Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 7 tydzień

7 TYDZIEŃ CIĄŻY

Polecane posty

Witam. Ja też jestem w 7 tygodniu :) Niby się cieszę, bo ciąża była planowana, trochę wyczekana, bo miałam za wysoka prolaktynę, ale tak naprawdę zamartwiam się tym, że nie mam żadnych objawów ciąży. Tzn. "objawy" pewne są, typu brak miesiączki i cztery pozytywne testy ciążowe, ale objawów domyślnych, typu: wahania nastroju, zmiana apetytu, nudności, wymioty, ból czy powiększenie piersi, są mi zupełnie obce. Czuję się nad wyraz znakomicie, nic mnie nie boli (czasami, ale rzadko odczuwam tylko lekkie i krótkotrwałe bóle w podbrzuszu), nie mam żadnych plamień, ani nic co mogłoby mnie niepokoić. Oczywiście teoretycznie, bo w praktyce niepokoję się właśnie brakiem jakichkolwiek objawów. Interpretuję to tak po swojemu, jakby mój organizm wcale nie przygotowywał się na ciążę. :( Martwię się czy może jajo płodowe jest puste, albo zarodek obumarł, dlatego nic nie odczuwam. Wizytę u lekarza mam za 6 dni, więc wtedy się dowiem, ale ciągle nie daje mi to spokoju. Pierwsze USG miałam robione w 5 tyg. ciąży i było jedynie widać maleńki pęcherzyk, także w sumie jeszcze nic to nie oznacza. Mam dokładnie jak "asik", najchętniej zamieszkałabym w gabinecie doktora który codziennie uspokajałby mnie że wszystko z ciążą jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik198444
Kiniaa :) mam identycznie jak Ty te same obawy, ten sam brak objawow. I tez bylam w ok. 5 tyg od OM na usg moj pecherzyk mial 4,77 mm a Twoj ile mial?? Na siłę doszukuje sie objawow :( ale ich nie ma jedynie brak @, i lekkie bole piersi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja mam 35 lat.Moja pierwsza ciaza byla pozamaciczna, pare lat temu.Mam nadzieje,ze teraz bedzie dobrze.Mieszkam na Pomorzu i prowadze z mezem wlasny biznesik.Pozdrawiam poczatkujace brzuchatki.Ps w srode za tydzien mam wizyte u lekarza.Tez biore duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershkaa
margo Dżi ja pierwszego pawia też zaliczylam gdzies 6-7tc i cieszylam sie jak głupia a nie było z czego... szybko mi mina zrzedła bo wymiotowałam juz tak codziennie aż do dnia porodu:( życze aby to tylko były wyjątki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik198444
Dorcia witaj :) wspolczuje :( badz dobrej mysli :) Bershka oj wspolczuje ale wiesz jak to mialo pomoc to ja tez moge wymiotowac do konca :) a na razie nic a nic :( a u mnie ok. 6 tyg od OM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczyny:)Ja jestem w 12 tygodniui jak narazie mdłości przeszły,ale było ciężko bo wymiotowałam praktycznie po wszystkim...we wtorek mam USG i mam nadzieję wszystko będzie dobrze z moim maluszkiem:)Bardzo bolą mnie piersi no i sie powiększyły z czego bardzo się cieszę;p życze Wam wszystkiego dobrego przyszłe mamusie i samych dobrych wiadomości na badaniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dobrej mysli,bo jest zupelnie inaczej niz czulam sie wtedy.Poprostu wiedzialam,ze cos jest nie tak.Teraz to zupelnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, pamietajcie,ze brak objawow to tez sa objawy!!!!!:) to ja tez napisze cos o sobie....mam na imie Paulina jestem sopocianka ale mieszkam w Rzymie.mam 32lata...od 3 lat jestem mezatka(z makaronem) a od 4 sie staralismy.zaszlam w ciaze dzieki in vitro.dziekuje za uwage:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva808
