JAk im powiedziec ze NIE CHCE sie z nimi calowac?

zawsze jak sie spotkam z jakims chlopakiem to on chce sie calowac. KAzdemu trzeba conajmniej pol godziny tlumaczyc czemu nie chce... A oni i tak swoje.. 'no ale nikt sie nie dowie' , 'no ale naprawde mi sie podobasz' ... jak mowie ze nie liże sie z kazdym to zawsze kazdy odpowiada ' ale ja nie jestem kazdy' .... Albo jak w klubie tancze z jakims chlopakiem to tak samo... Co ja mam im mowic zeby zrozumieli ze NIE CHCE?? * *nie chce bo sie szanuje ale oni tego nie rozumieja...

Ostatnio bylam w klubie z znajomymi i byl tam taki ktorego poznalam(i ostatni raz widzialam) rok temu. Tanczylam z nim. I dialog wygladal tak: -bedziemy sie calowac? -nie bardzo -czemu? -bo czemu mialabym sie z toba calowac?? -bo mi sie podobasz -trudno. ja sie z kazdym nie caluje -ale ja nie jestem kazdy -taaa... i pewnie 'jestes wyjatkowy' , kazdy tak gada... - no :) -nie... wypiles i ci sie lizac chce... -wypilem tylko piwo. no prosze nikomu nie powiem -a co mnie to obchodzi. nie i koniec.. -japier**le ale ty ponura jestes...

po prostu nie i tyle a jak im to nie pasuje to ich problem a jak nie przestają to zdecydowanie kop w jaja i też mów że zachciało ci się

calowanie jest czyms intymnym

Być może swoim zachowaniem, wypowiedziami, ubiorem, dajesz im do zrozumienia, że sama tego chcesz, skoro każdy kogo spotkasz chce się całować...ile Ty masz lat? Wydaje się jakbyś była jeszcze bardzo młodziutka

calowac i tyle albo ze smierdzi im z buzi :P

Ja jak byłam nastolatką to bardzo często całowałam sie z chłopakami Bardzo to lubiłam no a teraz całuje sie tylko ze swoim mężem i jest super

kulka123456 mam 17 lat. Moze faktycznie mysla ze chce.. bo co prawda jestem blondynka i do tego mam duze cycki (niestety..) ... I moze wygladam na łatwa ale taka nie jestem a oni tego nie rozumieja...

Tacy już są faceci

Jeżeli już chcesz coś z tym zrobić, to nie dyskutuj z takim delikwentem, nie to ni i koniec, im więcej będziesz się mu tłumaczyć tym gorzej będzie Ci się od tego uwolnić

Albo czesto chca mnie po cycakch macac :/ sie glupio pytaja 'moge?' , 'no ale to nic takiego przeciez..' , 'ale nigdy nie dotykalem takich duzych piersi'....... :/

Dzieki kulka123456 :) Nie sadzilm ze na tym forum ktos mi normalnie odpowie...

poka cycki

a jak ja sie całuje na dyskotece z chłopakiami jak z nimi tancze i daje sie wymacac po tyłku, cyckach, i ci..pce, to jestem dziwką i puszczalską??

sie tu wypowiedziala, i to normalnie :O

bo to w którym się obracasz, to sądząc z twoich opisów banda prostaków :O no ale 17 lat...

Wiem jacy są faceci, a po alkoholu przy fajnej lasce to już w ogóle zachowują się jak dzieci w sklepie ze słodyczami. Nie możesz sobie dać w kaszę dmuchać. Ty musisz kontrolować sytuacje, być stanowcza, albo zwyczajnie olać pajaca i nie dyskutuj o tym czy ktoś dotykał bądź nie dotykał Twoich piersi, to strasznie dziecinne

a jak ja sie całuje na dyskotece z chłopakiami jak z nimi tancze i daje sie wymacac po tyłku, cyckach, i ci..pce, to jestem dziwką i puszczalską?? pytam powaznie, prosze o odpowiedz;p

tak jestes ;)

ale najwzniejsze zie sie nie uważam za taką... lubie sie zabawic od czsu do czasu, a poztym robie to tylko z przystoinymi i młodymi

ło mamo:O jakie dylematy:D nie macie gorszych problemów NIE znaczy zawsze tyle samo. Jeżeli nie chcesz masz inną alternatywe podziękować za taniec odejść strzelić w pysk jak nie pomaga proste!!

ale najwzniejsze zie sie nie uważam za taką... lubie sie zabawic od czsu do czasu, a poztym robie to tylko z przystoinymi i młodymi :O jak przystojny i młody plus może jeszcze bogaty będzie chciał Cię bzyknąć też sie zabawisz,bo w końcu jest przystojny i młody??:D

bzyknac sie nie dam;p

oooooo no chociaż tyle ale zmacać już tak:O

nie widziałam w tym nic złego... teraz sie zaczynam nad tym zastanawiac.... ale to było przyjemne dla mnie. lubie bliskosc przytsojnego faceta, zresztą facet brzydkiej nie wymaca.. a ja jestem ładna i podobam sie facetom na dyskotece;p

Tylko później się nie zmieniajcie w nie powiem co, już do końca życia się tego trzymajcie inaczej będzie kara.

nie czaie wogóle nic z twojej wypwiedzi... co autor miał na mysli? hehehe