Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabinkanana

co zrobić by mąż był o mnie zazdrosny? by mu zależalo na mnie?

Polecane posty

Gość sabinkanana

co zrobic by mój mąż byl o mnie zazdrosny? jestesmy razem niecałe 3 lata,a on nie jest juz o mnie zazdrosny,. jestem w ciązy , 8smy miesiac, jak sprawic by byl zazzdrosny o mnie tak jak kiedys albo chociaż troszeczke???? on mowi to mnie takie wredne texty typu :" rób sobie co chcesz, nie bede zazdrosny.... itd.... powiedzial ze moge nawet sobie kogos znalesc na sex itp.." tak mnie zranił tymi slowami, ale domyslam sie ze zrobił to złosliwie... do tego odbierał zawsze telefon a teraz nie zawsze odbiera.... t,łumaczy sie glupiotami nbp. że nie bede przy koledze ze mną gadal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co o tym myslicie? wypowiedzcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vocal_extraordinary
nie kocha cie. I nie szanuje. Mozna kogos nie kochac, a szanowac. tak postepuja ludzie iteligentni. I dzentelmani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna jest...
świnia.. może ma kogoś, przyjrzyj się bliżej bo sprawa śmierdząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurudyka99
uuu...nieladnie robi twoj maz..porozmawiaj z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicolka23
mam taki sam problem chociaż już niejestem w ciąży urodziłam córeczkę 4 lata temu i od tego czasu mój mąż nie traktuje mnie już tak jak kiedyś czuje się jak sprzątaczka kucharka i niania na pełnym etacie. a potrzebna mu jestem tylko wieczorem w łóżku... już nie wiem co mam robić wogóle się ze sobą nie dogadujemy... myślałam już nawet o rozwodzie tylko szkoda mi córki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer11
Moj mąż także nie jest o mnie zazdrosny nigdy chyba nie był...czasem wmawiał mi że mnie i tak by nikt nie chciał....przykro jest coś takiego uslyszeć. Ale doszlam do wniosku że facet jeśli czuję się pewnie u boku swojej kobiety i wie że ona tak bardzo jest za nim, to przestaje walczyć o nią....bo jak to mowia zdobyta wierza już nie cieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem w ciązy , 8smy miesiac" no, chyba nie musi się obawiać. chwilowo. Urodzisz, wrócisz do formy i znów zacznie być zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...aaa
Drogie Panie. Nie latamy za facetem. Nie dogadzamy. Zajmujemy się sobą i niech się debil zastanawia. Zmianę zauważy pewnie za jakiś czas zwłaszcza jeśli dodamy jakąś fajną zmianę w wyglądzie. A jak już zacznie inaczej patrzeć to dalej olewamy i tylko czasami rąsia do pocałowania jak zasłuży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecko Indygo
Zajmij się sobą i tym co zawsze chciałaś robić w życiu. Nowa fryzura, ciuchy i eha dobre bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicolka23
cieszę się że nie jestem sama z takim problemem. ja już po urodzeniu dziecka wróciłam do formy ale mo mąż już nie patrzy na mnie tak jak kiedyś i też mówi że napewno nikt by mnie nie chciał...a mam dopiero 23 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde a ja mam jeszcze goorzej
poważnie, mam gorzej od Was. Mój mąż jest zazdrosny CHOROBLIWIE. Każdy facet, który na mnie popatrzy jest moim kochankiem, według niego. Każdy facet który zapuka do naszych drzwi , to mój kochanek( listonosz, pan z administracji itp) szczerze to początkowo płakałam non stop przez jego chorą wyobraźnie, teraz jedynie się z niego śmieje :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie ...aaa
podałaś jedyną skuteczną receptę ale wątpię ...aby autorka skorzystała bo jej zależy aby jemu zależało na niej a rozwiązaniem problemu jest...aby jej nie zależało na nim ale tak naprawdę i autentycznie....ma jej nie zależeć na nim, ma się odkochać...i ogólnie ma mieć go w głębokim olewaniu i żyć swoim życiem i nie chodzi tu o udawanie czegoś takiego i wtedy bez wątpienia ...on zauważy że ...króliczek mu uciekł...i pewnie zacznie gonić i okaże się że zacznie mu zależeć....a wtedy pewnie autorka zgłupieje i da się dogonić...znowu się zaangażuje ...i znowu przestanie mu zależeć autorko tematu....chwytasz ? Jeśli tak...to pora na to aby się odkochać i olewać to co robi mąż i co sobie myśli, i czy mu zależy czy też nie. Zajmij się tylko sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esteta nr. 1
Wnioskuję, że obżerasz się w ciąży z hasłem "muszę jeść za dwóch" na ustach, a to jest podstawowy problem kobiet. Z tak słabą wolą nigdy nie schudniesz i nie będziesz dawała mężowi seksu na przyzwoitym poziomie. Sama sobie jesteś winna. Widuję kobiety w ciąży, które trzymają dietę, dobrze wyglądają, a potem rodzą zdrowe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chore macie związki
