do tej samej rzeki

pytanie o powrót; krótko ONA - mnie zdradziła i okłamywała przez 5 miesięcy JA - ją uderzyłem i wyzwałem od najgorszych JA - kocham ją, bardzo żałuje tego co zrobiłem chce wrócić, chodzę na terapię ONA - nie wie czy kocha, boi się powrotu, WARTO CZY NIE WARTO SIĘ DOGADAĆ po 6 LATACH ??

nie warto dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi

jak nie spróbujesz to się nie dowiesz działaj czasami początki są trudne ja trzymam za Was kciuki

przecież tyle jest wątków na ten temat. poczytaj sobie, i wyciągnij wnioski.... znacznej większości powroty wyszly bokiem:( ktoś zdradził i oszukiwał-będzie to robił znów w przyszlości.

ja np. modle sie do Boga aby byly znalazl zone (w niedziele dam na msze) Z kolei ja podejmuje troche bardziej rozwiazly styl zycia :)

Gra nie warta świeczki. Zrobiła to raz to może zrobić kolejny. Wiem bo mnie też zdradziła, a ja głupi jej wybaczyłem i wróciliśmy do siebie. Dwa razy. A było tylko gorzej. Lecz jeśli masz wątpliwości to możesz do niej próbować wrócić i samemu tego doświadczyć na własnej skórze.

Nikt Ci nie odpowie, bo każdy jest inny. Jeżeli oboje tego chcecie, próbujcie. Nastaw się że będzie Ci ciężko, Wam obojgu będzie ciężko zaufać sobie ponownie. Nie jest powiedziane że jak zdradziła, zrobi to ponownie. Tak samo jej by ktoś mógł napisać, jak uderzył, zrobi to ponownie... więc nic nie jest jednoznaczne. Ale prościej jest odejść, uwierz :)

talerzykiem,peknie na pol,posklejasz ale rysa zostanie na zawsze.Przemysl.

a ja bym dała szanse bo inaczej mozesz miec do siebie żal ze jednak nie spróbowałeś. Znam wiele przypadków ze ludzie sie schodzili i potem pobierali a teraz są szczęsliwi. Próbuj najwyzej nie wyjdzie. Trzymam kciuki .

osobiscie uwazam ze nigdy nie wolno dawac 2 szansy juz to wiem na bank nikomu nie polecam odgrzewanych kotletow - smakuje do bani :(

podły padalec, "WARTO CZY NIE WARTO SIĘ DOGADAĆ po 6 LATACH ??" - zawsze warto rozmawiać. Ale nie wiem w jakiej sprawie chcesz się dogadać. Mógłbyś doprecyzować? Czy przez te 6 lat mieliście jakiś kontakt? Czy wiecie co się działo w życiu drugiego? "ONA - mnie zdradziła" - dlaczego tak uważasz? Co Was łączyło, że to co zrobiła nazywasz zdradą? "okłamywała przez 5 miesięcy" - w jakich sprawach? Czy te 5 miesięcy to był cały okres Waszej znajomości? "JA - ją uderzyłem" - czy była jedyną osobą, którą w ten sposób "skarciłeś"? "bardzo żałuje tego co zrobiłem chce wrócić, chodzę na terapię" - na jaką terapię chodzisz i na skutek czego ją rozpocząłeś (czy ktoś Ci stawiał jakieś warunki?). "JA - kocham ją" Nie wystarczy pokochać. Trzeba jeszcze ponieść tą miłość przez życie. "ONA - nie wie czy kocha, boi się powrotu" - Może kocha ale boi się (czego? - co mówi a jak myślisz Ty?). Gdyby nic nie czuła, to dlaczego mialaby myśleć o jakimś powrocie? Spróbuj odpowiedzieć na zadawane przeze mnie pytania, łatwiej będzie można rozmawiać CZY WARTO SIĘ DOGADAĆ?