Dziewczyny cieszcie się, że nie macie objawów. Ja jestem w 32 tygodniu ciąży i mówię, Wam że latem jest nie do wytrzymania. Zobaczycie później jak Wam brzuchy porosną i będziecie mieć ucisk na wszystkie narządy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"asik" nie wiem ile miał mój pęcherzyk, bo doktor tego nie odnotował, ani nie powiedział, może dlatego że jak stwierdził - malutko jeszcze widać :( Zaznaczył strzałeczką na ekranie tylko maluśki czarny punkcik i tyle :/ W opisie badania USG mam podane tylko dane dot. trzonu macicy, jajników i echo endometrium. Nie wiem jak dotrwam do poniedziałku, Ty przynajmniej wiesz coś o pęcherzyku, zawsze to pocieszenie, chociaż wiadomo-bicie serduszka to dopiero radość! :) "Pola" - wielkie gratulacje! Po 4 latach starań to ja chyba ze szczęścia skakałabym do nieba :) "eva" - ja tam Ci bardzo zazdroszczę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva808
Ja też się cieszę, bo nie chciałabym być na początku ciąży:-) już nie mogę doczekać się dzidziusia. Zobaczycie jakie to fajne uczucie, jak Was będzie kopało, będzie Wam falował brzuch i poczujecie np.czczkawke dziecka, niesamowite przeżycie. Trzymam za Was kciuki. P.S. ja też trochę się starałam o dzidzie, utęskniona i wyczekana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniak74
Cześć . U mnie zaczyna się jutro 10 tydzień. Mam 36 lat i 3 poronienia za sobą. Teraz jest wszystko dobrze. Maluch rośnie w 9 tygodniu miał 2,28 cm. Co do objawów, ból brzucha raz lub dwa razy w tygodniu , przeważnie w nocy, obrzmiałe piersi i raz na jakiś czas wieczorami zgaga i mdłości. Od 4 do 6 tygodnia miałam straszne bóle podbrzusza, podobno normalne, macica się poszerza. Miałam też lekkie jasnobrązowe plamienia , więc jestem na duphastonie 2x1tebletka dziennie i spasmolina. Zauważyłam że w dniach w których normalnie przypadałaby miesiączka są plamienia, więc trzeba uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś rzadko zaglądacie tu na forum, ale ja niestety nie mam się komu wygadać, bo oprócz mojej drugiej połowy (która spędza całe dnie w pracy) nikt jeszcze nie wie o mojej ciąży, nie chcę zapeszać, więc dopóki nie skończy się I trymestr, to ja będę cicho. U mnie dziś coś nowego, obudziłam się z katarem i załamałam się. Nawet nie samym katarem, ale tym, że robiłam wszystko aby uniknąć sytuacji mogących go spowodować. Nie jem lodów, nie piję zimnego, unikam przeciągów i kontaktów z chorymi ludźmi, a tu proszę, leje się z nosa :( Los mnie tak potraktował, bo za bardzo przeżywałam swój los, to teraz mam faktyczny problem. Leczę się domowymi sposobami i liczę na to, że wyzdrowieję. Ani chwili spokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo----ann
Witam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie... a ja jestem w 14 tygodniu- czy mogę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi
co wy macie za lekarzy ze wam tak od razu zapisuja leki na podtrzymanie? ja jestem po poronieniu teraz 7 tydz krwawilam teraz mlamie a o tych lekach moge zapomniec(3 lekarzy(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też lekarz nic nie zapisał, a leci 12 tydzień :) Byłam potwierdzić w 10tyg. ciąże i już widziałam pędraka :) Jak poruszał nóżkami itp. Chociaż na początku się przeraziłam, bo facetka badając powiedziała na samym początku coś takiego: "O jezu już myślałam, że będzie mieć Pani bliźniaki, ale to tylko pęcherz :) (Mam nadzieję, że to tylko pęcherz, na usg idę dopiero w przyszłym tyg.) Ogólnie jem tylko kwas foliowy, a ciąża