Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agusiaaaanka

mam męza a czuje się jakbym byla samotna

Polecane posty

Gość też samotna
a zaszłaś w ciąże jak już byliście małżeństwem? czy ślub bo dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiannnkaa
ślub wzięlismy wczesniej zanim zaszlam w ciąże, o ciąży dowiedzialam się pół roku po slubie, chcielismy miec dziecko, nie zabezpieczalismy się, on tez bardzo chcial miec dziecko i jak dowiedzial sie ze jestem w ciązy to sie cieszyl, chodzil na usg ze mnąm, nawet na 3d bylismy, kupil wyprawkę, zrobił pokoik dla dziecka, a potem mu się jakoś odwidziałam:((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitka miniaturka
A skad jestes? Ja mam ten sam problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiankaaa
evitka miniaturka! jestem z wroclawia.a ty>>>?? to napisz co sie u ciebie trakiego dzieje...... pogadajmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitka miniaturka
Ja jestem z krakowa. Wiesz czuje się samotna bo mój Maż w prawdzie nie wychodzi do kolegów ,ale to typ samotnika i domonika.Ja lubie rozmawiać ,a On milczy , ja bym gdzies wyszła , spacer itp ,a On woli tv ... hmmm może to kwestia wieku ja juz sama niewiem ,ale On odkąd pamietam taki jest ,a przed slubem to chyba się zmuszał bo innego wytłumaczenia nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te dziecięca małżeństwa... poznali się w szkole średniej, dobrze im się ze sobą gadało/dymało to od razu ślub, bo rodzina gada... I taki potem tego efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiannaaa
oo wypraszam to sobie, nie bralismy slubu bo ktoś nam kazał, bo rodzina gadała uitp.... wzielismy slub bo sami tego chcielismy, nie poznalismy sie w liceum za malolata:) więc wypraszam sobie takie texty.... slub wzielismy bo on nalegał i bardzo chcial bysmy byli razem,.... EVITKA MINIATURKA!!! a jak ty sobie z tym radzisz???? masz jakieś sposoby na swojego dziada?:) a jak mu sama zaproponujesz spacer albo jakies wyjscie to co wtedy?? macie dzieci?? opowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie poznalismy sie w liceum za malolata" nie no jasne, poznaliście się dorosłym życiu, droga 21 latko :D:D Pocieszę Cię - chwytaj te chwile, które przeżywasz teraz - będzie tylko gorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jak mu sama zaproponujesz spacer albo jakies wyjscie to co wtedy?? macie dzieci ??" o właśnie - zróbcie sobie bobo!!! To uratuje Wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitka miniaturka
No ja tez sobie wypraszam , poznałam się z Mężem w pracy do ślubu nikt nas zreszta nie zmuszał nie mam 20 lat ani nawet 25 żeby ktoś decydował za mnie co mam robić !!! Wracajac do tematu mamy dziecko :) Wiesz ja kocham meża ,ale wiem że On ma taki styl życia , przed slubem musiał troszke poudawać. Mąż nie chodzi do kolegów, i nie lubi jak ja chce gdzieś wyjsc z domu , dlatego wychodze raz na czas :) ale nie robie problemu z tego... Mnie bardziej chodzi o to że ja lubie rozmawiac o wszytskim i niczym ,a najlepiej godzinami przy kawie czy herbacie ,a Mąż woli oglądnąć film :/:/:/ Co do spacerów czy innych wyjsc , nie chodzimy za czesto bo On duzo pracuje i staram się go zrozumieć że jak wróci z pracy to chce odpoczać :) Ale jak bardzo mi zalezy na wyjsciu to pójdzie :) Nie ma wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn wiedziałaś jaki jest i... i liczyłaś na co? że po ślubie się zmieni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitka miniaturka
Nie wiedziałam wrózką nie jestem ,ale przypuszczałam i się nie pomyliłam :) źle mnie rozumiesz Ty myślisz że mnie jest źle i narzekam na Męża :/ Prawda jest inna jest mi z Nim dobrze ,a to że nie rozmawiamy godzinami tak jak ja bym tego chciała mozna przeżyć :):):) Małżeństwo to sztuka kompromisu :) :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co jęczysz tu na forum? Zresztą - z czasem drobne bolączki w związku przybierają na sile. W początkowej fazie toleruje się wady/niedociągnięcia partnera, im dalej w związek, tym jest gorzej. Masz partnera mruka, domatora - teraz znosisz to, nawet Ci to jakoś strasznie nie przeszkadza. Za 5 lat taki styl życia zacznie rozbijać Wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitka miniaturka
No widzisz nie jęcze tylko piszę od tego to forum jest:)A co będzie za 5 lat to tylko Bóg wie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro piszesz, tzn że czujesz niedosyt... To tak, jakbym pisał na forum dla impotentów twierdząc, że nie mam problemów z erekcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche prawdyyy
21 lat to nie czas na dziecko i małżeństwo... moze kiedyś tak ludzie robili, ale czasy się zmienily żyemy w świecie rozrywki, dobrobytu, narkotyków itp jest dużo pokus, których kiedyś nie było. Wiadomo, że doświadczenie zdobywa się przez całe życie, ale w wieku 21 lat czlowiek nie jest ukształtowany BO MAŁO DOŚWIADCZYŁ czasu nie oszukasz i nie wezmiesz szkoly zycia w pigułce ! i tu nie chodzi czy ktoś jest z patologicznej rodziny albo biednej i musial szybciej isc do pracy i utrzymywać się samemu. Facet 23 letni to z REGULY dziecko, tylko, że duże, nie wie do końca czego chce bo wielu rzeczy jeszcze nie poznał i w trakcie jak je poznaje to go fascynują i nie umie póki co wyobrać co jest ważne i warte jak widac na tym przykładzie woli rozrywke i emocje z nią związane niż siedzieć z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta w wieku 21 lata to też dziecko, tylko w innym wariancie nierealnego postrzegania świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiannkaka
a w dodatku powiedział że jak sie urodzi dziecko to on i tak z siłowni nie zrezygnuje:( więc nie wiem kiedy on mi pomoże cokolwiek przy dziecku, bedziemy mieszkac razem, a jego nigdy nie bedzie, porażka... nie wiem co robic, jestem załamana, a nie mam dokąd sie wyprowadzic.,,.. więc niefajna sytuacja.... wczoraj udawałam że mam gdzies to że sam pojechal z koleżkami na grilla nad wode za miasto... udawalam ze tez znalazlam sobie zajęcie i ze bylam u kolezanki;;p TROCHĘ podzialało..widzialam jak sie bulwersował że nie placze i nie gadam" oo szkoda ze znow nie chciales ze mną nigdzie pojsc":) doradzajcie dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" a w dodatku powiedział że jak sie urodzi dziecko to on i tak z siłowni nie zrezygnuje" widać, że to normalny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×