Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała ja ja mała

Niszcący wpływ kłótni...

Polecane posty

Gość mała ja ja mała

Kłotnie z moim chłopakiem mnie niszcza...za chwile zaczy bolec mnie cały środek, wszystkie wnętrzności...żołądek...nerwy w przełyku, bezsennosc, brak apetytu, oslabienie...to mnie wykancza...czuje sie wtedy jak śmiertelnie chora...zaraz kłade sie dfo lóżka bo jest mi słabo... Wiele miesiecy sie nie widzieliśmy . On mieszka we WROCŁAWIU aja na drugim koncu polski..własnie koncze tu szkołe...4 miesiace sie z nim nie widziałam...kłócimy sie coraz czesciej o jakieś pierdoły...a za chwile jedna i druga strona tego żałuje, przepraszamy się, płaczemy...:/ i tak za kazdym razem...ma to sens ? Takie niszczenie siebie ??? mysle ze to rozłąka tak na nas działa bo bardzo za soba tesknimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszamy się, płaczemy...:/ i tak za kazdym razem...ma to sens ? nie nie ma sensu po co ci płaczliwy facet? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ja ja mała
po kazdej kłótni siadamy i rozmawiamy na spokojnie...jak dwoje poważnych szanujacych sie ludzi. Są obietnice łzy wyrzuty sumienia ...a za 3 dni znowu to samo... Nasze rozmowy sa teraz tylko przez telefon...moze dlatego nie mozemy dojsć do jakichs konkretnych wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweeeeeeeeeeeee
zastanawiam się czy długo tak zamierzacie mieszkać? Czy w najbliższym czasie bedziecie juz razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek na odległość często bywa trudny, ale nie niemożliwy, Mam dobrą radę najpierw sprubuj odnaleźć siebie. Idź z nim do Kościoła np. Wiem , ktoś powie to śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ja ja mała
Można powiedzieć ze w ten poniedziałek (5 lipiec) wyjeżdżam do niego i zamierzamy razem zamieszkać...planujemy to od wielu miesiiecy..ja zaczynam wn jego meiście studia i prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ja ja mała
porpzmawiajmy szczerze - do kościoła...myślałam o tym...bo juz nie wiem co robić..my niszczymy psychicznie siebie nawzajem. Jak sie kłócimy to potrafimy być niezwykle złośliwi :/ potem sobie wybaczamy itd...nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweeeeeeeeeeeee
a jeszcze bym chciała wiedziec ile macie lat? Ja miałam 22, on 18, dzieliło nas 400km, mieszkalismy tak ponad rok, a teraz w sierpniu mija nam 10 lat razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ja ja mała
Ja mam 24 on 29...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livre__
Znów jeden z bardziej klasycznych trójkątów:Ty,Twój facet i kłótnia. Jak widać,kłótnia rządzi w tym układzie i rozdaje karty,trzyma Was na sznurkach i szarpie w różnych kierunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livre__
Skoro wraca jak bumerang ,widać trafiła na podatny grunt. Wyłącz się może na jakiś czas z tego układu i skup na sobie. Wyłącznie na sobie i własnym wnętrzu. Uspokój się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz emerytalny
zmienić chłopaka już najwyższy czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda syt jest inna. Myślę, że Twój chłopak jest niedojrzały emocjonalnie do stałego związku. Żyć chwilą obecną a później zobaczymy co będzie to trochę nierozsądne. Ja osobiście bałabym się żyć pod jednym dachem z facetem, który za chwilę może zmienić humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×