ZDRADZIŁ MNIE NA NASZYM WESELU...

ostatniej soboty odbył się nasz długo wyczekiwany ślub... na weselu zaobserwowałam, że wypił dość dużo. Tańczył z dziewczyna kumpla, która ubrana była w ledwo przysłaniająca tyłek sukienkę, a właściwie to wyglądało jak tunika, pod którą miała tylko czerwone majtki, które każdy mógł zauważyć, zesmażona na solarium, różowe tipsy 3cm.. i alkoholu też nie odmawiała. No cóż, pomyślałam... pewnie tańczy z nią z grzeczności, bo mówił kiedyś, ze zawsze prosi do tanca wszystkie kobiety, bo tak wypada. W pewnym momencie musiałam wyjść do toalety (była na dole i trzeba było przejść przez dość długi korytarz).Zobaczyłam ich razem we wnęce korytarza, jak się obściskują, widziałam jego ręce na jej pośladkach, co prawda, nie widziałam, żeby do czegoś doszło, ale jestem załamana. Siedze i płacze... Mam go zostawić? Czy to zdrada?Czy mam mu wybaczyć...zapomnieć...

no chyba sie jakos tlumaczyl?,a po za tym to alkohol rzadzil w tamtym momencie nie oni.

tak to jest jak sie robi z siebie idiotke w bialej sukni...

to bym unieważniła taki ślub.

nie wiem co mam teraz robić...on wwmawiał mi, że tylko rozmawiali, że coś mi się przywidziało, że sobie ubzdurałam. A ja dokładnie widziałam jego ręce masujące jej chudy i prawie nagi tyłek...jestem załamana

a ja sie tobie dziwe ze niezareagowałas1 trzeba było kazdemu dac w twarz albo zagrac dobrą zonke która ratuje meza z "opresji" szczerze jesli możesz to daj sobie spokój. widocznie go nie poznałas do konca a czesto po alkoholu człowiek zachowuje sie inaczej. a faceta trzeba poznac w kazdej sytuacji. załoze sie ze kazdy jego wyjazd zakrapiany a moze i nie bedzie konczył sie tym ze cie zdradzi

zatroskana siostra byłam w szoku i zupełnie mnie zatkało, nie wiedziałam co powiedzieć...

Dla mnie koniec malzenstwa Ewidentnie cie zradzil a takie gadanie ze po alkoholu to nic takiego .. przeciez to jest dorosly facet doskonale wie jak sie po akloholu zachowuje i jak robi glupoty to ma go nie pic koniec kropka jest odpowiedzialny za to co robi po alkoholu bo jest odpowiedzialny za to ze go w ogle pije I jeszcze na waszym weselu Mowie serio odejdz od niego dopoki nie jest za pozno dopoki nie macie dzieci itp.

wielu facetów po alkoholu ujawnia swoje prawdziwe ja - zaczyna łapac za dupe kobiety flirtowac wrecz sie napalać mimo ze dziewczyna/żona stoi mu za plecami. po to jest okres narzeczenstwa zeby wyłapywac takie sygnały. dziwe ci sie bo jesli ten slub był taki wyczekiwany to musiałas go widziec również pod wplywem alkoholu. i wybacz ale jesli potrafił na waszym slubie "rozmawiac" z tą panna to nie chce myslec co robił jak ciebie nie było albo na innych imprezach nawet tych gdzie ty byłas

nie obawiasz się że teraz jakiekolwiek zakrapiane spotkanie , impreza, itp skończy się właśnie zdradą? i możesz nawet nie wiedzieć bo on może nawet nie pamiętać?/ palanta masz nie faceta. ja bym odeszła.

i wiesz co widzialas co widzialas a on jeszcze ci wmawia ze ci sie przewidzialo probuje toba manipulowac i wpedzac w poczucie winy

nie przesadzaj, nie ty pierwsza i nie ostatnia:), życie płynie dalej, rozwód i co? znalezienie kogoś innego zajmuje trochę czasu, a dwa jako rozwódka masz status towaru po przejściach, osobiście nie zainteresowałabyś mnie

Ja bym mu z liscia dala,a potem z usmiechem obwiescila,ze moze sobie z ta pania planowac zycie,skoro taki madry jest i lapy mu sie do obcych duup lepia.Tlumaczenie,ze "alkohol rzadzil w tamtym momencie" jest,delikatnie mowiac,bez sensu.Jesli w przyszlosci facet bedzie sie puszczal na prawo i lewo,i usprawiedliwial alkoholem i nie wiem czym tam jeszcze,to co ma autorka zrobic?poglaskac po glowce i przyjac z powrotem,bo przeciez pijany byl i sie nie kontrolowal?No ludzie...:O

tak sobie teraz pomyslalam,ze skoro na jego wlasnym weselu jakas babe przelecial,albo prawie przelecial:P,to co musial wyprawiac na wieczorze kawalerskim...:O (o ile go mial oczywiscie)

zaje*ałabym oboje, jego bo dno k*rewskie, a ją za to, że wiedziała że przystawia się do cudzego męża. Nachlastałabym po pyskach ino by mlaskali jak prosięta!!!

