Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmaaartwionazzzzwroclawiaa

złośliwy mąż

Polecane posty

Gość zmaaartwionazzzzwroclawiaa

witajcie! mam 21lat, mąż ma 23lata, wzielismy slub cywlny jak mialam 20lat (czyli rok temu), po slubie okazalo sie ze jestem w ciąży, mąż sie bardzo cieszył.,. kupil wyprawke, chodzil ze mną na usg, ale od kiedy przeprowadzilam z nim powazną rozmowę zmienił się na gorsze, rozmowa ta byla o tym że powiedzialam mu tak: " sluchaj, mamy dziecko, musimy byc odpowiedzialni zeby sie dobrze dzialo... nie możesz stać na bramce na dyskotece bo tam cały czas bijesz ludzi i mozesz za to pewnego dnia pojsc siedziec do wiezienia, co chwile spisuje cie policja za to że ich bijesz itd.. masz samych patologicznych kolegów ktorzy stoją w go-go, burdelu albo jeżdzą na akcje zeby kogos postraszyć za pieniądze... boję się ze to wszystko cię zmieniło na gorsze, kiedyś byleś taki kochany, idealny , bylam najszczesliwsza na swiecie! ale w sumie kiedys tez pracowales na bramce na dyskotece i byles kochany.... a teraz co ci sie stało>>? dlaczego sie zmieniles? dlaczego nie chcesz chodzić ze mną nawet na spacer ktory nic nie kosztuje> > dlaczego tak jest??? przeciez kiedys chodzilismy wszedzie razem ,a teraz wolisz isc do koleżkow niz ze mną i kazda wolną chwile wolisz spedzac z nimi, dla kolegii to potrafisz wstac po nocce nawet o 11stej i isc a dla mnie to nie, śpisz do 15stej idziesz na silownie i wracasz zesz cos i idziesz na balety znow na bramke a jak mnasz wolną chwiole to spotykasz sie z typami patologami... jest mi przykro że jest ladna pogoda a ja musze w domu siedziec... a ty sobie sam na grille jeżdzisz z nimi, nad wode, na basen, a ja sama w domu on odpowiedzial na to" weż sie nie czepiaj,zajmij się sobą , nie bedziesz mi zabraniala spotykac sie z kolegami" ja mu na to powiedzialam" nie zabraniam ci sie spotykac z kolegami ale chce zebys mial czas i dla nich i dla mnie.." on powiedzial że go męczę, zebym na porod jechała tez sobie sama że juz mu sie odechcialo jechac nawet na porod!!!!!!!!!! poraźka.. co radzicie? jak wplynąc na to by sie zmienil? by byl taki kochany jak kiedys? zeby znow chcial ze mną gdzies chodzic....zeby mnie zaczal szanowac... zauwazylam że to taki typ złośliwca, wszystko robi na przekor, jak cos glupiego i zlosliwego powie to tylko czeka na moją reakcję zebym sie poplakala albo zaczela na niego krzyczec. co robic??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaaartwionazzzzwroclawiaa
nie zgodze sie z tym, nie był taki wczesniej...... od pol roku sie zmienil! więc stwierdzenie" widzialy galy co braly tu nie pasuje"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka..b
Twój mąż nie dorósł do roli męża i ojca. Osobiście czarno widzę waszą przyszłość - na to czarnowidztwo ma wpływ mój zakończony związek. Jak on się nie zmieni - to nie masz przyszłości w tym związku. Czas tupnąć nogą, ale zdecydowanie. A to oznacza, że musisz być zdecydowana na rozstanie w razie gdy on nadal nie będzie chciał dorosnąć. Wiem co to oznacza, ale być moze kubeł zimnej wody go otrzewźwi, a jak nie otrzeżwi, to i tak wczesniej czy później, po mniejszej lub większej ilości łeż opuścisz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaaartwionazzzzwroclawiaa
ale nie ma dokąd pojsc, matka mnie nie przyjmie do siebie , maz pracuje na czarno więc mi alimentow by mazymalnie 200zł sąd przyznal bo bym nie mogla udowodnic ile naprawde zarabia! gadalam z matką powiedziala ze skoro od niej ucieklam do niego to mnie juz nie chce, babcia tez mnie nie chce;( nikt......... zalamka i dlatego kombinuje jakby tu naprawic to wszystko......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann193829
boze z kim ty masz dziecko? ty jesteś z jakimś karkiem z dyskoteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to
że od początku był normalny - po tym co opisujesz już wcześniej miał zadatki na chama...to nie ma tak że elegancki pan w gajerku zmienia się w karka z dyskoteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszpa
Sluchaj malutka- ciekawi mnie tylko co Cie sklonilo do tej rozmowy? Chcesz zeby Twoj maz nagle sie zmienil i zerwal ze swoja praca? Wydaje mi sie ze facet poczul sie urazony- w swej meskiej dumie. no bo tak: praca jest taka a nie inna, i pewnie byl dumny z niej a Ty go skrytykowalas. I za tym poszlo wszystko inne- koledzy, styl zycia. Kazdy potrzebuje czasu na zmiane- zapewne on tez. Zamiast narzekac, chwal go- zauwaz jego dobre checi. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co matka ma cie przyjmować
chciałaś być dorosła to ponoś tego konsekwencje a z męzem to długo i tak byc nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaaartwionazzzzwroclawiaa
to co radzicie? jak mam z nim postępować>>????? nie chce go zmieniac na sile... chce tylko zeby byl w polowie taki dobry wobec mnie jak kiedys i zeby mial czas dla mn ie,a a nie zeby koledzy byli glownym swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×