Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdy się Kocha za bardzo

Umieram tak cierpię.......

Polecane posty

Gość Gdy się Kocha za bardzo

Mój związek się skończył. Koniec był najokropniejszym dniem w moim życiu, tyle przykrych słów nie usłyszałam nigdy w swoim całym życiu co tamtego dnia od jednej osoby, osoby którą kochałam. Nie mam się komu wyżalić, mamie wstyd mi opowiadać o sytuacjach jakie miały miejsce w moim związku. Byłam szarpana, bita, opluwana, wyzywana. Odechciewało mi się żyć. Wszystko co robiłam dobrze jego zdaniem robiłam źle. Gotowałam codziennie to też w kłótni wychodziło, że on potrafi sobie wrzucić ziemniaki i zrobić sos lub mielone, czy zapiekankę ziemniaczaną, czy schabowe, czy roladki, czy rosół czy obojętnie co.... Zero docenienia, myślałam zawsze, że to fajnie wrócić z pracy i mieć od razu pod nosem gorący obiad....jednak się myliłam. Wstawałam też codziennie wcześniej o 5 rano, żeby tylko miał śniadanie do pracy i przed pracą. W kłótni również wychodziło, że śniadanie to on sobie sam potrafi zrobić "pfff" jego tekst. Zapierdzielałam jak kura domowa, praca, obiad, sprzątanie, praca, obiad, sprzątanie, nie miałam wcale czasu dla siebie. Myślałam, że cieszy się, że ma zaradną kobietę, pracującą, dbającą o dom. Jaka ja byłam naiwna i głupia, płacze z powodu własnej głupoty. Nie miałam koleżanek, nigdzie nie wychodziłam, bo wyjście bez niego było zdradą! Najlepsze jest to że z nim też nigdzie nie wychodziłam, chyba że co okazja do naszych rodziców na 30 minut. Powiedzcie dziewczyny czy wszyscy faceci tacy są? Że gdy kobieta się stara, robi wszystko jak najlepiej to i tak z chwilą uniosłości zbesztają Cię z błotem? Sama w sobie wyszukuje się tych wszystkich wad jakie mi zarzucał i za nic nie mogę ich w sobie znaleźć. Odpowiedzcie mi bo zadręczę się tymi myślami. Dziękuję jeśli ktoś to w ogóle przeczytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że pesymizm jest zły
Tacy nie są faceci. To pewien typ ludzi, którzy uwielbiają powtarzać "nigdy" i "zawsze". Którzy widzą siebie w samych superlatywach, a każdy najmniejszy błąd kogoś innego jest automatycznie potęgowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy są tacy doskonale cie rozumiem tez przez to przechodzilam a najgorsze jest to ze nie potrafilam odejsc malo tego po wielu latach wydawalo mi sie ze naprawde nic nie potrafie ze nie umie zrobic zakupow itd kiedy w koncu sie wyzwolilam spod psychicznego terroru faceta bylam wrakiem nie potrafilam nic zrobic nic zalatwic w tej chwili jestem w zwiazku to nowy partner odbudowal wiare we mnie i jest super:) naprawde nie wszyscy są tacy no ale cóż i debile chodzą po tej ziemi zakomleksioni faceci szukajacy potwierdzenia wlasnej atrakcyjnosci kosztem kobiety trzymaj sie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy faceci tacy są. Życzę Ci,żebyś spotkała tego właściwego , kochającego i szanującego Cię mężczyznę.Ten nie był wart twojego uczucia. I nie smuć się - dobrze,że wyszło to teraz, nie po ślubie... 3maj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana świętuj i ciesz się ,że nareszcie będziesz wolna ! po cholerę Ci taki facet pomyśl od dzisiaj koniec z obiadkami od dzisiaj wychodzisz gdzie chcesz i po nikim nie sprzątasz i nikt Cie nie wyzywa nie obraża :) jesteś wolna spój na to z takiej strony!:) Nie doszukuj się wad w sobie bo ich w Tobie nie ma poszukaj w nim od razu Ci ulży . Słuchaj usiądź i wez kartkę do ręki wypisz sobie na niej wszystkie jego wady ... zobaczysz jak ich dużo w chwila kiedy będziesz tęsknić wyciągnij sobie tą kartkę i pomyśl jaki z niego kretyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
