nie dość, że chrapie, to jeszcze ma pretensje!

Kiedyś budziłam go, na chwilę skutkowało. Ale ile można? ;) Teraz biorę swoją kołdrę i idę do drugiego pokoju. Rano słyszę: co z ciebie za żona, która ucieka od męża?

to nie uciekaj, tylko kop za kazdym razem kiedy chrapie

:D to się lezy..plastrami:)

wtedy się nie wyśpię

plastrami próbowałam - skutkowało a nie na długo, próbowałam go budzić, ale szkoda chłopa - niech sobie pośpi, kupiłam sobie zatyczki do uszu i jest lepiej, ja chodziłam wcześniej spać, żeby w mocny sen zapaść zanim on zacznie chrapać :P najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza :) męża oczywiście ;)

w życiu go nie namówię na wizytę u lekarza. Też kupiłam sobie stopery (najlepsze są z wosku), ale bolą od tego uszy :(

ja mojego wygoniłam na operację

ja nie miałam z wosku, tylko takie gabkowe jakby piankowe, też mnie uszy bolały, trzeba je dobrze wsadzić, tzn. lewą ręką naciągać prawą małżowinę do tyłu, a prawą lewą małżowinę :)

Ja tam takie konkretne chrapanie to słyszę nawet przez zatyczki :o Ostatnio mój mąż psika sobie sprayem o nazwie Datong i pomaga. Mój chrapie wtedy, jak jest mocno zmęczony i lezy na wznak. A ile razy zaczyna chrapać, ja go szturcham, a on mi na to, że przecież nie śpi !! A to jest już taka faza snu, że niby człowiekowi się wydaje, że nie śpi, a już śpi .

te gąbkowe nie przeszły testu ;) ale fakt, ułożenie stopera to podstawa ;) Ech ci mężczyźni...

zatyczki? ja stoppery miałam w akakdemiku:) o matko nie mogę spac jak mam coś w uszach..i jednak słychac..mocne dziwkei słychac...:)

wydaje mi się, że przez stopery jestem jeszcze bardziej wyczulona na chrapanie, też wszystko słyszę.

Stopery wygłuszą , ale tylko częściowo - niestety :( No chyba, że źle je zakładam, ale bez przesady. Spróbujcie z tym Datongiem.

żona chrapacza, spróbuję. Mój mąż twierdzi, że to wina skrzywienia przegrody nosowej, ale kto wie, może pomoże. Do tej pory nie próbowałam żadnych medykamentów.