zlego dobre poczatki..

Dziewczyny chcialam sie was poradzic, poznalam faceta, w najmniej oczekiwanym momencie. zaiskrzylo bardzo...potem spotkalismy sie, bylo milo i stalo się, to co nie powinno, czyli poszlismy do lozka...mieszkamy dosyc daleko od siebie.on jest 8 lat starszy, po dlugim zwiazku..ostatnio zachowuje sie jakos inaczej. ja czuje, ze zalezy mi na nim troche za bardzo. co robic? pisac, dzwonic..? on sie odzywa codziennie, ale jest jakos inaczej. mowil, ze ta odleglosc, ale ze nic sie nie zmienilo.. wiem, ze to dziwna sytuacja, ale moze doardzicie mi cos? jak to rozegrac? help!! spalam sie

czekać. uważasz że na łózko było za szybko i bardzo możliwe że się teraz wkręcasz bo czujesz się winna, czekać, utrzymywać kontakt i tyle, jeżeli on twierdzi że nic się nie dzieje a Ty nie masz tzw. mocnych argumentów a jedynie "jest jakoś inaczej" to możliwe że to inaczej jest... w Twojej głowie.

spotykajcie się czasem

8 lat różnicy a konkretnie jaki wiek?

Wiesz bo on może jest w związku? Chciał sopie poruchać, udało się i klops :)

ja mam 25, on 34, to w sumie 9 lat;) na pewno nie jest w zwiazku, poznalam jego znajomych, mowil o sobie duzo. staral sie, a od paru dni taki oschly, spytalam co sie dzieje, a on, ze nic sie nie zmienilo i ze czas pokaze, ale kurcze boje sie, zaczarowal mnie jak nic. jak zrobic, zeby to wytrzymalo do czasu az znowu sie zobaczymy?

trafnik dobra stopka:) moze to lozko za szybko, ale nic juz nie zrobie...

Wiesz... przerabiałam takiego wycofanego:) Nie mówię że u Ciebie jest to samo, bo może to naprawdę tylko Twoje wkręcanie się ale... może on też uważa że to było za szybko, może się boi, wiesz różne są kobiety i wielu facetów obawia się, że po seksie to już kobieta chce obrączki i szybkiego ślubu...a tu czasami seks wyskoczy na początku związku, gdy człek na to nie gotowy jeszcze. Ten mój uciekinier odwalił taki numer trzy razy:D potem przestał na szczęście jak się zorientował, że mnie też do zobowiązań nie za śpieszno i że nie musi się oświadczać z samego rana bo noc było upojna:) Ludzie różnie dojrzewają do zaangażowania i tyle. Moja rada ciągle taka sama, przetrzymaj ten okres ochłodzenia, podtrzymuj kontakt, nie truj mu o tym non stop i patrz co będzie dalej:)

zrobie tak jak mowisz, co ma byc to bedzie, dzieki za pomoc!!:)