mój chłopak to niemota

nic sam nie zadecyduje, nic sam nie zrobi, chyba że pokażę palcem co i jak ma zrobić, nigdy nie wychodzi z żadną inicjatywą, nic nie planuje, np. żeby zrobić remont czy coś.. wszystko co mamy lub robimy to z mojej inicjatywy jak coś trzeba kupić do domu to on nie pomyśli żeby wsiąść w samochód i jechać kupić, nawet mu to do głowy nie przyjdzie, albo muszę sama to zrobić albo powiedzieć mu dokładnie co ma zrobić

współczuje

to po co kobieto z nim jestes wybralas go to ponos konsekwensje wyborow i go akceptuj takim jaki jest on sie nie zmieni bo ty chcesz zbey byl inny wiec skoro ci nie pasuje odejdz od nieog a nie marudz ze jest takis iaki i owaki

kocham go ale czasami mam już dość i jestem bardzo zmęczona tym, że wszystko jest na mojej glowie

jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to spadówa

pogadaj z nim szczerze i powiedz co Ci 'nie leży'.

moze top jest rzecz potrzebna tobie nie jemu, więc jemu nie przyjdzie do głowy zeby kupic

już z nim rozmawiałam nie raz

powiem szczerze nie rozumiem kobiet biora sobie ciote za faceta a potem mowia ze maja dosc milosc to nie tylko uczucia ale takze rozsadek wybieramy sobie kogos kogo kochamy i na kogo mozemy liczyc kogos kto jest odpowiedzialny bierze na siebie obowiakzi domowe itp zobaczymy jak do tego ambarasu dziekco wam dojdzie i zobaczymy czy za 10 lat tez bedziesz taka naiwna i bedziesz pisala ze go kochasz

jakby wszystko planowal, dookola zycie wam i Tobieukladal tez by ci sie pewnie niepodobalo

np pralka, która się zepsuła. nie pomyśli żeby powiedzieć do mnie: chodź pojedziemy kupić nową. czeka aż ja to zrobie

no to jak była zepsuta pralka to w brudnych ciuchach chodził?

jem kupe

prał sobie ręcznie bo ja mu powiedziałam, że nie będę mu prała

A co ty od chlopa oczekujesz ze bedzie sobie sam wymyslal prace? Chyba zartujesz :D Jak chcesz zeby Ci ktos salon dekorowal i zaluzje wybieral to znajdz geja wspollokatora...

no to rzeczywiscie dziwny , ze wolał prac ręcznie niz pomyślec o kupieniu pralki

a moze on sie Ciebie boi?

oczekuje od niego, że będzie dbał o dom tak samo jak ja oczekuję, że jak się coś zepsuje to on to naprawi albo wymieni ja go nie zaganiam do dekorowania, prania czy gotowania to z jakiej racji mam wykonywać za niego tzw. męskie prace?

z tym remontem moze byc tak , ze jemu podobało sie mieszkanie takie jakie było co do kupienia pewnych rzeczy do domu , to to chyba powinny byc wspólne decyzje, a nie , ze on ma wsiąsc w samochód i kupic takie rzeczy są wspólnymi decyzjami jakby wsiadl w samochód i kupił pralkę , która by ci nie odpowiadała, to pewnie zadowolona tez byc nie była ale dziwi mnie ze wolał prac ręcznie niz przedyskutowac z tobą kupienie tej pralki

Ale facet zawsze pojdzie po najmniejszej linii oporu- jak kosz na bielizne jest pelen to on bedzie rzucal skarpetki obok. Jak kuchenka sie zepsuje to on bedzie jadl zimne albo na miescie. Jak pralka sie zepsuje to on sobie szybko przepierze dwie pary gaci i koszulke, a reszte da mamie do wyprania... Jemu to po prostu nie przeszkadza ze wszystko wokol niego nie jest w 100% idealne, nowe i dzialajace.

ja nie chcę, żeby sam o wszystkim decydował ale żeby chociaż zaproponował żebyśmy pojechali kupić tą pralkę a nie czekał aż ja ją kupie(to by mu najlepiej pasowało) albo zaproponuję a najgorzej mnie wkurza to, że nigdzie nie chodzimy, nic nie robimy ciekawego dopóki ja tego nie zaproponuję dla niego moglibyśmy całe życie siedzieć w chacie

ciekawe jak bedzie jak ja zamieszkam z moim facetem, w sumie przedsmak bedzie tego od poniedzialku przez miesiac bo jedziemy razem na wakacje. W sumie on o ile wiem ogarniety, sam wezmie cos zrobi, posprzata, naprawi, nie trzeba mu mowic. Ale to tak wiem z relacji z mama, a ze mna to nie wiem.

no chłopak widac, ze jest domatorem, tego w nim raczej nie zmienisz

mojego męża ;/ ciezki przypadek dziewczyno uciekaj od niego poki czas

laska rozwalasz mnie naprawde takiego faceta sobie wzielas taki ma charaktr sa rozni faceci ja mam meza ktory takie rzeczy robi ty masz faceta ktory jest inny i taki juz zostanie co najwyzej mozesz nauczyc go pomagac w domu ale nie nuaczysz go tego zeby sie intersowal czyms zbey wychodizl z ninicjatywa zbey cie gdzies zabieral zrozum to i przestan biadolic ja mialam w domu to samo mama biadolila na tate tak jak ty i przez kilkadziesiat lat jak widac go nie zmienila wiec czego ty chcesz czego ty oczkeujesz pisalam albo zaakcpetujesz i przstaniesz sie zlozcic bo sama sobie starzasz problemy albo sobie zmienisz

ok, że jest domatorem ale po miesiącu siedzenia w domu chyba mógłby zaproponować żebyśmy poszli do kina albo coś skoro mu na mnie zależy to powinien coś też dla mnie zrobić a nie tylko dla siebie ostatnio robił obiad. zrobił tylko dla siebie..porażka..przychodzi z talerzem, ja pytam a gdzie dla mnie a on : nie wiedziałem, że też chcesz....... ok, jak będę ja robić następnym razem to też zrobię tylko dla siebie :/

Miałam takiego, kopnęłam w dupę przed ślubem, nie wytrzymywałam nerwowo :P Niech se ciota jedna szuka drugiej matki, co będzie go za rączkę prowadzić i rozkazy wydawać, ja sie na to nie nadaję, ja potrzebuję mężczyzny a nie dużego dziecka. Robienie listy z zakupami (bo wiecej niz 3 rzeczy co ma kupic nie pamietal) polegaalo na tym ze nawet pisalam gdzie w markecie na jakiej półce i koło czego coś leży :o