brunatne plamienia.

Witajcie moj problem polega nastepujaco. w 10TC pojechalam do szpitala z krwawieniami..diagnoza? dziecko ma sie dobrze nic sie nie odkleja..zalecenie? lezec w szpitalu brac luteine..Lezalam i lezalam. Wyszlam. w domu lezalam rownież ograniczalam sie do wc. potem lecialy juz tylko skrzepy i brunatna wydzielina. poszlam w zeszlym tyg do lekarza na kontrol. 12TC usg dzieck osie prwidlowo rozwija, fika skacze. plamienia sa dalej..lekarz pojechal na urlop. pomyslalam ze podejde do innego panstwowo... czy ktoras z was miala tez bruntatne plamienia? ciagle mi sie mowi ze z dzieckiem ok to skad te plamienia??brzuszek nie boli zadnych objawow nie mam.. posze o pomoc.

witaj, moim zdaniem nie powinnas sie stresowac.moze stara krew ci wyplywa?dobrze ze idziesz do lekarza sprawdzic..ja nie mialam takiego czegos.

prosze doradzcie cos...napewno ktoras tak miala..

niestety nie pocieszę cie ale też nie przerażę! Ja miałam w 3 ciąży takie brunatne plamienia aż do 15 t.c choć brałam duphaston cały ten czas aż 3 razy dziennie ( nawet żywoczerwona krew była) i córeczka zdrowa się urodziła. Niestety 2-ga ciąża była bez plamień do 12 t.c , to był jeden dzień 3 plamki brunatne i..........diagnoza ciąża obumarła

no tak ale mnie ciagle mowia ze dziecko est bardzo zdrowe zastanawiam sie skad te plamienia...ciesze sie ze nie sa czerwone.

rita 101 to dziecko ci umarlo w ciagu jednego dnia?? przez pare plamien? musias miec cos nie tak..przeciez gdyby bylo zdrowe i silne i nie byloby krwiakow i odklejajacego sie lozyska to by nie umarlo.

bardzo prosze...

dziecko na pewno było zdrowe ( syn , bo robiłam badania cytogenetyczne na własny koszt) nic mi się nie odklejało , żadnych plamień , skurczy nic............. Z córką od pierwszego dnia ciąży miałam bóle krzyża , bóle brzucha jak na @ , plamienia i ...............córcia zdrowa i duża się urodziła. Ale w tej ostatniej ciąży duphaston brałam aż do 7 miesiąca.......