Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdy się Kocha za bardzo

Umieram tak cierpię.......

Polecane posty

Gość Gdy się Kocha za bardzo
Rodziców mam najwspanialszych na świecie, nie znam takich drugich. Z domu tego nie wyniosłam, musiało to się urodzić we mnie po jakimś czasie trwania tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
memeja - nie chodzila mi o osobe leniwa, ale o potulny typ kobiety, ktora ma tak niskie poczucie wlanej wartosci, ze oddaje cala siebie facetowi, skacze wokol niego, podporzadkowuje mu sie, nie ma wlasnego zdania, albo boi sie je glosno powiedziec i cos sobie wynegocjowac robi to wszystko i w jej odczuciu moze byc swietna partnerka, ale tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
Zwiazek, gdzie facet bje kobiete NIE JEST NORMALNY. Koniec , kropka. Zapomnij o tym, spusc wodę. Dobrze,ze sie skonczyl, bo nie byl NIC wart. Jesli w to nie wierzysz, nie rozumiesz, udaj sie do psychologa, byc moze jest ci potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
free --> prbujez grac tu psycholozke troche, a autorka nie napisala, ze ma niskie poczucie wartosci. moim zdaniem facet ja zdominowal a ona ulegla bo byla zakochana. a on niekoniecznie tylko by z nia z wygodnictwa, przynajmniej po pewnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Dlaczego sądzisz, że nie mam własnego zdania? Oczywiście, że mam, nie przesadzajmy w drugą stronę. Nie jestem jakąś ciapą, łażącą w powyciąganym dresie, przetłuszczonych włosach i pytającą co minutę swojego faceta czy czegoś mu nie podać, kurcze ja nie o tym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
sama przyznalas, ze praktycznie ograniczyl Twoje kontakty ze znajomymi, bo go zadrosc zzerala pozwolilas na to? Twoja wina szarpal cie?jego wina,ale pozwolilas by to sie powtorzylo i niesety w tym momencie dla mnie tez jestes winna...winna zdrady samej siebie!!winna nie kochania wlasnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
ZDESPEROWANA zadna, ale to zadna osoba ze zdrowym, wysokim poczuciem wlasnej wartosci NIE POZWOLI NA TAKIE TRAKTOWANIE kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Free szkoda że nie byłaś nigdy w mojej sytuacji, takim osobom, które nie mają pojęcia najłatwiej jest pisać w takich tematach. Ja rozumiem, że jestem też winna temu wszystkiemu, że byłam za dobra, że się nie szanowałam, choć dla mnie brak szacunku do samej siebie to puszczanie się z kim popadnie, nie wiem może głupie porównanie. Byłam bezsilna to fakt, bo kochałam naprawdę mocno. On też był kochany, bo było tyle wspaniałych chwil ,że naprawdę aż się łza w oku kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy się Kocha za bardzo - nic się nie martw. Niedługo, choć pewnie nie dzisiaj i nie jutro staniesz sobie przed lustrem i powiesz "szkoda fajnej dziewuchy dla palanta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie jest z kims dlugi okres czasu i sie kogs naprawde kocha to walczy sie o ta milosc, wiec rozumiem, ze mozna dac sobie wyrzadzac krzywde jakis czas. nie jedna tak miala i nie jedna to po czasie zrozumiala i powiedziala "dosc". jestesmy tylko ludzmi i mamy swoje slabosci, wlaczymy i cierplimy. a szczegolnie jezeli w gre wchodzi zakochanie. autorka nie jest winna temu ze sie jej zwiazek nie udal. on ponosi 100% winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
no ale JAK moglas dac sie BIC, OPLUWAC, SZARPAC WYZYWAC? Spytaj kogokolwiek, czy tak wygladaja mormalne zwiazki? Otworz oczy! To kryminał! Tak nie bywa! ( no procz patologicznych własnie). Zalujesz patologii?! O czym tu rozmyslac?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
autorko dla ciebie brak szacunku do siebie to puszczanie sie z kim popadnie? nie tylko cytuje Twoje slowa 'Byłam szarpana, bita, opluwana, wyzywana' to tez jest brak szacunku dla wlasnej osoby,w niektorych moze nawet gorszy niz puszczanie sie z kim popadnie (bo iektorzy robia to dla czystej przyjemnosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Nie żałuje oczywiście. Żałuje tylko straconego czasu, najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Gdyby był taki na początku związku zwiewałabym gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
jesli sie kogos kocha, to sie go tez szanuje. A j ak mozesz szanowac faceta, ktory tak sie zachowywal? Obiektywnie to bydlę, nic go nie usprawiedliwia. Naprawde, powinnas poszukac pomocy u psychologa, bo chyba stracilas poczucie realizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
'Żałuje tylko straconego czasu, najbardzie.' Ale za to pomysl ze dostalas lekcje od zycia i mozesz wycignac wnioski. To jest ten ogromny plus sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
