Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myslaca logicznie

facet z schizofremią

Polecane posty

Gość myslaca logicznie

mam ogromna potrzebe wygadania sie i usłyszenia opini osób postronnych, od kilku miesięcy spotykam się z młodszym facetem,długo przekonywał mnie żeby dac mu szanse i spróbować,jest tak dobrze że az za dobrze,zgadzamy się we wszystkim,nigdy nie nudzimy w swoim towarzystwie a nawet usłyszałam plany na przyszłość,nie jest łatwo tym bardziej ze mój syn niedługo konczy 18 lat a partner jest 30 letnim kawalerem,dzielą nas ogromne róznice wiek (ja strasza po rozwodzie),wykształcenie (ja wyzsze on zawodowe), zawodowe (ja mam swietną pracę on bez pracy) i nie to mnie przeraża,ale przypadek sprawił że dowiedziałam się o jego chorobie, jak do tąd to on zostawał ewentualnie u mnie, ostatnio ja wizytowałam u niego (mieszka na stancji),przyszła jakas strarsza pijana kobieta,zaczęła robic awanturę że ja zostawił,że tylko z nia moze byc, że ma schizofremie i takie tam, Byłam w szoku! napadło mnie obrzydzenie! usłyszałam że owszem bywal u tamtej pani,ze to pijaczka agresywna i zaborcza,ze sytuacja go do tego doprowadziła,(brak pracy, mieszkania) w/g mnie forma wygodnictwa, tego samego powiedziałam mu że nie ma juz nas,to nie moje srodowisko,nie pasuje do jego świata i nie cierpie patologii a do tego jego choroba,mam żal że mi nie powiedział,twierdzi że chciał ale bał się mnie stracić,że nie liczy że bedę dalej chciała z nim byc, Szlak! nie chodzi o chorobę, o róznice,to wszystko jest do przerobienia ale jakas pijaczka? brr czuję obrzydzenie. Zastanawiam się co bym zrobiła gdybym była bez mieszkania,pracy i szans na codzienny byt a zjawiłby się obok mnie straszy facet,alkoholik i dał kąt. Raczej nie skorzystałabym z takiej propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdxxxdsafdsaf
i dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4opfgjehiwuril
A może ma schizofreNię? Życie z takim człowiekiem podobno nie jest łatwe... Tak że się zastanów... i te ogromne różnice między wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz25_
Nie wiem na ile rozwiniętą schizofrenie ma twój (były ?) facet, ale jak kiedyś byłem z dziewczyną chorą na schizofrenie i mimo moich szczerych chęci bo mi bardzo na tej dziewczynie zależało nie dałem rade niszczyła powoli uczucie które we mnie się zrodziło, smutne ale prawdziwe. Też była bez pracy ale to nie był problem, i coś co mnie martwiło tez widziałem pewne zachowana patologiczne jej rodziców. Ja się bardzo długo obwiniałem o to że zostawiłem chorą dziewczynę, że jestem świnią, i nic nie wartym facetem, teraz powoli dociera do mnie że chyba jednak nie ja jestem wszystkiemu winny albo się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca logicznie
do łukasza, no własnie też mam jakies wewnetrzne wyrzuty, bardzo zalezy mi na nim, dopiero teraz rozumiem jest niezrównoważenie emocjonalne i życie chwilami we własnym swiecie,zganiałam to na sytuację myslałam sobie że naprawdę trzeba miec stalowe nerwy żeby zyc z dnia na dzień,martwic się że nie ma pracy i takie tam,widzę że sobie radzi ale co dalej, czy takie osoby moga być niebezpieczne? z jego strony nie ma zadnego niewłaściwego zachowania,przyjął do wiadomości że z nami koniec i tyle,raczej przeprasza,kocha i tęskni,czuje że jestem w dołku,ale to srodowisko z którego pochodzi i w którym zyje poprostu mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do myslacej logicznie
i cały czas mysl logicznie , tego ci zycze, bo jesli twój były jest faktycznie chory na schizofrenie, to wasze rozstanie było najlepszym rozwiazaniem. To jest cięzka choroba, owszem mozna z nia zyc, mozna ja oswoic, ale jedno jest pewne nie on by sie przy tobie wyleczył( bo to niemoliwe), za to ty zmieniłabys sie nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do myslacej logicznie
a sama choroba ma rózne odcienie. Czasami chorzy reaguja agresywnie na siebie, a czasami na innyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz emerytalny
Nie mogłaś się dowiedzieć o chorobie "przypadkiem" skoro tego sam Ci nie powiedział. Choroba to tajemnica każdego pacjenta i tylko on ma prawo o niej wiedzieć oraz lekarz. Skoro o chorobie nie wiedziałaś i nie widziałaś nic to skąd wiesz, ze to "schizofrenia". Z plotek? Wierzysz we wszystko co usłyszysz? Nie ma reguły - każda choroba jest przewlekła albo uleczalna czy zaleczona. Czasami "chory" może lepiej funkcjonować, niż "zdrowy" i mieć lepsze samopoczucie, zdrowie, więcej zainteresowań, wyższe IQ, ciekawsze pasję, asertywność, wrażliwość empatię. Na żadną osobowość nie ma reguły. Ze schizofrenią albo żyje się całe życie albo umiera. Ta choroba skraca życie i to jest udowodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ze względu na chorobę choć to ciężki temat i bym odradzal jeśli nie jesteś twardą to ze względu że to ukrywał powinnas odejść.jak sie kocha to sie mówi.ja przeszedłem coś praktycznie podobnego,lecz nie do końca.miałas prawo wiedzieć bo związek to decyzja nie na dzień czy tydzień ale czasem na całe życie.choć to tylko jego sprawa to jeśli cie kocha to miał obowiązek ci powiedzieć sam a nie liczyć że sie nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszpa
Moim zdaniem taki zwiazek oznacza klopoty. Skoro pojawily sie w Tobie watpliwosci po zaslyszanym slowie, to moze powinas isc za glosem intuicji i dac sobie spokoj. Facet ma rowniez dziwne upodobania odnosnie starszych partnerek- moze przezyl jakas traume w dzeicinstwie o ktorej nie wiesz. W kazdym badz razie zwiazek ma byc na zasadzie partnerstwa a ja tu partnerstwa nie dostrzeglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz emerytalny
Skoro "choroba" była niewidoczna to skąd masz pewność, ze ona jest? To że powiedzieli? Może kłamali bo zazdroszczą i chcą zaszkodzić i szczęścia wam żałują? Jeśli "schizofrenia: nie jest widoczna to epizod chorobowy może już wcale nie wystąpić albo diagnoza była błędna lub celująca obok "schizofrenii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka.
Oto dokładny przykład stygmatyzacji schizofernii. "Czy on jest niebezpieczy"? itp. Akurat pracuję w takim miejscu, gdzie mam kontakt z chorymi psychicznie i powiem Wam jedno. Na ogół odbiór spoleczny tego typu chorób jest sprzeczny z faktami. Schizofrenik nie jest bardziej niebezpieczny niż tzw zdrowy. Poza tym schizofrenia, schizofrenii nierówna, na ogół są to spokojni ludzie, wycofani, zalęknieni. Jesli ktoś jest zainteresowany tę chorobą, zapraszam do szukanie na jej temat informacji w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena86201
Ja tez bym sie w cos takiego nie pakowala-facet 30 letni,wynajmujacy gdzies pokoj,bez pracy,zadajacy sie z podejrzanymi paniami do tego ukrywajacy swoja chorobe..To nie wrozy nic dobrego niestety,moga byc z tego same klopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×