zachowanie pięciolatki

alkoj- dzb za odp, zajęcia dodatkowe wyeliminowałam jej bo widziałam że jest zmęczona, cały dzień w szkole i jeszcze coś, odpuścilam jej to w tym roku, ale może rzeczywiście jest już tą szkołą zmęczona. Oby do wakacji:)

cytaty : tak, smaruje "a mieszkacie w UK?" , mama corki "tak od 3 lat" :-P :-P :-P

mówie Ci że to zmęczenie, moja tez chodzi juz tylko na tenis, bo uwielbia, reszta poszła w odstawkę. Dzieci są faktycznie już zmęczone, dobrze że wakacje coraz bliżej! A kolejny rok zaczyna się od wrzesnia normalnie, chyba 4 lub 6...

semestr zaczyna się we wrzesniu Wakacje trwają przez sierpien , ale w ciagu roku szkolnego dzieci mają "half termy"- czyli co 1, 5 miesiaca wolne od 1 do 2 tygodni - więc sie wyrównuje

"Ludzie co wy wypisujecie? straszyć dziecko,że pójdzie do domu dziecka lub że jak będzie nie grzeczna to policja ja zabierze. to chore, tak się nie robi, potem po 10 latach będzie zachwiana emocjonalnie i będzie wypominała matce że ja tak straszyła. A jeszcze brakuje żeby się bała własnej matki, moczyła w nocy, będzie coraz gorzej. Usiądz z nią spkokojnie zapytaj czy się czegoś boi, może faktycznie idz do lekarza niech ją zbada czy to nie żadna choroba jeśli wyjdzie że jest zdrowa fizycznie to może poradz się psychologa powie ci jak masz postępować aby zmienić zachowanie córki bo za pare lat bedzie coraz gorzej, ale broń borze nie strasz dziecka." Co ty pierdzielisz?! Z tych nieutemperowanych za młodu dzieci wyrastają najczęściej strasznie wredne pipy, które wszystko wymuszają szantażem, nie potrafią się pogodzić z odmową czegokolwiek, jeżdżą po innych ludziach, nie są stabilne emocjonalnie, nie radzą sobie ze stresem i porażką!!! To dopiero jest krzywda! Lepiej teraz ryknąć raz czy dwa i niech wie, że źle robi, bo jak się nie ustali dziecku górnej i dolnej granicy zachowania, to wyrasta hybryda społeczna nie zdolna do empatii, trzeźwego oceniania sytuacji (nigdy nie była zmuszana do zrobienia porządnego rachunku sumienia), litości, przebaczenia. Matka musi reagować, okazywać pogardę dla jej zachować, a potem wybaczać - inaczej skąd to dziecko ma wynieść wzorzec potępienia dla złych czynów i przebaczenia, kiedy nikt jej nie umoralnia, nikt nie daje przykładu. Ona się prześlizguje przez życie i nadal będzie się prześlizgiwała, dopóki kiedyś nie rozwali się o jakiś mur, ale wtedy matki może już nie być obok, żeby dać jej naukę!!!

Wiesz co, jak ona rozrzuca swoje rzeczy, to po prostu zostaw, niech leżą. Jak jej kiszki będa marsza grały, to na drugi raz sie zastanowi, czy warto wyrzucac drugie sniadanie. I w ogóle ureguluj jej trochę życie. Niech ma swoje obowiązki - np to noszenie swoich tobołów do samochodu, do tego wymysl jeszcze pare prostych prac. Niech jej sie nie wydaje, że jest jakąś udzielną ksieżną, a ty jej służącą

Miałam podobny problem. Córcia w wieku 5 lat nagle zaczęła mnie bić i być agresywna. Był to koszmar. Stosowałam kary typu brak telewizji co najmniej tydzień, całkowity brak słodyczy, zabawek(nowych), kupowania gazetek i innych dupereli. Trochę to trwało ale pomogło. Kiedy była batrdzo agresywna to ją trzymałam bardzo mocno w objęciach aby nie zrobiła sobie krzywdy, było trzaskanie drzwiami i bitwy w prysznicu. Teraz ma 7 i na szczęście to już tylko wspomnienia. Życzę dużo spokoju i wytrwałości. Będzie dobrze!