współczuję wam , po co wy w ogóle jesteście w związkach???? współczuję ze musicie odgrywac jakieś scenki i robić jakiś cyrk z waszegop życia i związku, zeby facetowi zakleząło :-O my od lat na każdym kroku i codziennie pokazujemy sobie, ze się kochamy i że nam na sobie zalezy. Nie ma jakiś chorych akcji w sensie olewaj go (kogo?męża?), udawaj,z ę nie kochasz, ze jest co obojętny :-O Boze :-O i do zcego chcecie takim zachowaniem doprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chore macie związki- bo większość facetów taka jest, spotkać kogoś normalnego kto zawsze będzie kobietę na rękach nosił to rzadkość, szczególnie dzisiaj, to że Ty takiego rodzynka spotkałaś nie znaczy że każda tak ma ;) i co my biedne mamy zrobić? niektórymi trzeba trochę pomanipulować bo taki człowiek nigdy nie zmądzrzeje, dopiero jak kobieta odchodzi to jemu się oczka otwierają. Żle jest jeśli to kobieta w związku kocha bardziej, bardzo źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chore macie związki
Ty mówisz poważnie?? :-( jakakolwiek manipulacja mija się z celem związku i uczucia jakie jest między dwojgiem osób. Nie rozumiem, naprawdę nie mieści mi się to w głowie, aby z ukochaną osobą, która powinna być dla Ciebie najwazniejsza na świecie, osobą, której możesz powiedzieć wszystko i ona nadal będzie przy tobie toczyć jakies wojny podjazdowe. Te związki , które opisujecie to jest jakaś zimna wojna, 2 napierające się fronty :-( a przeciez po to ludzie wchodza w związki,a by tworzyć 1 front i być dla siebie stałym oparciem. Nie zniosłabym takich ciągłych walk itp. już wolałabym byc sama, zresztą przed związkiem byłam sama 5 lat i wolałam to niż jakieś jazdy i podchody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka.abz
Witajcie zajrzałam tutaj bo dokłądnie mam ten sam problem |:( od pewnego czasu wszystko sie zmieniło między mną i męzem. Mamy 2 dzieci i wszystko prysło wraz z przyjsciem na swiat corci 3lata temu ... brakuje mi tej czułości ktorą dawał mi kiedyś, przytulenia, pocałunku z zaskoczenia...teraz juz tego nie ma. Mam świadomość że moje ciało zmieniło sie i jest pewnie dalekie od ideału :(:( Nie raz popłakiwałam sobie w samotności czy do poduszki... ale czy coś tym zmienie?? NA PEWNO NIE !!! Nie raz rozmawiałam i mowiłam Mu o tym to odpowiadał że Kochał mnie i nadal Kocha taką jaką jestem...tylko najgorsze, że ja tego nie czuje nawet w 1%. Czytałam wasze wypowiedzi i troszke mi lepiej bo wiem że nie jestem sama. Postanowiłam troszke zmienić siebie: Zapisałam sie na SIŁOWNIE (zamierzam chodzic w miare regularnie) troszke więcej czasu poświęcic sobie pomimo obowiązków domowych by CZUĆ się Kobietą a nie tylko MATKĄ POLKĄ, KUCHARKĄ,SPRZATACZKĄ i przy okazji ŻONĄ.... Trzymajcie kciuki żebym wytrwała w postanowieniu :) brak mi silnej woli ale....NIE PODDAM sie... mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ! jestem mężatką od 7 lat i są gorsze i lepsze dni chciałam tylko napisac Wam że mam znajomych którzy mieli podobny związek do waszych rozstali sie bo ona miała dosc słuchania ze brzydka jest i nikt jej nie bedzie chciał. po pewnym czasie rozmawiałam z nim i zapytałam wprost dlaczego jej tam mówiłes odpowiedział byłem tak o nią zazdrosny ze chciałem jej wmówic to wszystko by sie czułam tak ze tylko mnie ma. nie bede tego komentowac . pomyscie same olejcie i wszystko sie ułozy wystarczy odpowiadac tylko na jego pytania z poważną miną i juz sie bedzie zastanawiał co sie dzieje ze nic nie mówi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,jestem tu nowa ale widze ze jestem w temacie,mam taki sam problem jak wiekszosc z was. jestem mężatką od prawie 12 lat,mamy dwoje dzieci.Od jakiegos czasu mój mąż wogole sie mną nie interesuje,nie sypia ze mną i jest oziębły.kiedys był taki czuły,pocałował z zaskoczenia i sex w ciągu dnia bł a teraz to jaksa masakra,od dwóch miesiecy praktycznie nie uprawiamy sexu.nie wiem co jest z nim,tlumaczy sie ze juz mu sie nie chce,nie pociągam go i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było nie rodzić a najlepiej nie wychodzić za mąż,zająć się swoim życiem i od niechcenia mu dawać ale zawsze gorąco,wtedy łaziłby za Tobą całe życie,a najlepiej mieć dwóch wtedy skamlałby jak pies żeby mieć Cię tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja maz jest o mnie tak zazdrosny ze probuje mnie kontrolowac ale ja na to nie pozwalam, pokazuje mu ze jestem twarda i poradze sobie sama, bo gdy ta kontrola jego zajdzie za daleko to odejde, wiem ze najbardziej mu bedzie brakowalo seksu ze mna bo przez 11 lat ulepszalismy seks by obojgu bylo jak najlepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×