raaany ale nudzicie, raaany ale mądrości! "znacznej większości powroty wyszly bokiem" - równie mądrze można powiedzieć, że dla znacznej większości zakończyły się "sukcesem". Bo je np wyleczyły ze złudzeń i pozwoliły spokojnie zacząć budować nowe życie zamiast ciągle trwać w niepewności. "ktoś zdradził i oszukiwał-będzie to robił znów w przyszlości" - czy ktoś kto siusiał w majtki czy dłubał w nosie też będzie to robił znów w przyszlości?

ujawnie obiektywna prawde nigdy powroty nie koncza sie sukccesem NIKOMU nie rekomenduje powrtu do tej samej rzeki denna sytuacja osoby zdesperowane podejmuja tego typy desperackie kroki

someonecrazy, "Zrobiła to raz to może zrobić kolejny. Wiem bo mnie też zdradziła, a ja głupi jej wybaczyłem i wróciliśmy do siebie. Dwa razy. A było tylko gorzej. Lecz jeśli masz wątpliwości to możesz do niej próbować wrócić i samemu tego doświadczyć na własnej skórze". Równie mądre jak np to: Zrobił to raz to może zrobić kolejny. Wiem bo mnie uderzył, a ja głupia wybaczyłam mu i wróciliśmy do siebie. Dwa razy. A było tylko gorzej. Lecz jeśli masz wątpliwości to możesz do niego próbować wrócić i samej tego doświadczyć na własnej skórze. Zaiste "Gra nie warta świeczki". Skreślasz więc oboje. Raz na zawsze!!!!

"Ale prościej jest odejść, uwierz" - tak, szukaj takiej co nie zdąży się zasłonić jak jej będziesz chciał dać w ryj. Ta już wie czego może się spodziewać.

to jest jak ze stluczonym, "talerzykiem,peknie na pol,posklejasz ale rysa zostanie na zawsze.Przemysl." - no właśnie, też jesteś takim talerzykiem; próbujesz się skleić (terapia), nie wiesz nawet czy ci się uda.

Po prostu jak coś nie ma sensu to tego nie robisz. Znajomych rzucasz jak na Tobie żerują, przyjaciół olewasz jak oni olewają Ciebie, miłość zostawiasz jak ona zaniedbuje Ciebie. Znajomość seksualną czy związek tworzy się tylko wtedy jak między dwoma osobami zaiskrzy na prawdę, a nie na przymus czy z desperacji młodzieńczej, głodu seksu czy zegara biologicznego, który zwiastuje już reprodukcję . . .

odp do moim zdaniem (subiektywnym) Chodziło mi o 6 lat związku "ONA - mnie zdradziła" - dlaczego tak uważasz? - Przez 5 miesięcy spotykała się na boku z innym facetem. Ja byłem w domu i do łóżka a on był pod ręką kiedy była na studiach Co Was łączyło, że to co zrobiła nazywasz zdradą? - Byliśmy zaręczeni, mieliśmy się pobrać w grudniu br. JA - ją uderzyłem" - czy była jedyną osobą, którą w ten sposób "skarciłeś"? - zrobiłem to z nerwów, nie wytrzymałem tego kiedy dowiedziałem się o tym, oczywiście przez przypadek. Tak, to był pierwszy raz Bardzo żałuje tego co zrobiłem chce wrócić, chodzę na terapię" - na jaką terapię chodzisz i na skutek czego ją rozpocząłeś (czy ktoś Ci stawiał jakieś warunki - Chodzę na terapie grupową dla osób nie radzących sobie ze stresem, dla osób nadpobudliwych. Terapie zaleciła mi psycholog JA - kocham ją" Nie wystarczy pokochać. Trzeba jeszcze ponieść tą miłość przez życie. "ONA - nie wie czy kocha, boi się powrotu" - Może kocha ale boi się (czego? - co mówi a jak myślisz Ty?). Gdyby nic nie czuła, to dlaczego mialaby myśleć o jakimś powrocie Dbałem o nią i pracowałem aby nam obu było dobrze, dlaczego się boi?? Bo wszędzie słychać że nie warto dawać drugiej szansy, że jak zrobił to raz, to zrobi i drugi