a takiego mężusia obszczymurka kopnęłabym w dupę i niebawem byłabym rozwódką!!!

corka garbatego mlynarza dokladnie ja tez sobie pomyslalam o wieczorze kawalerskim ze baba gola byla na pewno a jelsi nie bylo to tylko udawal ze jest pprzadny i wlasnie odbil sobie na weselu

ale w przeszlosci tez zapewne byl pod wplywem i to nie raz,i autorka nic nie pisze,zeby sie cos takiego zdarzalo,wiec moze jest jak pisze,ze panna go omamila,no i sie stalo co sie stalo,a w sumie do fizycznej zdrady nie doszlo,wiec mozna mu dac szanse choc wiadomo,ze ten widok dlugo bedzie tkwil w pamieci.

kup sobie z Toba wszyskto ok ?? Panna go omamila a on taki bezmozgi bezwolny cwok ze nie moze powiedziec nie mam zone i ja kocham jestem wierny i lojalny?? Jak mu baba do lozka wskoczy to tez bedzie ze go omamila?? JEzus prze ztakich ludzi jak Ty zdrada jest w spoleczenstwie akceptowalna i faceci sie tak a nie inaczej zachowuja bo wiedza ze duza czesc osob jakos to sobie wytlumaczy i bedzie po sprawie

nie wierze:-)......gdyby mnie taka sytuacja spotkala to pierwsze co zrobilabym to raz dwa bylabym przy nich a nie stala jak wmurowana! A dwa skoro widzialas co widzialas to dlaczego dajesz wciskac sobie kit?? stan twardo przy swoim. Poza tym ja teakiego gnoja to wykopalabym juz z wesela. Skoro on takie cos zrobil ci na wlasnym slubie to pomysl sobie co bedzie robil gdy bedzie z kumplami wychodzil na piwo....jedno...moze dwa.....czasem wroci zalany, ze szminka na kutasie i dalej wcisnie ci kit ze to papier zafarbowal a ty uwierzysz......

w ogoóle dziwi mnie fakt że nic nie zrobiłaś jak to widziałaś, no ja bym im nogi z dupy powyrywała!! i poszła z wesela. Myślę, że ten topic to proo :)

kawalerskiego nie było, a wczesniej nic takiego sie nie zdarzało...sama nie wiem co robić. Miał to być najszczęśliwszy dzień w naszym życiu, a zamiast się cieszyć i planować sobie życie, siedzę w piżamie na forum i wylewam łzy.

cienko widze Wasze malzenstwo :O nie masz "jaj" dziewczyno,jak nie zareagowalas :P wiekszosc babek zrobilaby taka rozpierduche,ze facet pozniej na sama mysl o zdradzie oblewalby sie zimnym potem W takich sytuacjach nie prowadzi sie rozmow wyjasniajacych,tylko wali z liscia jedno i drugie

mieliśmy dużo gości, więc nie robiłam awantury, bo cały czas ktoś podchodził do mnie, rozmawiał, zagadywał, nie dałam po sobie poznać, ze coś się stało, nie chciałam robić afery i skandalu...

eee.... nie ma co ubierac w zgrabne slowka :P zayebalabym obydwoje na miejscu !!

to jak go zobaczylas tam to nic nie powiedzialas??dalej z nia sie tam obsciskiwal??

a po co sie zloscici i denerwowac a nie lepiej zachowac sie z klasa ?? ja bym bez niczego odwrocila sie na piecie i wrocila do gosci ityle a za jakis czas maz zobaczyl by na stole pozew rozwodowy bez zbednych slow szarpaniny itp

wziął te ręce z jej tyłka, ale widac było, ze jest wstawiony, potem weszłam do ubikacji i zaczęłam płakać po cichutku...jak wracałam ich już nie było

ty to jo... ja bym tak jebnela i jej i jemu z liscia ,ze sali bo nie znalezli do rana

JACY WY LUDZIE GLUPI JESTESCIE i NAIWNI!!!!!! NIE DOSC ZE LASKA PISZE POYEBANA PROWOKACJE TO JESZCZE ODPISUJECIE I WIERZYCIE O.o, NORMALNIE POZIOM WASZEJ PERCEPCJI JEST ZEROWY , ALE GDY KTOS INNY OPISUJE SWOJ PROBLEM(PRAWDZIWY) TO KURWA ZARAZ SYPIA SIE TEXTY W STYLU PROWO;/...