KURKA!! CO SIĘ DZIEJE??

Nie wiem czy to pech życiowy, czy coś ze mną jest nie tak. Od kilku iesięcy próbuje się usamodzielnić finansowo, przyszedł czas, kiedy spakowałam manatki i zamieszkałam z narzeczonym. Młodziutka jestem, mam 21 lat. Od stycznia szukam pracy. Zaczęło się od supermarketu jako kasjerka. Zapowiadało się okej, ale mnie oszukali i nie mogłam sobie pozwolić na dalszą pracę w tym miejscu. Później dłuuugo siedziałam w domu, bo nic nie potrafiłam znaleźć. Później był firmowy sklep, w którym po dwóch godzinach rozpętała się gruba afera nie z mojego powodu, ale mi podziękowano i odesłano do domu. Później dostałam ofertę pracy w butiku, a godzinę po telefonie w innym miejscu. Wybrałam to drugie. Po dwóch dniach wszystko się posypało i mimo woli straciłam pracę. dziś zadzwoniono do mnie z innego butiku i zaproszono jutro do pracy. Godzinę temu oddzwoniono i powiedziano,, że niestety ale pracownica postanowiła zostać i sprawa jest nieaktualna. I że będą w kontakcie. Jestem załamana. Potrzebuję pieniędzy, i nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam dość życia ;/

tez potrzebuje pieniedzy i tez jestem zalamana ....

ja zarabiam ale co z tego jak kredyty mam.ciesz sie ze masz narzeczonego.ja musze sobie sam radzić.pzdr

rozwaliła mnie ta "kurka" w tytule:D:D:D

A ja pecha nie mam a wręcz przeciwnie, pacę dostałam w super sklepiku, gdzie po tygodniu rządziłąm sama, dziś mam władzę i jestem szczęśliwa, ostatnio wygrałam kino domowe, tydzien temu wycieczkę na dwa tygodnie, żyć nie umierać :D

Ja tesz mam pecha rzucił mnie muj chłopak dzisiaj jestem zaaałaaammmannnaAA ;( Eeehh A Ja TaK Go KoFfaŁam RafAłku WruĆ dO Mnie ProsZę ;((

SooRkii MiałO byĆ ŻuCił :P TempotKa ze MnIeeEe

faktycznie tepotka z Ciebie