jako kobieta ujawniam nigdy nie dam 2 szansy po moim trupie a dzieci? Ani mi sie sni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

kocham sex z roznymimezczyznam, "osobiscie uwazam ze nigdy nie wolno dawac 2 szansy", "nikomu nie polecam odgrzewanych kotletow" - musisz mieć doskonałą pamięć (ale ona przecież zawsze może ci sprawić psikusa) i pewnie mnóstwo czasu poświęcasz na kartkowanie swoich notesów. Możesz przecież przegapić, że już się RAZ się z kimś bzykałaś i możesz nawet nie zauważyć, że ten kotlet jest już odgrzewany. A może jednak nie jest ważne czy odgrzewany czy nie tylko czy smakuje?

zdecydowanie nie smakuje odgrzewany kotlet ostatnio zatrulam sie nawet nikomu - INTELIGENTNEMU - nie polecam wchodzic do tej samej rzeki smierc, degenracja, regres!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

podły padalec, Twoje uzupełnienie pozwala lepiej poznać sytuację w jakiej się znaleźliście. Ale jeszcze trochę mi brakuje. 6 lat związku, mieszkanie razem to wiele mówi. "zrobiłem to z nerwów, nie wytrzymałem tego kiedy dowiedziałem się o tym, oczywiście przez przypadek" - ważne, że masz świadomość tego, że takie Twoje zachowanie nie może się powtórzyć (bez względu na okoliczności i osobę). Wierzę, że terapia będzie skuteczna i zaczniesz panować nad swoimi emocjami. "dlaczego się boi?? Bo wszędzie słychać że nie warto dawać drugiej szansy, że jak zrobił to raz, to zrobi i drugi" - rozumiem, że Ty nie podzielasz tych opinii w odniesieniu także do swojej dziewczyny. Czy może masz wątpliwości co do tego, że "zdradziła"? Bo właściwie to nie odpowiedziałeś na moje pytanie dlaczego uważasz, że Cię zdradziła? I czy ona zgadza się z Twoją oceną jej znajomości z tamtym chłopakiem. Ponawiam pytanie: Czy wiecie co się działo w życiu drugiego między rozstaniem a dniem dzisiejszym?

kocham sex z roznymimezczyznam, "zdecydowanie nie smakuje odgrzewany kotlet ostatnio zatrulam sie nawet" Mam wrażenie (graniczące z pewnością), że twoje zatrucie trwa już od dawna. Tak przeszłaś tą trucizną, że sama się nią stałaś. Oczywiście można się zatruć kotletem; nie tylko odgrzewanym. Problem nie leży w tym że jest odgrzewany a w tym że jest popsuty. Jeżeli nie tylko kochasz sex z różnymi mężczyznami ale również przkładasz to na praktykę, to przecież jesteś dla nich wielokrotnieodgrzewanymkotletem. I wpierdzielasz równiewielokrotnieodgrzewanekotlety. Chociaż podobno ci nie smakują. Toż to masochizm.

ja sie nie angazuje uwazam ze to co swieze jest doskonale nie mowiac o czystych mezczyznach sa mega podniecajacy

kocham sex z roznymimezczyznam, "to co swieze jest doskonale" - jeżeli jest doskonałe to przestanie takim być kiedy się dowiesz, że było odgrzewane? Co robisz jak już po konsumpcji dowiesz się, że było odgrzewane? Jak próbuję sobie wyobrazić.... no nie, nie próbuję!!!!

ja jestem nieskazona - dzieki Bogu ogolnie kocham gdy mezczyzna mial malo kobiet idealnie gdy regularnie nie odwiedza burdeli

preferuje czystych mezczyzn, "ja jestem nieskazona" - CZYM?

nie posiadam chorob wenerycznych mam niewielkie doswiadczenie w relacjach intymnych ale wiem jak dac mezczyznie przyjemnosc

nigdy nie cwiczylam albo sie to ma albo nie