Kto miał usuniętego zęba, po którym została dziura niczym nie zastąpiona?

Chodzi mi o to czy zaobserowaliście, że ząb przeciwległy zaczął się wydłużać (wychodzić z kości), bo szuka "kontaktu" (styczności) z innym (który został wyrwany). Czy zawsze tak się dzieje? Bo u mnie na dole, po usunięciu górnego zęba nie tylko wydłużył się ząb ale i podniosło się znacznie do góry dziąsło z kością i trochę się tym martwię. Czy taki ząb będzie się w nieskończoność wysuwał aż wypadnie albo złapie styczność? Czy może zatrzymać się już na tym etapie co jest? Też tak macie?

niestety tak się dzieje i niestety można w końcu stracić zęba przez to :( jedyne co można zrobić to uzupełnić ząb/zęby, które zostały usunięte.

Ale mój się tak wydłużył, że wchodzi w tą dziurę po zębie. Może już więcej nie pójdzie do góry :-( ??? Zresztą nie mam jak wstawić cokolwiek w tą lukę, bo ten wydłuzony blokuje miejsce :-( I co zrobić? Są dwa wyjścia: umartwić i ściąć połowę tego zęba albo wciągnąć go ortodontycznie w kość - ale czy nie uszkodzi nerwa?

nie znam sie na tym :-(

Może jeszcze ktoś coś wie?

nie urosnie ci taki, że wejdzie w dziurę po zębie całkowicie :) Moim zdaniem masz tylko takie złudzenie. Ale jest inny problem. Zeby obok "dziury" zaczna się rozchodzić. Więc czym predzej wstaw w puste miejsce sztuczny, bo zaczną ci się chwiać te obok