Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapraszam do dyskusji****

Co uswiadamia wam, ze ktos was kocha naprawde?

Polecane posty

Gość napoczatekdnia
2 lata, a wyobrazasz sobie z nim 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Nie uderzył mnie nigdy.. po prostu złapał mnie mocno za ręce. Chodzi mi teraz o całą szopkę, jaką odwala podczas kłótni. Bez wahania potrafi powiedzieć do mnie: sperdalaj, zamknij się etc. Wyzwać od najgorszych też potrafi :O I powtarzam: na codzień jest bosko, tylko (albo aż) te kłótnie psują wszystko.. co ja mam robić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
a co byście zrobiły Ciezko powiedziec. Moze powinien nie naduzywac alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Czesto sie klocice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
napoczatekdnia.. dobre pytanie.. Ja nie wiem skąd w nim tyle agresji i złości. Później przeprasza, tłumaczy że w nerwach to powiedział i że żałuje tych słów. Siedze i rozmyślam co mam robić.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Co z tego ze przeprasza jak pozniej robi to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoczatekdnia
a wyzywa przy innych tez? Niestety nieciekawie to widac. Jak sie nie umie pochamowac to z uplywem lat tylko wiecej wyzwisk uslyszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
zapraszam do dyskusji**** Przez dwa lata zdażyło mu się ze 3-4 razy ostro popić. I to tylko przy większych okazjach, typu własne urodziny czy posiadówa u brata, którego nie widział pół roku. On bez alkoholu jest taki. Jak ostro się zdenerwuje, to nie ma wybacz. Leci po całości, bez jakiegokolwiek opamiętania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoczatekdnia
w morzu wiele rybek plywa, moze czas zlowic inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Moze warto mu dac raz a dobrze jakas nauczke. Wydaje mi sieze jestes zbyt tolerancyjna dla jego zahcowania. To jest niedopuszczalne wg mnei zeby osoba z ktoa chce sie spedzic zycie zachowywala sie w ten sposob i sprawiala swojemu partnerowi tyle przykrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Najpierw wyzywa Cie od szma ogolnei mowiac a pozneij tlumaczy sie ze ona tak poprostu ma. Przeprasza ale nic z tego nei wynika. Zupelnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Przy innych zdarzyło mu się dwa razy, właśnie wtedy kiedy ostro popił. Gdy na trzeźwo się kłóci, to w miarę hamuje się przy ludziach. Zresztą ja wtedy "uciekam" do miejsc, gdzie jesteśmy sami. Miał się postarać, miało się to zmienić. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie. Staraliśmy się nie prowokować kłotni, było przez pewien czas okej. Ale wczoraj znowu wpadł w szał. Żartowaliśmy sobie, wszystko było okej, śmialiśmy się, szliśmy nad zalew na spacer, w pewnym momencie nie mógł poprawnie wymówić słowa, na co ja (będąc w dobrym humorze) wcięłam mu się w słowo mówiąc: bla bla bla (i zaczęłam się śmiać). A ten do mnie z tekstem: spierdalaj. Jak Boga kocham, na początku myślałam, że sobie żartuje, patrzę, a on wielce obrażony i wkurwiony. No i się zaczęło piękło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoczatekdnia
zapraszam do dyskusji - czy mieszkasz za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Takie przeprosiny to zadne przeprosiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Mieszkam w Polsce, a dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
zapraszam do dyskusji**** Ale jaką mu dać nauczkę? On twierdzi, że to ja powinnam łagodzić. Ale kurwa.. jak tu łagodzić, kiedy idziesz sobie z facetem na spacer, ten nagle wyskakuje z tekstem: spierdalaj, a następnie każe Ci się zamknąć, po czym dodaje na koniec, że żadna suka nie będzie tak się do niego zwracała? No mi ręce opadły, powiedziałam, żeby się zamknął, odwróciłam się na pięcie i poszłam do domu. Przyszedł po 15 minutach, usiadł panicz na kanapie obok mnie, zdawkowo rzucił: przepraszam za to spierdalaj i jak nigdy nic zaczął oglądać mecz. Ja dalej w nieciekawym humorze byłam, po czym stwierdził, że jakim prawem się tak (JA) zachowuję?! I kłótnia dalej się rozkręciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoczatekdnia
Twoje literki nie maja polskiej trzcionki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoczatekdnia
a co byscie zrobily - pewnie nie jest z niego zly czlowiek, ale wyzwiska na porzadku dziennym - radze znalesc kogos innego, potem porwnasz obu i dopiero zycie bedzie piekne. Tego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