glowna powazna wada to uleglosc.. nie szanujesz siebie- facet tez cie nie szanowal najpierw musisz pokochac siebie, robic obie dobrze samej sobie a nie tylko koncetrowac sie na facecie - zeby jemu bylo dobrze a co z toba? podoblo ci sie takie zapieprzanie -sprzatanie, gotowanie dla kogos kto tego nawet nie docenia? pojdzie sobie do jakiejs dziewczyny ktora bedzie miala wlasne zainteresowania, hobby,nie pozwoli soba manipulowac i jeszcze go zagoni do sprzatania a on jej bedzie za to stopy calowal sama sobie jestes wnna, to ty wybrqalas faceta, to ty pozwolilam mu z siebie zrobic niewolnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
ja gybym byla facetem to czulabym sie przytloczona taka kobieta, ktora skacze wokol niego, podporzadkowuje sobie zycie wg niego i urywa kontakty z kolezankami bo on jest zazdrosny...:O na jego miejscu pomyslalabym, ze czujesz sie malo wartosciwa i chcesz to nadrobic uslugujac mi.. a to nie stawia osoby w atrakcyjnym switle, jest malo seksowne i zalatuje desperacja boze kiedy skonczy sie chora spuscizna patriarchatu??? ile jeszcze pokolen na to trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
skonczyło!! MYsle, ze malo poznalas w zyciu facetów - naprawde sa wsrod nich dobrzy, wartosciowi ludzie, z szacunkiem traktujacy drugiego człowieka. TWoj zwiazek był chory, trudno w niego wręćz uwierzyc. Spojrz w lustro zyczliwie, polub siebie i zacznij sie szanowac! Nigdy wiecej takich zwiazków!!!!! To jakis koszmar! Zapomnij o nim szybko! Tak nie bywa w normalnym swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
wszyscy rzucilyscie sie jak jeden maz skrytykowac faceta...a co z autorka? badzcie troche bardziej obiektywni, ona sama sobie jest winna.. i przestancie poklepywac ja po plecach do cholery, ona musi zebrac sobie w sile i zmienic sie zeby nastepny facet nia nie pomiatal do diaska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Tak, wiem pozwoliłam sobie na to. Zapieprzałam wiecznie jak debilka, taka jest prawda. Zamiast rzucić to w cholerę po pierwszych oznakach niedocenienia, ja jeszcze bardziej się nakręcałam i wmawiałam, że może jednak rzeczywiście robię to wszystko aż tak źle. Byłam taka głupia, że samej siebie mi w tej chwili szkoda. Myślałam, że facet będzie mnie nosił na rękach za to, że dbam o dom, o wszystko, a było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorki nie ma co krytykowac bo nie ona zawinila! chciala jak nalepiej i to, ze skakala wokol niego obojetnie czy to bylo glupie czy nieglupie, to swiadczy tylko o tym, ze kochala go i chciala zeby mial wszystko co chcial. oczywisce, ze mozna gotowac i sprzatac i robic wiele dla drugiej osoby, to nie jest zle, o ile ta druga osoba docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinnlkaa28
wiem ze mi teraz nie uwierzysz - ale jak juz przecierpisz i minie troszke czasu to nie bedziesz mogla uwierzyc po co z nim bylas tez byłam kupe czasu z takim typem... i teraz dopiero widze jak to mnie zniszczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
"Byłam szarpana, bita, opluwana, wyzywana." No to faceta skresla. jsli czul sie przytloczony, mogl po prostu odejsc bez awantur po drodzre. No i cale szcescie ze odszedl. A ty, dziewczyno, w przyszlym zyciu, NIE POSWIECAj sie, tylko zyj normalnie swoim zyciem, owszem,zyczliwie i z usmiechem do drugiego czlowiejka, ale bez przegec, bo to jest zaglaskiwanie kotka na smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
cale szczescie ze sobie to uswiadamiasz! potraktuj to jako lekcje zycia, teraz jestes madrzejsza o doswiadczenie i moze nie popelnisz tego samego bledu trafisz na faceta, ktory cie doceni, jezeli zaczniesz szanowac siebie i ty tez bedziesz stawiac warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Chcesz jak najlepiej a wychodzi na to, że wtedy facet nie będzie miał do Ciebie szacunku.... Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
