Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamazproblemem

18 M-CZNE DZIECKO NIE UMIE GRYZC POKARMÓW!!!

Polecane posty

Gość mamazproblemem

Witam Mam 18 m-czna coreczke,ktore za nic nie chce jesc jedzenia w kawałakch,wszystko musze mixowac:((przez co dieta jest bardzo uboga:((choc i tak wazy 11kg,wiec to nie jest mało.Z kazda próba podania czegos pogniecionego widelcem ma odruch wymiotny,o bułce czy bananie nie wspomnę:((nie zna smaku jajecznicy czy paróweczki:((kanapka to szczyt moich marzeń:-Ojedynie chrupki kukurydziane zjada sama,ale nie gryzie tylko mieli w buzi czekajac az sie ropusci:((czy sa tu mamy z podobnym problemem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
a byłas u logopedy? Jeśli nie to idź koniecznie, do tego juz potrzeba specjalisty. Dziecko ma już ząbki? Ma odruch wymiotny dlatego, że ma blisko granicę odruchu wymiotnego na języku, można nad tym popracować i mija całkowicie. Przejeżdzaj palcem po języku dziecka, od koniuszka do jak najdalszego punktu az dziecko bedzie miało odruch wymiotny, po kilku razach powinien się spłycać, rób tak kilka razy dziennie, dawaj też ugotowanego ziemniaka w kawałeczkach w polik, nie zadławi się tylko bedzie musiała wyciągać językiem, rób tak jak najczęściej a zawsze przed posiłkiem. Kup szczoteczkę do zębów albo gryzaka na patyku i daj jej, sama bedzie sobie wsadzac do buzi i spłycac granicę odruchu wymiotnego. Ale idź koniecznie do logopedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazproblemem
u logopedy juz bylismy,nie zrobili z tego problemu,bo corka pani logopedy tez tak ma-kazano czekac,ale ile mozna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazproblemem
corka ma 12 zębow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazproblemem
szczoteczki do zębow mała uzywa od kilku dobrych m-cy,sama sobie gryzie i szoruje dziąsła-jednak efektow brak..co do wkladania palca do buzi..za cholere sobie na to nie pozwala:((nawet jak chcę obejrzec ząbki to jest wrzask na pół bloku albo mnie gryzie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
no to sama postaraj się ją stymulowac do gryzienia właśnie tymi sposobami co Ci pisałam, na Twoim miejscu poszłabym na konsultacje do innego logopedy, nic nie zaszkodzi a będziesz miała dwie opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
hmm... no to faktycznie ciężki orzech do zgryzienia... A jak dajesz jej do rączki np. biszkopta co to mała z nim robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam taki problem z synkiem gdzieś do 12-go miesiąca..... Też się martwiłam, ale w końcu jest oki. Dawaj chrupki kukurydziane nadal (uczą gryzienia) i rób takie malutkie kawałki jedzonka tzn.w zupce niezmiksowany ryż itp..... Na początku wiem, że nie za fajnie będzie to wyglądać, ale musisz to przetrzymać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazproblemem
pytająca-biszkopta rozgniata na najmniejsze mozliwe okruszki,bawi sie nim,albo tylko dotknie językiem i dalej nie probuje nawet jesc. kilka dni probowałam podawac jedzenie pogniecione naprwde drobniutko widelcem,na 3 dzien na widok miseczki z jedzeniem krzyczała i płakała-jedzenie zaczeło jej sie kojarzyc z czyms męczącym i z tym odruchem wymiotnym,nawet jak zjadał 2-3 łyzeczki to po 4 zwracała to co zjadła:(( Duszyczko ryz w zupie tez musze miksowac-zwraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
no to nie ma opcji, musisz miksować bo inaczej zrazi się mocno do jedzenia :( co jakis czas po prostu popróbuj dac coś do pogryzienia może zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazproblemem
dziekuje za rady:)) jednak nadal jestem w punckcie wyjscia..moze jeszcze napisze rodzic,ktoremu udało sie wygrac z tym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten problem
mój 11 miesięczny synek też nie chce gryźć. Nie miksuję mu zupek na zupełną papkę ale te grubsze kawałki po prostu połyka. Chrupka na początku próbuje ugryźć, ale mu to nie wychodzi więc go ssie aż się rozpuści. Czasem jest tak że jak widzi chrupka to nawet nie chce go wziąć do ręki! Próbowałam dać mu parówkę to zachowywał się tak jakby go parzyła w buzię! Nie mam pojęcia jak go nauczyć gryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfbbbb
ja tez miałam ten problem. Mala zaczela gryzc ok wlasnie 18 mies. Jak dostawała obiadek z wiekszymi kawalkami to sie krztusila. Lekarka powiedziała, ze jak nie zalapie do 2-go roku to trzeba bedzie pojsc z nia do neurologopedy. Spróbuj dawac jakies dobre rzeczy, czy to chrupki, biszkopcik lub herbatnik do raczki i sama pokazuj jak nalerzy ruszac buzia podczas gryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani. pomóżcie mi. Ja właśnie posłałam dziecko do przedszkola, ma już trzy latka, mam ten sam problem. Mój synek też nie chce mi jeść niezmiksowanych posiłków, jest tragedia. nie wiem co mam robić? Niby bułkę z masłem jakoś powoli je,parówkę też powoli. Ja np. inny trzylatek parówkę zje w 5 minut to on 30. O zupie niezmiksowanej nie ma mowy nawet. jak był mały zaczełam mu podawać zupki niemiksowane to wypychał językiem, aż nareszcie była anemia i zaczełam miksować. Co ja mam robić, bo teraz w przedszkolu to on tam mi przy jedzeniu płacze i nie chce przez to chodzić do tego przedszkola, zostawiam go na siłę z płaczem.Pomóżcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam, ten problem, choć już powoli zanika i mam nadzieje że zniknie na dobre. Córka też długo dostawala papki, ze względu na refluks. Myślę, że przez to się przyzwyczaiła do ich jedzenia i nie umiała jeść grudek i nic większego. Wszystko bylo miksowane, dosłownie wszystko... Nieraz już mialam po dziurki w nosie. Tez spróbowalam dawać kawałki i było "albo kawalki albo nic" - zraziła się. Teraz je naprade duże kawały ale jak jej się dobrze przyjrzec to ich nie gryzie tylko udaje. Wiem że to głupio brzmi ale ona chyba wie że jej się przyglądam i patrze czy gryzie to rusza jezykiem i udaje i połyka w całości. Coś napewno rozdrobni tym mieleniem ale to nie zastapi gryzienia. jednak jest coraz lepiej. jeszcze 2-3 miesiace temu jest nie do pomyslenia żeby jakła kaiegoś omleta czy makaron długi a teraz... agatka - skoro mały je -wolno - ale je, daj mu czas. Może wypróbuj metodę z minutnikiem, myślę że 3latek powinien zrozumieć o co chodzi w wyścigu z czasem, a jak nie to zostaje czekać... Nic na siłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorki mozna wiedziec jak karmisz dziecko?piers czy mm? w ktorym miesiacu wprowadzilas pokarmy stale?? i kiedy zaczelac podawac jakies smakolyki do raczki w wiekszym kawalku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam nie przesadzajcie
i nie róbcie afery z tego, że 1,5 roczne dziecko nie chce kawałków jeść. Są i 2 latki, co jeszcze wolą zmiksowane zupy. To nie jest żadna tragedia, do 2-3 roku życia dziecko z czasem nauczy się normalnie jeść. 1,5 roczniak to jeszcze malutkie dziecko i ma prawo mieć takie problemy. Nie róbcie z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodze się z tym, zeby nie przesadzać. 1,5 roczne dziecko powinno już umieć gryźć. Jak Twoje dziecko je owoce? Miksujesz?? Znam 4 latke, która ma do dziś dnia odzielną zupke z mięskiem i jest ona miksowana. Owoce są robione na papke bo inaczej nie zje :O Porażka i tyle. Pytam się ostatnio jej babcia (to jest moja ciotka) czemu jej do przedszkola nie zapisali a Ona na to "aaa wiesz nie ma kto jej zaprowadzić, ja nie dam rady tak daleko iść". A ja uważam, ze nie posłali jej do przedszkola bo by tam wyszło szydło z worka nt jej jedzenia. No ale za rok już musi iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo jest powiedzieć komuś kto nie ma takiego problemu z dzieckiem. Ja się wcale nie dziwię tej mamie 4letniej dziewczynki. Mój synek bałam się i boję do dnia dzisiejszego że nie nauczy się jeść. Dzisiaj w przedszkolu usłyszałam że zjadł zupę(oczysiwście był karmiony przez panie ale nie było to zmiksowane)przyszedł do domu i zgniotłam zupę w domu widelcem, też zjadł, chociaż czasem wypluwał i czasem się dławił, ale to jest początek jedzenia. mam nadzieję ze będzie tylko lepiej.Przez to jedzenie w przedszkole nie chce się zostawić, jest straszny płacz gdy wychodzę, ale mówią panie że się uspokaja. Naprawdę to jest przeżycie zarówno dla dziecka ale dla matki też. Wielkim sukcesem jest to jak inne dzieci jedzą pięknie i nie ma z tym problemu. A tu ja do tej pory nie mogłam z nim nigdzie pójść bo nie miał co jeść i był głodny. Głodziłam go trzy dni, nie upomniał się. Ale myślę że dużo daje kontakt z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okilla
Miałam podobnie.Nauczyłam dziecko gryz czekoladą :) Smieszne ale dziecko lubiło slodkie i zroblo wsyztsko by to jakos zjesc.Rozkuruszaj jakiegos cukierka czekoladowego,taki zeby był miekki.Dzennie rozkursz jej jednego ,po cukeirku mała bedzie napalona na niego a ty w tym czasie miedzy okruszki cukierka pokrusz np biszkopta a pozniej mozesz jej cos trudnijszego z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamiłego
Witam, mam syna 14 miesięcznego i mam ten sam problem. Głównym problemem jest to ze jest on niejadkiem. Nie fascynuje go jedzenie wogole. Probowalam go przegładzac zeby sprawdzić kiedy zgłodnieje ale przerwy 6 godzinne to lekka przesada. Sytuacje chorobowe (przeziębienie czy angina) kiedy je dużo mniej niz normalnie wykorzystuje do tego aby po wyzdrowieniu robić cyrki i nie jeść :/ Wydaje mi sie ze to jest sytuacja bardzo zła ponieważ nie jestem w stanie zachęcić niejadka do jedzenia a co dopiero do gryzienia. Ma swoje ulubione rzeczy które je. Innymi gardzi. Te inne muszę mu wciskać na sile. Sytuacja u nas wyglada tak ze chrupki kukurydziane sobie ssie aż sie rozpuści. Jajecznice z rozdrobniona parówka zje ale widzę jak on to robi. Nie gryzie tylko ssie o podniebienie i połyka albo polyka od razu jesli parówka jest obtoczona sliskim jajkiem. Ziemniaki piureee niby są łatwe do zjedzenia ale dla niego to problem bo nabierając na łyżkę robi sie taka kluska której zauwazylam ze on nie potrafi językiem o podniebienie rozgnieść aby sie rozpuściła. Był taki czas w 9 miesiącu ze dawalam kawałki kanapki z serkiem i wkładałam w policzek, to jakos szło z tym gryzieniem albo np skore od chleba tez bez problemu jadł, dałam śledzia kawałek to zjadł. Potem mi zachorował i musiałam podawać płynne pokarmy i wykorzystal to zeby nie gryzc stałych pokarmów w większych kawałkach. Moze to moja wina bo odpuściłam mu wtedy a było bardzo blisko sukcesu. Ale człowiek chce jak najlepiej tymbardziej jak dziecko jest chore to chce mu ulżyć. Byliśmy u logopedy i powiedziała zeby wkładać w gaziki Kosteczkę jabłka i wkładać mu w policzek na dziąsła tam gdzie zeby trzonowe, robiliśmy tak ale ostatnio ma fazę wszystkiego na nie. A moze i tam mu juz trzonowe jakieś idą i dlatego nie chce brać tego gazika. Wydaje mi sie ze to wszystko zależy od chęci dziecka do jedzenia. Niejadka nie zmusisz do jedzenia jesli jedzenie go nie fascynuje to nie ma chęci tez nauczyć sie gryźć. Natomiast dziecko które "zjada cie z kopytami" tak naprawdę samo sie uczy bo kocha jeść. Oddałabym wszystko zeby moj syn trząsł sie na widok jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zle, i tak nie dobrze. Moja ma 20 miesiecy I nie można nic ma stole postawic tzn w zasiegu jej reki, bo ona ma chyba zakodowane, ze trzeba wszystko zjesc co jest widoczne. Ma brzuch jak balon. Nie wiem co Wam poradzic, bo chyba jednak jest gorsze nie jedzenie. Trzymam kciuki za wasze dzieci zeby nauczyly sie gryzc jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeglodzic, do picia tylko woda i 4 posilki dziennie, przy stole, z rodzicami. Gwarantuje ci, ze nawet jesli nie zje sniadanie czy obiadu to kolacje wtrzachnie as milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamiłego
spróbujemy od dzisiaj z tym jabłkiem w gaziku. Myslalam tez aby sprobowac dawac mu tylko takie stałe pokarmy, nic płynnego prócz picia, moze jakby zgłodniał to by zjadł... ale czy to jest rozwiązanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do picia tylko wode i normalnie posilki przy stole z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamiłego
posiłki przy stole zastosowaliśmy, ale pomaga widze jabłko w gazie. zaczelismy systematycznie po posiłku podawaćmu na dziąsła to jabłuszko do gryzienia i dzisiaj o dziwo zjadł jaglanke z kawałkami truskawek (co kiedyś jeśli chodzi o kawałki truskawek byłoabsolutnie niemożliwe) a wczoraj schrupał solone laysy bez problemu :O jestem w szoku. Mam czas do lipca zeby się nauczył bo nie wyobrażam sobie brać blendera na plażę hehehh Dziękuję mamuśki za wsparcie !!! dobrze że są takie fora !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamazproblemem
Nie ma co sie denerwowac.mialam ten przypadek z starszym synkiem identycznie jak Pani opisuje.do 3 lat miksowalam.az poszedl do przedszkola i tam sie nauczyl a moja Pani doktor powiedziala ze jeszcze nie widziala dziecka ktore by sie nie nauczylo jesc.spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda jednym z ćwiczeń najlepszych jest wsadzenie w gazę jedzenia: na początek banan, albo inny ulubiony smak owocu potem najlepsza jest po prostu skórka chleba i żeby tylko tą skórkę chleba gryzło. Mój synek potrzebował 2 tygodni w szpitalu, ale specjaliści go nauczyli :) Więcej na priv ewa.wawer@op.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi
Naucz przez codzienny kawaleczek jedzenia . Nie po to zeby sie najadlo ale zeby uczylo sie zuc i przelykac . Cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×