STUDIA CZY PRACA???

Mam poważny problem. Otóż, już wybrałam studia mam czas do północy w poniedziałek , żeby się zarejestrować i zapłacić wpisowe, ale problem w tym, że waham się czy w ogóle iść. Po pierwsze chodzi o to, że u mnie bardzo cienko z kasą, ojciec nie pracuje jest chory i trzeba wydawać kupę kasy na leki, jedynie pracuje mama, ale tez kokosów nie zbija. Ja powinnam już rok temu zacząć studia ,ale jednak zrezygnowałam i poszłam do pracy. Od razu sytuacja w domu się polepszyła znacznie. Było miło, chodziłam do pracy przez 8 miesięcy, ale tydzień temu ją straciłam. Teraz nie wiem , chce iść na studia, ale boje się, że jak pójdę, będę bez kasy (bo stypendium to niestety nie wiele mi pomoże) a jeżeli już znajdę prace, to nie ogarnę z nauką, i do tego mój facet pójdzie w odstawkę, czego bym nie chciała,tym bardziej, że on teraz będzie w klasie maturalnej i chciałabym mu pomóc. Z drugiej strony, jeżeli teraz nie zarejestruje się, a pracy żadnej nie znajdę do tego czasu to przepadną mi wymarzone studia, a ja będę z gołą du** siedzieć w domu.Sama nie wiem , które wyjście byłoby korzystniejsze. Wiem, jak trudno teraz o pracę, a co do tego wpisowego, to wydałabym moje prawie ostatnie pieniądze, a nie wiem, czy na wakacje coś znajdę do pracy. A nie ma kto mnie wspomóc finansowo. Niby studia nie uciekną ale...wiadomo jak to potem jest. Dlatego pytam, co Wy byście zrobili na moim miejscu?? Co byście wybrali??

wpisowe?? to jak to na zaoczne czy dziennie do prywatnej uczelni?? bo przepraszam ale na panstwowych uczleniahc nie ma wpisowego a jak bedzies zplacila za stisua to niby z czego??

wszystko zalezy jakie studia:o jesli takie po ktorych i tak zarobisz wlasciwie tyle samo co bez studiów to bez sensu isc.. poza tym możesz tez isc na zaoczne i jednoczesnie pracowac

niestety ale wpisowe jest wszedzie i wynosi obecnie ok 70zł:o

to nie jest wpisowe to jest oplata rekrutacyjna za moich czasow czyli wiele lat temu to bylo 75 zl i wtedy bylo przeznaczone na przeprowadzenie egzaminu wstepnego i wyplate dla osob ktore te egzaminy sprawdzaly teraz ma to troche inna forme oplata rekrutacyjna jest przeznaczana na zebranie wszysktich wynikow kandydatow zrobienie listy rankingu i wybraniu tych ktorzys ie dostali ktos przeciez musi to zorbic a za darmo tego robil nie bedzie

studia. warto. dorobisz sobie. stypendium socjalne, moze naukowe.

ale fakt jest taki ze zaplacic to trzeba nie wazne za co jest formalnie ta oplata

posluchaj jesli bedziesz miec fajnego dziekana mozesz znalezc prace i pojsc do dziekana z zaswiadczenie od pracodwacy i podaniem o IOS-a wtedy bedziesz mogla pracowac i nie chodzic na zajecia a przyjdziesz na same kolosy i egzaminy musisz sie tylko dowiedziec czy na tej uczelni to jest mozliwe

idź na studia, za 3 lata jeśli to licencjat będziesz miała szanse na lepszą pracę, jak nie pójdziesz, to będziesz sobie później zarzucała i wogole............idź, chociaż spróbuj