Zdesperowana Domowa Żona alez oczywiscie ze utorka zawinila! facet byl swinia, ale to nie znaczy ze autorka jest bz winy! jest winna nieszanowania wlasnej osoby do jasnej cholery jezeli ty sie nie potrafisz o sibie zatroszczyc, to kto to zrobi??? moze cale zycie rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Kochane ale ja nie skakałam w okół niego. Nie zagłaskiwałam go. Nie rozeszliśmy się z tego powodu, że czuł się przytłoczony czy coś w tym stylu. Byłam dobrą kobietą, ale on ciągle był zazdrosny, chorobliwie, wyzywał mnie, bił za to, że coś mu się ubzdurało w głowie. Potrafił uderzyć mnie za to, że kolega z dawnej klasy powiedział czesć i zapytał co u mnie. Przez to związek się zakończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawinila ale wzgledem siebie a nie zwiazku. nie sprawila, ze on ja zaczal tak traktowac, tylko on po prostu mial taki denny, chamski charakter. i to nie jest prawda, ze ja bil i opluwal bo mu gotowala obiady i sie starala a nasteona, ktora nie bedzie dla niego nic robila, bedzie po rekach calowal. za duzo "zolzy" sie naczytalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Rodzice troszczą się o swoje dzieci do końca życia to normalne. Ale ja mam własne życie, a Oni własne i ja sama muszę troszczyć się o siebie, bo żyjemy oddzielnie itd. Rodzice tutaj nie mają nic do rzeczy. Chodzi o mój były związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
prawda jest taka ze zycie w zwiazku to tez NEGOCJACJE i ciagle kompromisy pewnie, ze istnieja tacy faceci, ze szanuja twoj wysilek, szanuja ciebie, i sa w stanie wiele dla ciebie zrobic ..ale nawet wtedy trzeba pewne rzeczy wynegocjowac i isc na obustronny kompromis zaden fajny, zdrowy facet nie bedzie chcial memei, ktora wokol niego skacze, nie ma wlasnego zdania i nie ma wymagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
o to mi chodzilo, ze rodzice niewiele teraz maja do rzeczy, poza tym ze moga byc oparciem ale to ty musisz sie o siebie zatroszczyc i nie pozwalac sie krzywdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
to nie tak,ze jak chcesz dobrze, facet cie nie szanuje. Ja np zawsze chce jak najlepiej dla mojego meza, czesto mu np robie dobre jedzonko ale on to docenia, dziekuje. Poza tym mam wlasne zycie, przez to jestem dla niego ciekawa, ma o czym ze mna pogadac, to bardzo wazne w zwiazku. Nie mozesz byc tylko odbiciem faceta, nie mozesz byc w niego wpatrzona, bez wlasnej osobowosci. Obie strony cos daja i biorą. Zastanow sie, kim jestes, co chcesz w zyciu osiagnac, jak do tego dochodzisz, co jest twoja mocna stroną. Co mozesz dac facetowi od siebie oprocz gotowania i sprzatania- bo to mu moze zalatwic sprzataczka albo knajpy. Nie mozesz rezygnowac ze swojego towarzystwa, ono tez jest ciekawe dla faceta. Zycie z robotem gotujaco- sprzatajacym nie jest atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Memei? Takim przydomkiem powinnaś nazwać osobę, która nic nigdy nie robiła i nie robi. Jakiegoś typowego lenia.... Nie rozumiem tego stwierdzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto CIESZ sie ze to sie
no ale skoro dawlas sie uderzyc - to znaczy, ze sama sie nie szanowalas, przez co i on cie nie szanowal. Wyciagniej wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
temat moze byc czescoiowo powiazany z rodzicami, bo ludzie czesto wynosza z domu wzory, ktore pozniej powielaja jezeli np. twoja mama rozpruwala sobie zyly dla twojego ojca, a on uwazal to za jej swiety obowiazek to ty mozesz byc predystynowana do podobnego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy się Kocha za bardzo
Spełniam się zawodowo, mam wymarzoną pracę. To jest dla mnie najważniejsze, bo doszłam do tego tylko dzięki sobie. Nie jestem na pewno mameją czy memeją. Oczywiscie nie było tak, że tylko ja zapieprzałam, on pracował, ale również miał obowiązki, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×