gość jedendziewięć

np. widzę przystojnego chłopaka i automatycznie nawet staram się na niego nie patrzeć, nie mówiąc już o uśmiechu czy czymś więcej. jakbym dostawała jakiegoś paraliżu i musiała wszystkim udowodnić że chłopaków mam gdzieś. ostatnio jeden całkiem fajny uśmiechał się do mnie to, łał, sukces wiecie że się na niego nawet spojrzałam na parę sekund? ale oczywiście tak posępnie i zimno że uśmiech mu z twarzy zszedł. a ja się potem dziwię że mam 19 lat i sie jeszcze nie całowałam, po prostu nie wiem czemu tak robie i nie potrafię tego zmienić najgorsze jest to, ze potem mogę obwiniać tylko siebie, do tej pory nie mogę odżałować pewnego chłopaka (i nigdy nie dowiem się czy to przeze mnie, mimo że zachowywałam się trochę "lepiej", czy po prostu on miał ochotę zabawić się) i nie piszę przypadkowo o paraliżu, bo mi naprawdę niezwykle trudno przełamać tę niemoc. jestem cholernie nieśmiała i nie mówię że od razu to ja chciałabym podrywać chłopaków ale żeby chociaż umieć pokazać im że maja szansę i nie, nie wydaje mi się żebym lesbijką. Czy znajdę faceta który się nie zrazi? Ale i tak chciałabym to zmienić, ale nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kabarecierz...
Poznałem dziewczynę, która podobnie się zachowywała do Ciebie. Na początku mnie to wkurzało, ale zaczęliśmy rozmawiać o tym i dziewoja się w końcu ze mną "oswoiła". Już tak nie robi :) Dla niektórych nieśmiałość, to poważny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Też znam przypadki takiego oswajania, bo właściwie to jestem jak takie dzikie zwierzątko. To co dla innych jest naturalne, dla mnie nie. Ale faceci z taka cierpliwością rzadko się zdarzają. Ja cholernie boję się wygłupienia. Kiedyś myślałam, że z czasem to się zmieni ale klapa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka :)
mam to samo! np wczoraj fajny koles sie do mnie usmiechnal (znam go z widzenia) a ja juz nawet nie pamietam co zrobilam. wiem ze przez chwile chcialam mu czesc powiedziec, ale tak naprawde go nie znam wiec zrezygnowalam. ale usmiechu chyba nie odwzajemnilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
agnieszka, dokładnie. czasami nawet nie wiem co robię, bo jestem tak zamyślona nad tym co "powinnam zrobić" a okazja ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka :)
po prostu glupieje w takich sytuacjach. rzadko patrze w oczy facetom gdy ich mijam. to jakos podswiadomie wychodzi. jakbym bala sie ze koles pomysli sobie ze mi sie podoba. tylko tak naprawde co w tym zlego, gdyby tak sobie pomyslal, nawet jesli to nie prawda? nie rozumiem siebie. faceci pewnie maja mnie za dumna i wyniosla, bo mam zawsze powazna mine ide z podniesiana glowa i patrze przed siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Trochę mi ulżyło, że nie jedna mam taki problem. Właśnie to jest najbardziej niezrozumiałe dla mnie w moim zachowaniu. Co mi szkodzi że sobie pomyśli, ze mi się spodobał? Zachowuję się jak jakaś arystokratka, a ja w oczy spojrzę czasem i to bardzo głęboko...ale chyba tylko po to by mu uświadomić jaką to ja jestem kobietą wyzwolona która nie potrzebuje faceta do szczęścia. I gdzie znajdzie się taki co się nie zrazi i będzie próbował? Taka mini duma i uprzedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Tylko mnie ciekawi po jaką cholerę tak robię skoro moje serce mówi mi zupełnie coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martwcie sie
nie wszyscy przeciez musza byc otwarci do obcych bo w koncu co wy wiecie o nich, oprocz tego ze nie strasza wygladem jak poznacie kogos ciekawego, ale od innej strony - jako czlowieka, w normalnej sytuacji, to powstanie zwyczajna wiez i nic sympatii, a wtedy z tym zachowaniem nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka :)
