tak marze o labradorze-ma ktos tego pieska?? niestety za drogi jest;(

;( \ogladam zdjecia tych slicznych psów w internecie i wzdycham 400 zł przesada niestety

400zł - to kundel rasowy labrador nie kosztuje mniej niz 1000zł

a czym sie rozni ten za 400 od tego za 1000 poza metryka? i rodowodem?

Mam biszkoptowego wabi sie Hafun jest w kojcu na dworze w domu mamy miniaturke buldożka francuskiego : bandzior :) 400 zł to nie tak duzo za takiego psa, bardzo madre i mile psiaki , przyjaciel do konca zycia ... super przyjazne dla dzieci.

Jeśli naprawdę marzysz o labradorku, to najpierw musisz przyswoić sobie odpowiednią wiedzę: - po pierwsze, nigdy nie kupuje się psa z pseudohodowli, czyli właśnie takiego za 400 zł! Takie psy zazwyczaj są zaniedbane, pochodzą z krzyżówek labradora z inną rasą, albo z miotów pomiędzy bardzo bliskimi pokrewieństwem psami. Takie pieski po dorośnięciu przestają przypominać labka, albo zaczynają poważnie chorować. Rasowe, zdrowe labradory można dostać od 1000 zł, a Tobie już 400 to zbyt wiele :( - możesz adoptować labradora za darmo - na odpowiednich portalach dla miłośników labradorów jest mnóstwo ogłoszeń z wyrzuconymi przez właścicieli pieskami, dla których szuka się nowego domu - nie obraź się, ale skoro nie jesteś w stanie jednorazowo wydać 400 zł na zakup labradorka, to jakim cudem chcesz wydać mniej więcej tyle samo MIESIĘCZNIE na jego utrzymanie? Jedzenie, zabawki, szczepienia, odrobaczania, produkty do pielęgnacji? - labradory to psy z wiecznym ADHD - stać Cię na zniszczenia w domu, na minimum 3 spacery dziennie, w tym jeden conajmniej dwugodzinny? Pewnie się jeszcze uczysz - czy Twoi bliscy zechcą się zaopiekowac psem podczas Twojej nieobecności w domu? Przemyśl to wszystko i jak chcesz, pytaj. Mam dwa labki :)

a czym sie rozni ten za 400 od tego za 1000 poza metryka? i rodowodem? tym ze jest rasowy

ju kuplam retrieviera bez rodowodu i jakos nei zaobserowalam,zeby byl skrzyzowany z inna rasa;) ba,jest wrecz wzrocowy.ma juz 12 lat i w ogole nie choruje.takze bez przesady.co nie zmienia faktu,ze takie masowe hodowle nie sa do konca uczciwe,najczesciej kosztem zdrowia matki szczeniat,ktora ma w ciagu roku bardzo duzo szczeniąt.

karmerama - gratuluję szczęścia z "pociechy" bo, jak zdajesz sobie sprawę, mogłaś trafić dużo gorzej :( Nie nabijajmy kieszeni pseudohodowlom, jesli jesteśmy miłośnikami zwierząt! Nie lepiej adoptować?

zauwaz,ze swojego psa kupilam prawie 13lat temu.wtedy te psy nie byly popularne.dopiero pozniej nastapil szał na goldeny i labradory. moj pies nie ma rodowodu bo to byl drugi miot tej suki w ciagu roku. no ale tak jak mowie,pseudohodowle nie sa fajne.

Ależ ja Tobie niczego nie zarzucam :) Tak tylko piszę ku przestrodze autorki :)

400 zł??????? Za takie pieniadze to chyba pluszowego mozesz sobie kupic... Dlaczego ludzie jestescie tak oderwani od rzeczywistosci???

A ja dostałam goldena za darmo i jest piękny. Nie jest czystej rasy, ale niczym się nie różni od tych z metryką :)

Głęboko wierzę, że kynologia to wielka nauka i że najważniejsze na świecie są psy. Tak tak śmieci, żyję w urojonym świecie zantropomorfizowanych, neotenicznych wilków. I jem gówno

Ja bardzo chcę doga niemieckiego błękitnego. 2 500zł za szczenię, ale wolę zainwestować w pewne pochodzenie niż w późniejsze leczenie i jeszcze dodajmy do tego mój smutek... Nie, nie, wolę, żeby psiak był zdrowy

a swoja droga babinkton na co wydajesz az 400zl ?;) takie drogie jedzenie kupujesz?

Wow, mój pierwszy wlasny podszywacz! :D Tylko szkoda, że ułomny jakiś i nawet nicka przeliterować nie umie

Tak tak, gówienka, kupuję za 400 zł na miesiąc żarcie dla mojego psa, a on czasem mi pozwala zjeść resztki po sobie. P.S. Jestem na rencie socjalnej ze względu na zaawansowaną koprofagię i depersonalizację

Teraz sobie uroiłem podszywacza i żeby jeszcze bardziej uprawdopodobnić moje halucynacje i objawy wytwórcze zrobiłem błędy w nicku. Chyba jednak wrócę do Zurawicy :O

ja nie mam ale wie kto musi oddac psa z wzgledu na dziecko. Ale to sa okolice Poznania. Szczeniak ma chyba okolo pol roku

Zamiast toczyć boje , polecam schroniska, jest tam wiele psów które potrzebuja miłość.

Karma raczej przeciętna, ale moje dwa potworki zżerają razem 1,2 kg dziennie :D Do tego jakieś urozmaicenia diety, jabłka, gotowane mięso, witaminy, preparat na stawy, zabawki, kości... :D

Potwierdzame, spodziewajcie się że będzie gadał sam ze sobą

Jak Cię nie stać na kupno psa, to na jedzenie też Cię stać nie będzie :o I pewnie będzie śmieci i resztki ze stołu dostawał, a od święta chłam pedigree :o Lepiej nie kupuj, oszczędzisz mu cierpienia :)