Zwiazek z BYLYM kolezanki. Da sie to pogodzic

Moja kolezanka poznala swojego chlopaka 3 lata temu, w zasadzie poznalysmy go razem i on byl najwyrazniej mna zainteresowany ale ze bylam w zwiazku to zaczal spotykac sie z moja kolezanka. Teraz minel rok od ich rozstania (byli w zwiazku rok i 7 miesiecy) i przypadkowo sie z nim spotkalam. Zaproponowal kolacje, zgodzilam sie, byla milo. Potem zaprosil mnie na obiad, teraz na kawe az w koncu wczoraj jak siedzielismy u niego zapytal czy mozliwe byloby cos miedzy nami. Ja szczerze mowiac jestem na tak, zaiskrzylo miedzy nami, ale z drugiej strony wciaz przyjaznie sie z nia i nie wiem jak ona by na to zareagowala. Po rozstaniu troche cierpiala ale pozniej zaczela sie bawic, podrywac facetow. Teraz jest sama i nie wiem jak przyjelaby taka wiadomosc, a nie chcialabym tez stracic tej przyjazni

albo chlopak albo przyjaciółka

wolalabym nie stawac przed takim wyborem

Ja bym raczej nie wybaczyła przyjaciółce gdyby zaczęła się spotykać z moim byłym, którego kochałam.

wiesz, w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone..... ale moim zdaniemw tedy powinnaś się pogodzić z utrata przyjaciółki.... nawet gdy będzie udawała że rozumie - to wasze kontakty i tak się ochłodzą, a potem pewnie kontakt się urwie zupelnie

tak wiec powinnam liczyc sie z tym, ze na pewno ja strace? Jesli tak to nie ma nawet o czym mowic.

Co to w ogóle za wybór ;) Moja przyjaciółka była z pewnym chłopakiem. Rozstali się. Po jakimś czasie ja z nim byłam - 2,5 roku. Również się rozstaliśmy. Po pewnym czasie, teraz jest z nim moja druga przyjaciółka. Już im trochę zeszło, planują się zaręczać. Wszyscy razem się spotykamy, śmiejemy, on nadal wypija całą moją kawę ;) Jeśli ludzie są normalni, nie ma z tym problemu. Przyjaciółka pierwsza oraz ja też jesteśmy w związkach. Jeśli tylko te sytuacje są rozdzielone odstępem czasowym, a ludzie są normalni, to nie widzę ŻADNEGO problemu.