Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jwgjbg

Skubanie skorek wokol paznokcii-cz ktos ma ten nerwowy nawyk?

Polecane posty

Gość Jwgjbg

Czy tylko ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jwgjbg
Siedze jedna reka pisze a druga podszczypuje skorki :/nawet nie z nerwow teraz to z nudy bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbkji
i ja! juz nie moge, za tydzien jade na urlop i chcialabym doprowadzic to do ladu. zaczelam stosowac morelowy krem do skorek sally hansen (na noc - gruba warstwe), a w ciagu dnia olejek do skorek sally hansen (rozowy - w 'dlugopisie'). powiem szczerze, ze jak skoorki sa mocno nawilzone nie wygladaja tak tragicznie, i jest jakby mniej do skubania ;). boje sie jednak, ze jak tylko wsiade do samolotu, to znowu zaczne skubac z nerwow. pozdrawiam x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jwgjbg
Czasem tak skubie az do bolu:/tylko boli po jakims czasie i chodzi bardziej o boki paznokcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skubiąca
Witajcie, też mam z tym problem... Niestety, chyba lepsze jest obgryzanie niż skubanie - z dwojga złego... Bo paznokcie i w miarę szybko rosną, i wyjściem są np. tipsy, a ze skubaniem jest już trudniejsza sprawa... Mam teraz 9 palców w plastrach... Wkurza mnie to już czasami, walczę z tym od lat... To, co mogę poardzić, to np. również natłuszczanie rąk i spanie w rękawiczkach, albo nawet chodzenie w nich po domu w ciągu dnia (np. tak robiłam, jak zaczynałam się uczyć albo czytać książkę). Ostatnio pierwszy raz też wypróbowałam maść - nawet nie wiedziałam o taiej, a jets dosyć tania, i wydajna: MaxiBiotic. Zgodze się chyba z tym, że może mieć to związek niestety z jakąś nerwicą, autoagresją, czy stresem... Trochę mnie to wszystko załamuje, bo są jeszcze inne problemy, a nic mi jakoś nie pomaga, i nikt chyba tez nie jest w stanie pomóc... Dlatego tak nieraz dobrze rozumiem osoby odbierające sobie to życie... Powodzenia dla walczących....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×