"Takie przeprosiny to zadne przeprosiny" Dokładnie. Wczoraj widział, że samo słowo "przepraszam" już nie skutkuje, to nastąpiła kontynuacja kłótni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Widac poczul sie zbyt pewny juz w waszym zwiazku i wydaje mu sie ze moze pozwolic sobie na bardzo wiele. Moze Cie wyzywac od kurw, a i tak wie ze nic zlego sie nei stanie. To widac po jego reakcji. Jak bardzo sie tym wszystkim przejmuje ogladajac mecz i ile znacza dla niego te przerosiny. Wg mnie powinnas uswiadomic mu w jakis sposob, ze powinien sie nadal starac. Nie znam go. Moze powinnas wykorzystac jakis jego slaby punkt, zeby zrozumial ze nie ma Cie na wlasnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
napoczatekdnia Nie jestem gorącą 18-stką, mam kilka stałych związków za sobą. I żaden, powtarzam ŻADEN, tak się do mnie nie odzywał. Dopiero ten kandydat tak się zachowuje. Pierwszy raz mam do czynienia z osobą, która bez żadnych zahamowań potrafi zmieszać człowieka z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Latwo sie mowi. odejdz od niego, gdy sie kocha. Wg mnie nie ma co pochopnie dzialac. Warto sprobowac najpierw wszystkiego zanim powiesie zegnaj. Jesli okaze sie ze nic nie zadziaal wtedy mysle ze powinnas sie powaznie zastanowic, bo to nie jest normalne zachowanie. Nie powinnas sobie pozwolic na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Tak... on jest święcie przekonany, że jest boski. Fakt, kobiety oglądają się za nim na ulicy, takie coś potrafi podłechtać jego ego. I chyba za bardzo jest pewny siebie, a przez to i mnie. Słaby punkt.. Cokolwiek bym nie zrobiła, to obróci się to przeciwko mnie. Od razu wystartuje z tekstem: czemu mi na złość robisz? co to ma kurwa być? nie będzie mnie żadna suka tak traktowała. Sytuacja bez wyjścia? :O Nie wiem już co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
Denewuja mnie tacy ludzie, co uwazaja sie za pepek swiata. Moze daj mu w morde to cos dotrze do niego. A tak na powaznie, to wiedzialas ze on taki jest wczesniej? Czy poprostru po jakims czasie pokazal swoje prawdziwe oblicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Zastanawiałam się nad wizytą u psychologa. Albo wybrać się do poradni małżeńskiej? Nawet małżeństwem nie jesteśmy... Tyle razy na spokojnie mu tłumaczyłam, że takie zachowanie nie jest normalne, że jest to zupełny brak szacunku do mojej osoby, że boli mnie takie zachowanie etc. etc. Jak widać - bez skutku. A chcę walczyć o ten związek. Koleś ma nierówno pod sufitem jak się ostro zdenerwuje. Ale na codzień chodzący ideał. Facet z Marsa... nie.. z jakiejś planety innego układu słonecznego, bo w naszym tacy mężczyźni nie istnieją.. przynajmniej ja mam pierwszy raz do czynienia z takim ewenementem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
A moze poprostu za szybko mu wybaczasz? Niech sobei gada ile wlezie. Nie przejmuj sie tym. Powie przepraszam na odczepnego, a Ty i tak sie nie odzywaj do niego i badz oschla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam do dyskusji****
nawet jak znowu zacznie sie lumaczyc ze tprzez nerwy, badz twarda. Daj mu w ten sposob nauczke. Moze to poskutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Na początku znajomości nie było raczej poważniejszych kłotni. To się tak hmm.. kumulowało. Z kłótni na kłótnię bywało coraz gorzej. Teraz jest na takim etapie, że bez żadnego wahania wyzwie mnie od najgorszych, po czym stwierdza, że sobie zasłużyłam :O A co w tym wszystkim jest najgorsze? Po 2 godzinach wczorajszej awantury, kiedy jemu w ogóle buzia się nie zamykała, cały czas słyszałam jaka to pojebana nie jestem itp. skwitowałam cały jego wywód: jesteś śmieciem. Na co on dzisiaj wyjechał mi z pretensjami, że zachowuje się DOKŁADNIE TAK SAMO JAK ON :O no ręce mi opadły. Zaczęłam mu tłumaczyć, że przez 2 godziny prosiłam go, żeby się uspokoił. Na spacerze poszłam sama do domu, bo nie chciałam tego dalej wysłuchiwać. Ale później, gdy już mnie głowa od tego wszystkiego bolała i żadne słowa do niego nie docierały, to dowaliłam mu z tym śmieciem. Wtedy się przymknął. A teraz obraca kota ogonem i twierdzi, że to ja prowokuję i to wszystko jest moja wina :O Tak mi dzisiaj powiedział..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim to czas nam udowadnia czy to miłość czy nie, miłość można też pokazać poprzez troskę o bliską osobę , czułość , oddanie , tolerancje. Osobie zakochanej musi zależeć i musi się starać być jak najlepszym by osoba którą kochamy była z nas dumna przez to kochając często się zmieniamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byście zrobiły
Dzisiaj, po słownych przepychankach przez telefon, napisał mi smsa: "bardzo Cie kocham i zrobie wszystko zeby bylo dobrze". Tak jak ZAWSZE mu odpisywałam na smsy, zawsze oddzwaniałam, tak dzisiaj nie odpisałam.. Nie odpowiedziałam na jego kocham ani na stwierdzenie, że zrobi wszystko żeby było dobrze. Już to wielokrotnie słyszałam.. I za każdym razem okazywało się to kłamstwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×