'na pewno na poczatku jej nie opluwal i nie bil. a potem bylo jej ciezko.' Zdesperowana nie rozumiem czemu tak ochoczo usprawiedliwaisz sytuacje, nie wyobrazam sobie zadnej kobiety z wlasnym poczuciem wartosci, ktora jest szarpana, opluwana, bita y na to przyzwalala zdesperowana- uderzyl cie kiedys facet? oplul? szarpnal toba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet do dupy, ale nie rozumiem jednego - dlaczego kobiety zachowują się w ten sposób? Sama mu się podstawiałaś jako "przedmiot do bicia". Oczywiście, że umiał zrobić śniadanie i obiad! Jakby nie umiał to by się nauczył. Więc dlaczego zawsze robiłaś je Ty? Podstawiałaś pod nos wszystko, zapominając o sobie? Ja widzę związek jako pewien układ dwóch wciąż rozwijających się istot. Żeby partnerzy mogli być dla siebie ciekawi, muszą żyć swoim życiem, wciąż poszerzać horyzonty, poznawać nowe rzeczy. A co Taka "pracująca kura domowa" ma do zaoferowania - rozmowę o nowym proszku, nowym przepisie, o pracy? Równy podział obowiązków i znalezienie czasu dla siebie. Jeśli nie doceniał, że robisz dla niego żarcie - to moim zdaniem był to dzwonek alarmowy, który powinien dać Ci do zrozumienia, że Twoje starania w tym zakresie są niepotrzebne, może potrzebne jest coś innego? Jeżeli kobieta oddaje całą siebie facetowi, oddaje swój wolny czas, swoje zainteresowania i pasje, to co z niej zostaje? Co w niej interesującego? Dziewczyny, opamiętajcie się, nie róbmy z siebie służących... Oczywiście, uważam, że facet który tak traktuje kobietę, jest perfidnie chamski (o biciu nie wspomnę bo to patologia) i wygodnicki to oczywiście dupek nad dupki i na żaden związek nie zasługuje. Z drugiej strony same na to przyzwalamy zamiast wiać i nie reagujemy na żadne sygnały ostrzegawcze. Gdy się Kocha za bardzo - ciesz się, że związek się skończył. Teraz bierz się za siebie, za swój rozwój, za swój wolny czas. I wyciągnij wnioski na przyszłość - nie ma sensu oddawać siebie za "miłość". Miłość jest wtedy, gdy nie trzeba oddawać siebie, a można się jeszcze bardziej rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pierwszy i nie ostatni raz dzieja sie takie rzeczy, czas leczy razy, troche sie przecierpi, wystarczy rozmowa z kims bliskim albo nawet wygadanie sie na forum, i bedzie lepiej. nie trzeba od razu do psychologa biegac z takim problemem o ile rzeczywiscie nie ma sie bardzo slabej psychiki. ale z tego co wyczuwam autorka ma szanse na pozbieranie sie w najblizszym czasie bo rozumie, ze facet byl po prostu chamem. bylo - minelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
'czas leczy razy, troche sie przecierpi, wystarczy rozmowa z kims bliskim albo nawet wygadanie sie na forum, i bedzie lepiej' nie zgadzam sie tutaj jest potrzebne znacznie wiecej odbudowanie wlasnego poczucia wartosci, polubienia siebie, przestanie traktowania faceta jako osby, ktorje trzeba sie calkowicie poswiacac zmiana schematu myslenia, bo ten jest samodestrukcyjny!! to nie dziala tak ze jak ty bedziesz superdobra dla faceta to wystarczy do szczescia...nie wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
Zdesperowana pisze: nie pierwszy i nie ostatni raz dzieja sie takie rzeczy" Ja akurat nie spotkalam sie wsrod znajomych z biciem, opluwaniem, szrpaniem. Owszem, wiem,ze sie to zdarza w srodowiskach patologocznych. Ale chyba o to chodzi, zeby sprawe nazwac po imieniu, a nie uwazac to za normalne konflikty malzenskie, bo tak nie jest. W kadym razie wszystkie tu, jak widzę, jestesmy zgodne co do tego,ze autorka powinna sie cieszyc, ze zwiazek sie skonczył i zaczac nowe zycie, bogatsza o to doswiadczenie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
autorko nie bylam w twojej sytuacji, ale mialam zwiazek w ktorym za duzo dawalam i za malo wymagalam, akceptowalam pewne zachowania ktorcyh nie powinnam (zbyt jawne flirtowanie) ale wyciagnelam wniski, nauczylam sie na bledach i teraz jestem w o wiele szczesliwszym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze takie rzeczy zdarzaja sie bardzo czesto ale ze wstydu sie o tym nie mowi wszystkim po kolei. nie dosc ze autorka cierpi, ze dala sie odrzec z szacunku do siebie, ze stracila milosc, plany na przyszlosc to jeszcze ma sluchac o tym, jak to zle robila dajac sie opluwac. normlanie to jest wielki wstyd i sie o tym nie mowi. na forum jestesmy anonimowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwko zimne i ciepla gorzałka
znajdź se takiego, który sytuację napiętą rozładuje delikatnym klapsem na Twoją pupcię gołą . . . zmieni podpaskę ręcznie lub tampon wymieni niczym mechanik świece samochodową lub szpachlarz tynkujący dziurkę w ścianie czy hydraulik dopasowywujący łącznikiem rurkę do rurki i spajający ją spoiwem . . . Pewnie oj jest psychopatą (geny z dziada pradziada lub socjalizacja wadliwa w rodzinie . ..) możliwe że ma charkteropatię którą nabył pijąc alkohol czy zażywajac narkotyki kiedyś a ty o tym nie wiedz po prostu albo nie wypytałaś . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
'jeszcze ma sluchac o tym, jak to zle robila dajac sie opluwac' pewnie wszyscy powinni autorke JEDYNIE poklepac po plecach i napsioczyc jakim on byl skur..., a przeciez ona sie tak starala wydaje mi sie autorko, ze powinnas zaaceptowac fakt, ze tez czesciowo bylas winna, ze w ogole do tego dopuscilas powinna byc zlosc na niego ale tez zlosc na siebie, dzieki temu moze nie dopuscisz do podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×