Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arleta M

ile alimentow dla pierwszoklasisty???

Polecane posty

Gość Jasiek___
Nic ci to nie da. Sąd kieruje się zasadą, że wysokość alimentów powinna być taka, by dziecko żyło w standardzie nie gorszym, niż żyje osoba do alimentacji zobowiązana. Najkrócej, jeśli osoba zobowiązana do płacenia alimentów zarabia dużo i jeździ co rok na wczasy za granicę, to dziecko też powinno w podobnym standardzie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmowa informacja
Można dużo zarabiać, a na wczasy wcale nie jeździć, bo jest się domatorem, introwertykiem czy infoholikiem. 500 zł to już na początek wystarczająca kwota na biologiczne minimum dla potomstwa spłodzonego (przed ustaleniem alimentów wskazane są testy dna na ojcostwo czy mężczyzna będzie musiał łożyć co miesięcznie na własne potomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ojciec dziecka prowadzi mala firme i jezdzi na wczasy za granice:-) Powiedzmy, ze zarabia okolo 3000, a wykazuje 950 zl. Ile alimentow Sad moze nakazac placic? Bo potrzeby ja kwyliczylam to jakies 1600 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
jeśli nie potrafisz udowodnic przed sądem że zarabia wiecej niż te 950zł to 500zł alimentów bedzie WIELKIM sukcesem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
niby tak, ale jesli ma w dokumentach ze zarabia 950zł to sąd nie zabierze mu połowy pensji:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
ciekawe jak udowodnic? jesli tylko słowami to troche mało, jak powiesz np że był na drogich wakacjach to on może odpowiedziec że mu matka pożyczyła na wakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
tylko czy ci bezrobotni faktycznie płacą czy płaci za nich jakiś fundusz? coś mi sie wydaje ze najczesciej to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm skoro tak mal ozarabia niec hwezmie drugi etat, ja pracuje na dwa. A dziecko potrzebuje srodkow do zycia. Nie chce wyjsc na pazerna ale wg mnie 500 zl przy zerowej pomoc ojca to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
potrzeby ja kwyliczylam to jakies 1600 zl Więc dzielisz je na dwa: Ty i ojciec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
Co do wyliczania: Dziecku nie może "spaść" strandard życia jaki miał gdy rodzice byli razem ale i też nie możesz nagle czegoś dopisywać (powiedzmy dziecko chodzilo na ang, a Ty nagle dopiszesz 3 dodatkowe nowe zajęcia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama wyprawka sporo kosztuje!!! a tak jak pisalam wyzej te 500 zl to jedzenie i mieszkanie- mieszkamy sami na 46 m2. I stad moje pytanie ile moze Sąd zasądzic alimetow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
Ale wyprawkę też wliczasz do takich kosztów: masz koszty stałe (woda, jedzenie) + koszty nazwijmy to "sezonowe" - wyprawka, buty na zimę etc. Najlepiej też zachować paragony aby pokazać ile takie rzeczy kosztują. Nie możesz sobie powiedzieć wyprawka 500 zł - lepiej mieć na to papier. Teraz dobrze nie pamiętam i nie chcę wprowadzić Ciebie w błąd ale po zakupie i udokumentowaniu: parner płaci połowę albo jakoś jest to rozkładane na m-cze alimenty (chodz raczej to 1.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmowa informacja
Firma, żadna nie generuje kosztów stałych czy statycznych. Przykładowo jak się ma jednoosobową firmę remontową to można zarobić w miesiącu ok 5 tyś zł, a w drugim 0 zł z braku zleceń czy przesycenia rynku innymi firmami, które klienta zdobędą pierwsze! A ZUS trzeba płacić co miesiąc nawet jak się dochodu nie ma mimo, że nap. ma się sad i ziemię na warzywa to można za darmo pokarm zdobyć, a jak się auto posiada to benzynę trzeba opłacić inaczej się nie dojedzie do pracy z narzędziami w dalsze odległości! Skoro syn jest w pierwszej klasie to może otrzymywać sam stypendium i wtedy sąd alimenty zmniejszyć może dla męża (ojca nie można traktować jak dojną krowę skoro również i matka dziecka zdecydowała się nam poczęcie). Angielski to teraz podstawa i dziecko w pierwszej klasie szkoly podstawowen nie moe mówić na DAMAGE np damaż tylko DAMYDŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo sie zastanawiam, wszystko policzylam i wyszlo mi 1600 zl (wakacje tez bo byly nigdzie dziecka nie wzial od 3 lat) to by bylo 800 zl. czy jest szansa na taka kwote dla 1 klasisty? Ja zarabiam powiedzmy ponad 2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
I pamiętaj: nalepiej mieć na wszystko papierek i pamiętaj, że wszystkie koszta zawsze na pół :) Wiem, że czasem może wyjdzie za mało jednak połowę kosztów Ty musisz opłacić i sąd nie będzie się zbytnio "cackał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go wlasnie nie traktuje jak dojna krowe , tylko teraz rzeczywiscie koszta na dziecko wzrosna. Sam nie kupuje synowi nic, nie wzial go tez nigdzie, nawet na jednodnowy wypad za miato. NIC:-( Co do szkoly to planuje dodatkowy angielski tylko, no i moze jakis basen, bo dziecko lubi plywac. Nie chce bylego naciagac. Ja sie tez przeciez dokladam, moim zdaniem wiecej niz te 500 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
No widzisz i on tu może Ciebie załatwić. Powiedzmy, że w czasie związku się nie domagałaś, a Tu nagle wakacje etc. To ile się więcej dokładasz nikogo tak naprawdę nie interesuje. Chodzi o konkrety. Jeśli chodzi o dodatkowe zajęcia: może uda się wycyckać po połowie na ten ang bo jednak dziecko masz w wieku gdzie trudno aby np. na tej ang chodził wczesniej. Jednak jeśli chodzi o starania basen etc. wiesz, że możesz mieć problemy ponieważ nagle dokładasz "wyższe standardy" Musisz zasiegnąć porady osoby,która na codzień w tym siedzi i wie dokładniej co i jak. Co dokładnie można, być może niektóre rzeczy są uzależnione np. od etap rozwoju. Jesli facet odszedł od babki np. gdy miała niemowlaczka to dziwne aby później nie miał płacic za np. język obcy bo mimo wszystko jak te dziecątko miałoby w czasie zwiazku na niego chodzić:) Naprawdę zdecyduj się na fachowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ksie nie domagalam w czasie malzenstwa? nie rozumiem za bardzo??? przeciez wiadomo ze wtedy to inaczej wyglada:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rcje, musze sie przejsc do prawnika spytac konkretnie. Basen to wysoki standard?;-) o matko! hmmm i stad pytam ile kobiety dostaja pieniedzy na takie dziecko, w tym wieku. Dla porownania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędęTwojąDziś
Nie wiem jak to jest jak dziecko przechodzi na kolejny etap że tak się wyrażę ;) A Twoje idzie do szkoły, dorasta... Wiem, że jeśli dziecko np. w czasie związku chodziło np. na 2 języki obce to nagle nie możesz sobie dopisać, że bedzie jeszszcze chodziło na jazdę konną, tenisa, basen i 3 język :D Może więcej znajdziesz tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3615806&start=0 Mimo wszystko idź do osoby, która w tym siedzi :) Pozdrawiam i wszystkiego dobrego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec dziecka zgadza sie na 500 zl, ale wg mnie to za malo. Mamy odezwijcie sie ile pieniedzy dostaja Wasze dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka777
Ja dostaje 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×