Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serce boli

On ma juz inna..

Polecane posty

No tak, powinien do końca życia w celibacie, bo go jedna już na dziecko złapała :o Było nogi rozkładać, było? Jak się na dziecko łapie to się nie ma co dziwić że chłop wkurzony i woli być z inną, i tylko dla dziecka być ojcem, a z tą co go na nie złapała nie mieć nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Wymienil nas na inną' - sorry skarbie, Ciebie wymienił na inną, dziecka nie :D A wymienił bo widać miał powody :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dorósł do roli ojca bo się jej nie oświadczył i nie dał do ołtarza zaciągnąć, faktycznie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
Autorko, rozumiem cię doskonale, ale zobaczysz, ze czas leczy rany. A do tych najmadrzejszych - mój partner bardzo chciał mieć dziecko, długo mnie przekonywał, dopiero jak sytuacja u mnie w firmie się unormowała to się zdecydowałam, szalał z radości, jak długo? Bardzo krótko, nawet nie pamiętam, czy brzuszek już było widać. Pomocy przy dziecku zero,a tak obiecywał. Definitywnie rozstaliśmy sie miesiąc temu, od tamtej pory ani razu nie spotkał się z córką, nie zadzwonił spytać się, czy zdrowa, nie wie, że mała zaczęła chodzić. Nawet nie wiem, jak będzie z alimentami, nie mam ochoty ciągać się po sądach, czekam na ruch z jego strony. Także darujcie sobie teksty, że idiotka itd. Ja ufałam, wierzyłam, ze będziemy szczęśliwą rodziną, a tu dopiero jak dziecko było na świecie okazało się, ze on "jeszcze nie dorósł" - jego słowa. Ja dorosnąc musiałam - ale zrobiłam to z wielką przyjemnością, moja córcia to aniołek :-) Może się kiedyś opamięta, ale już nie dla mnie, dla niej. Zgadzam sie, że jak poczuł wolność to nie zatęskni, mój pewnie ma tak samo, zachłysnął się życiem, oby się tylko nie udławił ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ...
GossipGirl jestes idiotka. opowiem moj przypadek. byłam z facetem dość długo. oboje pracowaliśmy mieliśmy plany na przyszłość w tym również dziecko. ślub cywilny planowany na luty 2009 roku wszytko miało być kolorowo. ja zachodzę w ciąże grudzień 2008r. mój facet zaczyna kombinować nad ty bym ja wzięła kredyt. uważałam ze po ślubie kredyt byłby rozsądniejszy ale on sie upiera ze nie. finał jest taki ze na początku stycznia z tego powodu ze ja chciałam wstrzymać sie z kredytem się rozstajemy. termin porodu mam na września 2009r a on juz w lipcu bierze slub z laska która ma jednego dzieciaka jest juz z nim w ciąży no i oczywiście nabrała mu kredytów przed ślubem ile mogla. dodam ze to on nalegał na dziecko (byl juz przed 30)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idiotkami są baby które dają sobie zrobić dziecko nie mając pewności ze facet to ten jedyny i odpowiedzialny. Mogłaś zaciążyć po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ...
spójrz na statystyki ropzwodowe. ślub nie daje ci żadnej gwarancji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wtedy by już zdążył sprzed ołtarza zwiać więc wiedziałabyś jaki to człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ...
oj kochana za dużo filmów. jeszcze sie przejedziesz na facetach to inaczej będziesz śpiewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myslec wczesniej
a fakt, ze on nie chciał z tobą slubu nie dał ci w ogóle do myślenia? ! Co za naiwność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same naiwniary
na jakim świecie życie że nie dociera do was że jak rosnie brzuch to facet ma to w dupie ? każda musi się dopiero na własnej skórze przekonać że gdy pojawia się dziecko to sielanka się kończy jednym kończy sie sielanka już w ciąży gdy facet zaczyna sie bać zmian i woli spędzać czas z kumplami niż ciężarną żoną/dziewczyną a innym po porodzie jak partnerka jest wiecznie zmęczona i jej ciało się zmieniło..... czy wy naprawdę nie potraficie wyciągać wniosków z tego co piszą inni na forum, z tego co opowiadają wam koleżanki, znajome ? czy widziałyście gdzieś małżeństwo które nie kłóci się o to by facet pomagał w domu, zajmował sie dziećmi ? bo ja takich nie znam jeśli jakiś facet pomaga to raczej sporadycznie i to na pokaz gdy mają gości a i nawet wtedy nie potrafi ukryć rozdrażnienia i zniecierpliwienia że sie go do czegoś zmusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ...
a ja takie małżeństwo znam :D i sprzeczki małżeńskie a ucieczka od odpowiedzialności to 2 inne bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też bolało
do-oooonnnnaaaaa U mnie było podobnie jak u Ciebie też sie łudziłam że się opamieta ale 6 lat jak odeszłam od niego i córke widział tylko raz i to przez przypadek także rozumiem jak bardzo Cie boli serducho .Mam nadzieję że twój partner się opamieta i Wam sie ułoży ale licz się z tym ze może tak nie być. Boże co z tych facetów za osły szkoda słów tylko potem na dzieciach się wszystko odbija rozumiem jakby dziecko było z wpadki ale skoro już się planuje rodzine to powinno się stanąć na wysokości zadania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luczkaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
Ale ja chcę, zeby się opamiętał tylko dla córki :-) Z nami to już definitywny koniec, ale chciałabym, żeby mała miała dobry kontakt z ojcem, sama wyrastałam bez i pamiętam, jak mi go brakowało. Co będzie, czas pokaże. Ale przykre jest, ze zakładasz z kimś rodzinę,a po fakcie okazuje się, że to tylko była zabawa w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka postu wrocilam
Ooo prosze jak towarzystwo sie rozpisalo... Dla ciekawskich i najmadrzejszych, bylismy ze soba 10 lat. Nasz zwiazek byl mega cudnowny, wprost wymarzony, dziecko jak najbardziej planowane. I co?? Przestancie pieprzyc ze wczesniej wczesniej.. nie wie sie z kim itd. CO za farmazony?? Na moim przykladzie a takze wielu innych widac ze * nie ma reguly na nic. Co ma byc to bedzie, ale nie o to chodzi. Nie prosze o opinie, tylko o porady. Tym bardzo madrym co zycia nie znaja, a sie wpierdalaja to dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×