w sumie sie spbie nie dziwie, ze nigdy nie mialam faceta. tylko naprawde odwzazni do mnie zagaduja, albo tacy ktorzy chca sie popisac przed kumplami, jakies casanovy itd. po prostu ich odstraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka :)
ale takie zachowanie moze byc odebrane jakbym zgrywala ksiezniczke. i wcale bym sie nie zdziwila gdyby tak inni o mnie mysleli. troche sie przelamalam i jak faceci mnie zaczepiaja na ulicy juz ni patrze na nich z pogarda tylko odpowiadam na czesc, albo sie usmiecham. zawsze to jakis postep :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Ja też nie mam co się dziwić. Co mam wymagać, skoro moim zachowaniem pokazuję, że dostanie kosza i to prawdopodobnie takiego z tych najgorszych. A potem wypominam sobie wszystko, ile to straciłam i w ogóle. Bo mi nie chodzi o powodzenie i popularność, tylko o to że może Ten Jedyny gdzieś się plątał a ja oczywiście zrobiłam jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Ja robię jeden krok do przodu a potem znów się cofam. A niedawno byłam już tak blisko i okazja przepadła, a nie wiem kiedy znowu go zobaczę. Ale znowu wyjeżdżam w góry a tam najlepiej wychodzi mi przełamywanie (nikt mnie nie zna :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
To znaczy że najłatwiej mi jest wtedy uśmiechać się do facetów, odpowiadać na zaczepki. Ogólnie jestem jakaś bardziej pewna siebie i swojej wartości. Nie ma we mnie jakiegoś irracjonalnego strachu, że się zbłaźnię. Ogólnie ludzie w kurortach wakacyjnych są bardziej wyluzowani.A potem wracam do siebie... i znowu zamieniam się w głaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Ano widzisz nie jest. To trochę tak jakbym wyjeżdżając przestawała być sobą. Jakbym była na scenie i kogoś grała. I jakby wszytko co robię nie miało żadnych negatywnych w prawdziwym życiu, a co za tym idzie pozytywnych niestety też :( Łatwiej jest udawać, bo robisz to nie na swój rachunek i każda porażka nie będzie moją porażką, tylko tej pewnej siebie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
Mi nie chodzi o jakąś zmianę w inną, kompletnie różną ode mnie osobę. Jestem po prostu bardziej otwarta, mniej bojaźliwa i swobodna. Taka jaka jestem naprawdę i taka jaką jestem przy najbliższych mi osobach. Nie tworzę wokół siebie muru ochronnego. Bo ktoś poznany na wakacjach jest tylko kimś poznanym na wakacjach. A w codziennym życiu boję się że zacznę snuć jakieś nierealne, wyidealizowane marzenia (raz bardzo srogo się zawiodłam i to wcale nie na chłopaku tylko na własnym ojcu i dlatego ogólnie stałam się nieufna). A potem zderzenie czołowe bo rzeczywistość wesoła nei jest. Ja wiem że to głupie i nielogiczne, ze powinnam jednak nieco mniej poważnie traktować wszystko, nie brać wszystkiego do serca. A na wakacjach nie staje sią jakąś lekkomyślną dziewuchą, właśnie wtedy podobam się sobie, ale nie potrafię taka być na co dzień. Bardzo boję się tego "co ludzie powiedzą" że się tak zmieniłam, że jakaś złośliwa osoba zacznie mnie komentować itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendziewięć
No próbuję :) Tego chłopaka prawdopodobnie spotkam na jesień dopiero. No, ale może będę mieć szczęście, w końcu kiedyś musi się do mnie uśmiechnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna marzycielka
tez jestem nie smiala. kazdy mi to mowi. każdy chce to we mnie zmienic. gdy podoba mi się chłopak nawet nie nie uśmiechnę bo wiem ze i tak on nie zwroci na mnie uwagi. wiem że nie jestem ładna i pwenie dlatego boję sie zarywać do chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna marzycielka
prosze o rade do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna marzycielka
prosze o rade do tematu ,, on nie zwraca na mnie uwagi:(" prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×