rozwija się prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i bóle brzucha wracają z przerwami.. Np. 2tygodnie ciszy, a potem lekkie bóle codziennie :) skoro nic się nie dzieje to po prostu macica się rozciąga. A wymiotowałam gdzieś do ok. 8tyg. przez zgagę, a teraz uderzyłam w dużej mierze na słodycze :) Dobrze, że przytyłam ledwo kg, na tyle co wcinam powinnam ważyć już 3kg więcej hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczęta! Mam prawie 31 lat i kończę 10 tydzień ciąży. Czuję się ogólnie dobrze, trochę mam mdłości, trochę się wściekam:) Ból i tkliwość piersi od samego początku, brzuch również czasami pobolewa. Ciąż jak na razie rozwija się prawidłowo, serduszko bije, termin porodu na 03.02:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"LatteMacchiato" trochę mnie uspokoiłaś pisząc że masz przerwy w bólu brzucha, czyli czasem boli, a potem jakiś czas cisza, bo ja wczoraj musiałam wziąć no-spe, a dziś już zero bólu, nawet leciutkiego, więc jak to ja, zaczęłam się martwić, ale skoro piszesz że wszystko u Ciebie z ciążą ok. to mnie pocieszyło. Gratuluję 12 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! jak tam u Was week?u mnie bardzo goraco...zapowiadaja na dzisiaj 40st.chyba sobie daruje wyjscie z domu. we wtorek mam pierwsze usg:)w sumie czuje sie dobrze,brzuch czasami ciagnie i piersi mnie bola,zawroty glowy i czasami muli.ale to wszystko w sumie takie lekkie:) milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do powiedzcie mi-to raczej co ty masz za lekarza,tyle poronien i nie dostajesz na podtrzymanie?Ten lek zapisuje sie kobietom,ktore mialy problemy jak i tym,ktore maja juz swoje lata(jak np ja).Nie jest szkodliwy,a wrecz przeciwnie ,wiec lepiej go brac.U nas na Pomorzu da sie zniesc,jeszcze nie tak goraco jak na pd.Ja bylam wczoraj na plazy ,ale dopiero po 16.Siostra ma szkraba 10ms wiec wczesniej nie daloby rady.Przyjemny wiaterek i sloneczko poprawiaja humor.Przy okazji zjedlismy kaszubskie zarlo;ziemniaki ,boczek,cebulka,jajko,buraki,ogorek małosolny i maslanka.Mniam rzadko jem takie cos ,ale mialam ochote.Gin kazał porobic badania z krwi(glukoze,przeciwciala)i mocz i smigam na wizyte w srode.Piersi mnie bola niemilosiernie.W nocy nie moge na bok sie przekrecic.Porazka co bedzie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 7-tygodniowki co tam u was?Juz niejednej minal 7 tydzien.Ja jutro mam druga wizyte.Robilam badania na przeciwciala,bo mamy z mezem konflikt grup.Na szczescie moj organizm nie ma przeciwciał.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny widzę ze się dobrze czujecie i dokucza Wam tylko ból brzucha ja za to mam potworne mdłości i nadal wymiotuję :( dorcia33 ja do gina idę jutro zobaczymy jak się dzidziuś rozwija Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoniaJulia
Cześć! Jestem w 7 tyg ciąży. Jest to moja 3 ciąża. Mam dwie córki z porzedniego małżeństwa. Z obecnym partnerem od razu nam się udało. Jesteśmy przeszczęśliwi. Poprzednie ciąże, a dokładnie pierwsze trzy miesiące znosiłam bardzo źle. Prawie nic nie jadłam, wymiotowałam nawet po wodzie, codziennie. Teraz jest trochę lepiej. Mdłości poranne mam przez cały dzień, wymiotowałam tylko 2 razy (narazie). Głowa mnie czasem boli. Piersi nieznacznie większe. Śpiąca i zmęczona non stop. Za tydzień, we wtorek mam pierwszą wizytę. Bardzo chciałabym mieć bliźniaki. Pozdrawiam obecne i te przyszłe mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×